Night Hawk Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 To pewnie głupi pomysł, ale chętnie o niego zapytam, żeby zaspokoić moją ciekawość. Planuję uwarzyć American Wheat i po zakończeniu fermentacji burzliwej, rozlać je normalnie do butelek. Jedak dosłownie litr piwa chciałbym dać na "cichą" do BUTELKI po whisky wraz z płatkami dębowymi, na jakiś miesiąc-dwa, a potem przeleję zawartość (bez płatków oczywiście) do dwóch butelek, do których wcześniej dodam glukozy. Co sądzicie? Pomijam kwestię, że taki eksperyment nie pasuje do tego stylu piwa. Bardziej chodzi mi, czy coś takiego fizycznie jest w stanie mi wyjść, gdzie nie popełnić błędu. Nie chcę specjalne ogarniać baniaka dla jednego litra piwa, bo to i tak tylko eksperyment. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fafik Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Dlaczego gupi? Na wielu piwach napisane jest że leżakowane po czymś tam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 a jakie znaczenie ma po czym będzie ta butelka ? może być i po mleku ,aromatu ze szkła i tak nie dostaniesz dirk gently, Stefek i FurioSan 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pogo Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Pamiętaj tylko by chronić przed światłem. A jeśli liczysz na jakieś aromaty od whisky, to nie myj butelki... to może sama whisky będzie w wystaczających ilościach na dnie by coś dać, choć w to akurat wątpię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nomad Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2016 Czas leżakowania whisky liczy się tylko podczas gdy płyn przebywa w beczce. 10-letnia whisky nie stanie się 11 - letnią z powodu przebywania na półce w sklepie a potem w barku, bo ze szkła nic nie wyciągnie. Reasumując butelka nic Ci nie da. Lepiej zmaceruj te platki dębowe w whisky a nastepnie dorzuć je do piwa na cichą, nie musisz jej robic w butelce po whisky. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brunow Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2016 Jakiś eksperyment to jest, ale jeśli chcesz wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość to będzie ciężko.Płatki dębowe są w rożnych stopniach przypieczenia, różnych kształtach, te czynniki oraz temperatura macerowania ma istotny wpływ na to jak intensywny aromat można uzyskać.Ostatnio dodawałem takie płatki do bimbru i po miesiącu dopiero można było cokolwiek poczuć, a długo jeszcze musi postać aby finalnie smaki się połączyły.Jeśli chcesz mieć jakieś wnioski proponuję rozlać do większej ilości butelek, z różnymi płatkami, o różnych stopniach przypieczenia na różny okres czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się