kopyr Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł piwowar domowy i rzemieślniczy Wojtek Trześniowski. Zmarł w wyniku komplikacji po oparzeniach, jakich doznał tydzień wcześniej podczas wypadku w browarze BeerLab w Łoziskach pod Warszawą, gdzie był głównym piwowarem. Wcześniej był piwowarem w Bierhalle. W tym samym wypadku oparzeń doznał też Marcin Pietranik - piwowar browaru Inne Beczki. Jest w szpitalu, ale nie ma zagrożenia życia. Miejmy nadzieję, że wyjdzie z tego bez większego szwanku. Nie znam szczegółów wypadku, trwa dochodzenie, ale z tego co wiem obaj piwowarzy zostali poparzeni gorącą brzeczką. Pogrzeb odbędzie się w piątek 12.08 o 12:00 w Zamościu w parafii Michała Archanioła. Pomódlcie się za niego i wypijcie piwo za spokój jego duszy. To wielka strata dla środowiska piwowarów domowych i rzemieślniczych. PS: Nie wiem czy Wojtek miał konto na piwo.org. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawelH Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 (edytowane) Czytając pierwsze informacje nie mogłem uwierzyć... Jak można zginąć w Browarze. A jednak można Wojtek, pokój Twojej duszy. P.S. uważajcie wszyscy tam mieszający w garach, kotłach, cipujacy itp. To hobby jak widać jest śmiertelnie niebezpieczne! Edytowane 10 Sierpnia 2016 przez PawelH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crocco Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Czy robimy jakąś składkę na wieniec od piwowarów? Niestety na pogrzebie nie będę ,ale chętnie do wieńca się dołożę. pijany i adamsky 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the_doctor Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2016 Czy robimy jakąś składkę na wieniec od piwowarów? Niestety na pogrzebie nie będę ,ale chętnie do wieńca się dołożę. PSPD zrobi wieniec. Wydaje mi się (i nie tylko mi), że jest to wystarczające. WiHuRa 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lodzermensch Opublikowano 11 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2016 Wbrew pozorom w browarze latwo o wypadek kiedy czlowiek nie stosuje maksymalnych zasad bezpieczenstwa a o to nietrudno bedac czasem lekkomyslnym, na przyklad na poczatku, badz zmeczonym czasem nawet kilkunastogodzinnym warzeniem. Ja poprzez wlasna lekkomyslnosc zatrulem sie chmiekaliami podczas generalnego sprzatania przed odbiorem Sanepid i spedzilem malowniczych kilka dni na Oddziale Toksykologii. Teraz jestem bardzo ostrozny, np przy CIP podlaczajac rury czy weze pod zawory zawsze sprawdzam szczelnosc na wodzie, zawsze nosze maske itd. Wiadomosc o smierci Wojtka bardzo mna wstrzasnela i tylko utwierdzila w przekonaniu, ze nie jest to zabawa na wiekszym garnku jak wydaje sie czlowiekowi z perspektywy piwowara domowego. Niestety jest to ciezka i wyczerpujaca praca, w ktorej latwo o oparzeniq, siniaki czy bol w plecach. Pewnie i tak nikogo nie powstrzyma to przed marzeniami o profesjonalizacji...no ale coz - tak wlasnie jest. Jeszcze raz : straszne, straszne, straszne. Wojtku, oby cos tam bylo na nami i obys teraz mial dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
unknown000 Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2016 Z tego co mi wiadomo to był niestety nieszczęśliwy błąd – Wojtek włączył kompresor przy zamkniętych zaworach, a następnie otworzył zawór od strony kadzi warzelnej. Brzeczka wybuchła przez komin kadzi. Jurek3434 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się