Skocz do zawartości

Śrutownik walcowy


zbynekkk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie

 

Kilka osób pisało do mnie w sprawie gniotownika dlatego zamieszczę parę fotek ostatnio zrobionego, dla kolegi Przemka ( leszcz007 ), napęd miał być ręczny, 2 wałki napędzane, regulacja (wstępnie mimośrodowa ale jest dosyć kłopotliwa a na potrzeby piwowarskie wystarczy w zakresie modułu zębów), moletkowane, nie za duże, waga ok 15kg. W trakcie realizacji pojawił się pomysł aby można było pracować w dwóch prędkościach przez zamienianie rączki (raz kręci dużą zębatkę a raz małą ). Dla testów zgniotłem ok 300 g słodu co zajęło może z 20 sekund bez większych problemów

Całość robiona pod presją czasu dlatego wsyp oraz kosmetyka została zepchnięta na drugi plan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam problem ze śrutowaniem na swoim śrutowniku walcowym bo ilość słodu taka jak na zdjęciach tak zacina mi walce że nie ma siły żeby to przeszło i w żaden sposób nie idzie jak na filmach z YT

lub
lub innych podobnych

 

Napędzany jest wiertarką, nie ma przeniesienia napędu na drugi wałek, nacięcia są delikatne tylko wzdłuż wałka, szczelina między wałkami około 1mm tak że tylko delikatnie kruszy ziarno, podajnik jest z butelki i jak bardzo delikatnie sypie słód to jakoś idzie ale bardzo łatwo zacina mi te wałki. Czy ktoś miał podobny problem i czy może mi coś poradzić żeby to uruchomić ?

 

http://www.piwo.org/galeria/thumbnails.php?album=222

Edytowane przez toldo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napędzany jest wiertarką, nie ma przeniesienia napędu na drugi wałek

Nie wiem dlaczego się dziwisz. Jak może poprawnie działać śrutownik z napędem tylko na jeden wałek? Przecież ziarno ma się rozcierać między wałkami, a nie działać jako element przenoszący napęd z jednego na drugi wałek. Powiem więcej. Aby rozcieranie było dokładniejsze i efektywniejsze, wałki te powinny się poruszać z różną prędkością. Do tego wielkość szczeliny między wałkami i sposób ryflowania wałków są dość ściśle określone.

Oglądając Twój śrutownik i czytając jego opis, zupełnie nie dziwi fakt że to nie działa. Trochę szkoda, bo na pewno się napracowałeś, ale w tej formie to nie zadziała prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zastosować na wałkach przekładnie cierną http://www.piwo.org/forum/p92347-22-03-2011-08-21-27.html#p92347. Wiertarka ma trochę za szybkie obroty i za bardzo niszczy łuskę, a ponadto przy bezpośrednim podłączeniu (bez redukcji obrotów i sprzęgła) nie wróże jej długiego żywota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem ze śrutowaniem na swoim śrutowniku walcowym bo ilość słodu taka jak na zdjęciach tak zacina mi walce że nie ma siły żeby to przeszło i w żaden sposób nie idzie jak na filmach z YT
lub
lub innych podobnych

 

Napędzany jest wiertarką, nie ma przeniesienia napędu na drugi wałek, nacięcia są delikatne tylko wzdłuż wałka, szczelina między wałkami około 1mm tak że tylko delikatnie kruszy ziarno, podajnik jest z butelki i jak bardzo delikatnie sypie słód to jakoś idzie ale bardzo łatwo zacina mi te wałki. Czy ktoś miał podobny problem i czy może mi coś poradzić żeby to uruchomić ?

 

http://www.piwo.org/galeria/thumbnails.php?album=222

Spróbuj poprawić swój wsyp tak aby miał regulację, miałem podobnie (zacinało się) i to przy mocniejszym silniku

A drugi wałek powinien napędzać się przez ziarno jeśli "na sucho" nie kręci się zbyt ciężko (ułożyskowanie)

 

Przy takiej konstrukcji śmiało zgnieciesz słód i będziesz zadowolony z łuski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pierwsze pytanie jakie usłyszysz będzie brzmiało (z wielkim wyrzutem oczywiście) "To jestem aż tak gruba??"

faktycznie, o tym nie pomyślałem :) ale ostatnio sama się dopominała jakiegoś zajęcia przy warzeniu, a tu mamy przyjemne z pożytecznym. Po prostu wszystko trzeba przedstawić w odpowiednim świetle.

np: "kochanie, nie jesteś gruba, ale jak wzmocnisz nogi, to będziesz mogła dłużej chodzić po sklepach"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę śrutownik walcowy można nazwać "gniotownikiem"... jak pytałem w firmie co chcę zrobić to od razu pada hasło.. a to o gniotownik chodzi..? :cool:

Edytowane przez henry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to gniotownik i śrutownik to dwa różne urządzenia choć wyglądają podobnie. W śrutowniku do słodu najważniejsze jest to, że walce poruszają się z różnymi prędkościami i przez to ziarno jest rozcierane między nimi. Dlatego walce się ryfluje, a na dodatek ważny jest kształt ryfli i kąt krawędzi natarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to gniotownik i śrutownik to dwa różne urządzenia choć wyglądają podobnie. W śrutowniku do słodu najważniejsze jest to, że walce poruszają się z różnymi prędkościami i przez to ziarno jest rozcierane między nimi. Dlatego walce się ryfluje, a na dodatek ważny jest kształt ryfli i kąt krawędzi natarcia.

Możesz podać więcej informacji na temat kształtu ryfli i kąta krawędzi natarcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, ziarna przy 2. predkosciach wałków sa nie tylko zgniatane ale i rozrywane co ma kapitalny wpływ na jakość łuski. Od kilku lat używam śrutownika wzorowanego na jam mill`u - prototypie testowanym przez Elroy`a. Wersja zmodyfikowana przeze mnie zachowuje się bezbłędnie, chociaż na początku była kilkukrotnie modyfikowana. Wersja ostateczna jutro, będąc na wsi zrobię kilka fotek, którymi podzielę się z Wami.

Edytowane przez jurecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tam masz za silnik, mam coś b. podobnego i zastanawiam się nad napędem. Dzisiaj robiłem pierwszy test i mogę powiedzieć że wiertarka wymięka, silniki od wycieraczek też. Zastanawiam sie nad silnikiem od pralki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej konstrukcji śmiało zgnieciesz słód i będziesz zadowolony z łuski.

Chłopie' date=' o czym Ty piszesz? To jakaś nowa teoria, żeby słód do robienia piwa zgniatać, a nie śrutować. Możesz to rozwinąć?[/quote']

Masz zapewne rację jeśli chodzi różnicę między gniotownikiem a śrutownikiem walcowym, jednak ważny jest efekt końcowy do którego nie prowadzi tylko jedna droga, tzn. słód jest rozdrobniony, łuska pozostaje cała, to chyba o to chodzi ? Odpowiadałem koledze Toldo na jego problem bo miałem podobny, i przy takiej konstrukcji jaką ma tzn. z napędem na jeden wałek będzie w stanie rozdrobnić słód na potrzeby piwowarskie, gdyż sam używam podobnego i jakoś specjalnie nie widzę różnicy w wydajności czy filtracji z czasów jak zamawiałem słód już ześrutowany przez sklepy dla piwowarów.

Pozdrawiam Cię Chłopie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.