Rivski Opublikowano 17 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Hej, po wczorajszym warzeniu przypomniało mi się dopiero dziś rano, że nie napowietrzyłem brzeczki. Drożdże zadałem tak z ~12h temu, coś tak słabo startowało i teraz mi się przypomniało, że zapomniałem o tym kroku. Co można teraz zrobić? Bo jak na razie wyciągnąłem rurkę fermentacyjną i solidnie potrząsnąłem całym fermentorem kilkadziesiąt razy (co jakiś czas uchylając lekko pokrywę), ale nie wiem czy takie działanie wystarczy. Jakie mogą być skutki braku/słabego napowietrzania? Jest się czym martwić?Piwko to black IPA, blg 16 wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Hej, po wczorajszym warzeniu przypomniało mi się dopiero dziś rano, że nie napowietrzyłem brzeczki. Drożdże zadałem tak z ~12h temu, coś tak słabo startowało i teraz mi się przypomniało, że zapomniałem o tym kroku. Co można teraz zrobić? Bo jak na razie wyciągnąłem rurkę fermentacyjną i solidnie potrząsnąłem całym fermentorem kilkadziesiąt razy (co jakiś czas uchylając lekko pokrywę), ale nie wiem czy takie działanie wystarczy. Jakie mogą być skutki braku/słabego napowietrzania? Jest się czym martwić? Piwko to black IPA, blg 16 wyszło. Pominięcie napowietrzenia to nie jest jakiś ogromny błąd jeżeli zadałeś dobrą ilość drożdży. Ogólnie po przelewaniu brzeczka też dostaje tlenu więc ogólnie nie masz co kombinować, zostaw wiadro w spokoju i czekaj. Ile drożdży zadałeś? Mam nadzieje że nie jedną paczkę na takie blg... Bo raczej z małą ilością drożdży bym wiązał późny start. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rivski Opublikowano 17 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 (edytowane) Safale US-05, suche, 11g. No właśnie przelewając brzeczkę jakoś mega ostrożnie to robiłem, żeby "nie napowietrzyć przypadkiem". Rano do mnie doszło, że to na cichej, a teraz na odwrót powinno być. Edytowane 17 Marca 2016 przez Rivski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Safale S-05, suche, 11g. No właśnie przelewając brzeczkę jakoś mega ostrożnie to robiłem, żeby "nie napowietrzyć przypadkiem". Rano do mnie doszło, że to na cichej, a teraz na odwrót powinno być. Trochę mało drożdży jak na 16 blg 11 g sucharów to odpowiednia ilość dla 12 blg -równych 20 litrów więc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rivski Opublikowano 17 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 (edytowane) Nie dadzą rady? Bo jest szansa, że byłbym w stanie ekspresowo dokupić paczkę jeszcze. Warka 20l. Drożdże uwodniłem wcześniej, tylko z napowietrzaniem kiepsko. Edytowane 17 Marca 2016 przez Rivski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Nie dadzą rady? Bo jest szansa, że byłbym w stanie ekspresowo dokupić paczkę jeszcze. Warka 20l. Dadzą ale to potrwa, z tym że mają stres i nie zdziw się w piwie jakimś aldehydem albo czymś innym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rivski Opublikowano 17 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 (edytowane) Dadzą ale to potrwa, z tym że mają stres i nie zdziw się w piwie jakimś aldehydem albo czymś innym. Hm, czy w takim razie rozwiązanie typu "na gwałt dorzucić drożdży" jest tutaj ok? Czy raczej ryzykować, bo aż tak źle nie będzie? Niby coś mi współlokator mówił, że rano zaczęło delikatnie pykać coś, ale żadnej piany na razie nie ma (i czy w ogóle opcja dorzucania teraz jeszcze jednej saszetki nie jest problemem?). Jechać do sklepu mogę, kwestia tego czy rzeczywiście warto. (i jak odpowiadając usunąć cytat własnego posta? ;x) * usunięte. (Łukasz) Edytowane 17 Marca 2016 przez Łukasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 17 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Dadzą ale to potrwa, z tym że mają stres i nie zdziw się w piwie jakimś aldehydem albo czymś innym. Hm, czy w takim razie rozwiązanie typu "na gwałt dorzucić drożdży" jest tutaj ok? Czy raczej ryzykować, bo aż tak źle nie będzie? Niby coś mi współlokator mówił, że rano zaczęło delikatnie pykać coś, ale żadnej piany na razie nie ma (i czy w ogóle opcja dorzucania teraz jeszcze jednej saszetki nie jest problemem?). Jechać do sklepu mogę, kwestia tego czy rzeczywiście warto. (i jak odpowiadając usunąć cytat własnego posta? ;x) * usunięte. (Łukasz) Nie warto jak już coś się dzieje to znaczy, że powoli startują. Mówiłem na początku zostawić w spokoju, zrelaksować się i zapomnieć teraz o wiadrze na 2 tygodnie. Rivski 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rivski Opublikowano 17 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2016 Stres będzie aż nie usłyszę już regularnego, uspokajającego bulgotania. Ale dzięki za pomoc! (tym bardziej, że trochę w offtop dyskusja zeszła) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się