Skocz do zawartości

Niedofermentowanie - gushing w ciemnych piwach


Tomassino

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Przerobiłem dziesiątki kilogramów ciemnych z Optimy, Strzegomia, Bestmaltzu i Weyermana. Piwowarzy przerobili setki ale o takich złośliwcach które tylko Tobie powodują wyłażenie z butelki nie słyszałem

Wsparcie, sugestie Twój cynizm jest mi zbędny Anteks.

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mnie wku@#ia odgazowywanie każdego stouta którego uwarzę.

 

Jeden duży zakup, jedna partia, którą posiadam defacto już 8 miesięcy... i nie mogę jakoś jej zużyć (zapach nadal jest ok).

No chyba, że mam faktycznie problem ze sprzętem (jak to pisze dziedzicpruski) i że piwa ciemne są bardziej podatne na gushing.

 

Napisz co to za słodownia to może ktos jeszcze sie ujawni co ma taki problem

 

 

Strzegom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jęczmień prażony ze Strzegomia kupiłem ponad rok temu, zostało mi około pół kilo i zastanawiam się do kiedy to zużyć albo czy w ogóle, czy nie lepiej nakarmić tym kur, gaschingu w moich stoutach nie stwierdziłem. Swoją drogą 192 warki od 2014 roku... gratulacje i zazdroszczę wolnego czasu na warzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysty gushing bez przegazowania (dopiero 3 dzień po zabutelkowaniu).

 

 

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mnie wku@#ia odgazowywanie każdego stouta którego uwarzę.

 

Tomassino, zdecyduj się czy piwo wypienia się bo jest mocno przegazowane, czy wypienia się przy w miarę normalnym nagazowaniu. To dość ważne aby znaleźć przyczynę problemu. Z wcześniejszych postów stawiałbym na gushing pochodzący ze słodu (tylko ciemne piwa, 3 dzień po butelkowniu, niezbyt dobre odfermentowanie choć to dość normalne w ciemnych). Nie zgadzam się z tą prezentacją (http://www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf) że pleśnie Aspergillus i Penicillum są odpowiedzialne za gushing. Według mijej wiedzy tylko Fusarium i to nie wszystkie a tylko niektóre szczepy, odpowiadają za tę przypadłość. I nie jest to pleśń magazynowa, a tylko i wyłącznie przywleczona na ziarniakach jęczmienia z pola. Czyli długość przechowywania gotowego słodu nie ma tu nic do rzeczy. Ważniejszy jest sposób produkcji słodu - tu też jest lekki problem bo dwa surowce to słody palone (a więc słód pilzneński upalony) a dwa to surowce niesłodowane. Oczywiście gushing w słodzie pilzneńskim (czytaj Fusarium) jest oczywiście możliwy, ale pewnie też ktoś inny kupiłby też taki słód i też miał by te same problemy - bo na pewno tylko część tej partii upalono, resztę sprzedano jako słód pilzneński.

Żeby być pewnym czy odpowiedzialnym za gushing jest jeden z tych surowców, należałoby by zrobić cztery piwa na bazie słodu w którym na 100% nie było gushingu i dodać do każdego po jednym sorcie tych ciemnych które podejrzewasz, w proporcjach stosowanych w stoutach, no i patrzeć czy wystąpi gushing. Swoją drogą, przy tak niskim udziale takich słodów w piwie, zainfekowanie fuzariozą ziaren musiałoby być ogromne, aby wywołać duży gushing. Normalnie na jasnym słodzie tę pleśń łatwo zauważyć, jednak po upaleniu będzie niewidoczna.

Edytowane przez wogosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czysty gushing bez przegazowania (dopiero 3 dzień po zabutelkowaniu).

 

 

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mnie wku@#ia odgazowywanie każdego stouta którego uwarzę.

 

Tomassino, zdecyduj się czy piwo wypienia się bo jest mocno przegazowane, czy wypienia się przy w miarę normalnym nagazowaniu. To dość ważne aby znaleźć przyczynę problemu. Z wcześniejszych postów stawiałbym na gushing pochodzący ze słodu (tylko ciemne piwa, 3 dzień po butelkowniu, niezbyt dobre odfermentowanie choć to dość normalne w ciemnych).

 

 

Wogosz, po 3 dni refermentacji, nawet w temp. 21* , sam wiesz, iż CO2 jest bardzo mało.

Co nie zmienia faktu, iż odgazowanie podziałało na ten gushing.

Syknięcie znikome, prawie nie istniejące a podejście piany bardzo szybkie.

Dochodziłem finalnie do wyniku typu: kiedy piwo nie "gushowało" :D , to niestety było prawie pozbawione co2.

A ponieważ tato uwielbia ciemne piwa, i tak mi wszystko konfiskował! :)

 

Tak na marginesie, pamiętam jak kiedyś Kopyr omawiał temat równego rozprowadzenia i rozpuszczenia co2 w cieczy, rzecz która defacto wymaga czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jęczmień prażony ze Strzegomia kupiłem ponad rok temu, zostało mi około pół kilo i zastanawiam się do kiedy to zużyć albo czy w ogóle, czy nie lepiej nakarmić tym kur, gaschingu w moich stoutach nie stwierdziłem. Swoją drogą 192 warki od 2014 roku... gratulacje i zazdroszczę wolnego czasu na warzenie.

 

Dziękuję.... jaki wolny czas bracie. Każda sobota, każda niedziela, każdy urlop i L4 w korpo!

Jakoś trzeba sobie radzić z alkoholizmem   :P

Edytowane przez Tomassino
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Syknięcie znikome, prawie nie istniejące a podejście piany bardzo szybkie.
 

To typowa cecha gushingu pochodzącego ze słodu. I niczym innym nie da się wytłumaczyć - według mnie i mojej wiedzy oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Przerobiłem dziesiątki kilogramów ciemnych z Optimy, Strzegomia, Bestmaltzu i Weyermana. Piwowarzy przerobili setki ale o takich złośliwcach które tylko Tobie powodują wyłażenie z butelki nie słyszałem

Wsparcie, sugestie Twój cynizm jest mi zbędny Anteks.

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mnie wku@#ia odgazowywanie każdego stouta którego uwarzę.

 

Jeden duży zakup, jedna partia, którą posiadam defacto już 8 miesięcy... i nie mogę jakoś jej zużyć (zapach nadal jest ok).

No chyba, że mam faktycznie problem ze sprzętem (jak to pisze dziedzicpruski) i że piwa ciemne są bardziej podatne na gushing.

 

Napisz co to za słodownia to może ktos jeszcze sie ujawni co ma taki problem

 

 

Strzegom...

 

Strzegom twierdzi że każda partia słodu badana jest pod kątem gushingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Przerobiłem dziesiątki kilogramów ciemnych z Optimy, Strzegomia, Bestmaltzu i Weyermana. Piwowarzy przerobili setki ale o takich złośliwcach które tylko Tobie powodują wyłażenie z butelki nie słyszałem

Wsparcie, sugestie Twój cynizm jest mi zbędny Anteks.

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mnie wku@#ia odgazowywanie każdego stouta którego uwarzę.

 

Jeden duży zakup, jedna partia, którą posiadam defacto już 8 miesięcy... i nie mogę jakoś jej zużyć (zapach nadal jest ok).

No chyba, że mam faktycznie problem ze sprzętem (jak to pisze dziedzicpruski) i że piwa ciemne są bardziej podatne na gushing.

 

Napisz co to za słodownia to może ktos jeszcze sie ujawni co ma taki problem

 

 

Strzegom...

 

Strzegom twierdzi że każda partia słodu badana jest pod kątem gushingu

 

 

:good:  yes of course...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.