Bourdell Opublikowano 28 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2017 Przykład: chciałbym uwarzyć saisona 20L, jaka będzie różnica pomiędzy tymi 3 piwami, zależy mi na zachowaniu fenolowości saisona i podbiciu piwa cytrusem 1. 100g chmielu na koniec gotowania, 0g na zimno 2. 50g chmielu na koniec gotowania, 50g na zimno 3. odrobina chmielu na 60min gotowania tylko dla goryczki, 100g na zimno* Ilość chmielu tylko przykładowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Szwajka Opublikowano 28 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2017 http://www.piwo.org/topic/10132-artykuł-byo-hop-stand-chmielenie-whirpoolowe/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bourdell Opublikowano 29 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 http://www.piwo.org/topic/10132-artykuł-byo-hop-stand-chmielenie-whirpoolowe/ Czyli chmiel goryczkowy na 60min gotowania dla iBU, potem flameout i na zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 29 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 (edytowane) Czyli chmiel goryczkowy na 60min gotowania dla iBU, potem flameouti na zimno? Może się i czepiam, ale jeśli już używasz takiego słownictwa to używaj poprawnie tej nomenklatury bo możesz się nie doczekać poprawnej odpowiedzi Flameout - chmielenie po wyłączeniu palnika. Na zimno - chmielenie po zakończeniu fermentacji przed rozlewem. EDIT no chyba że o te rodzaje chmielenia Ci tylko chodzi? Edytowane 29 Maja 2017 przez �Dr2 DanielN i dirk gently 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Szwajka Opublikowano 29 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 http://www.piwo.org/topic/10132-artykuł-byo-hop-stand-chmielenie-whirpoolowe/ Czyli chmiel goryczkowy na 60min gotowania dla iBU, potem flameout i na zimno? Odwrotnie. Najpierw ładujesz do kalkulatora chmiel na smak i aromat, a dopiero później jak brakuje Ci IBU to dopychasz chmiel na 60 min. W Piwach z mniejszą goryczką jak APA, American wheat, polecam w ogóle zrezygnować z chmielenia na 60 min. Goryczka z krótszego gotowania jest podobno szlachetniejsza, krótsza, mniej zalegająca. Moje skromne doświadczenia na razie to potwierdzają. Trzy piwa chmielone na 20 min i mniej mają goryczkę wysoką, ale krótką i szlachetną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 29 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2017 W Piwach z mniejszą goryczką jak APA, American wheat, polecam w ogóle zrezygnować z chmielenia na 60 min. Goryczka z krótszego gotowania jest podobno szlachetniejsza, krótsza, mniej zalegająca. Moje skromne doświadczenia na razie to potwierdzają. Trzy piwa chmielone na 20 min i mniej mają goryczkę wysoką, ale krótką i szlachetną. Jest to spostrzeżenie poniekąd prawdziwe, ale nie do końca. Chmielenie na 60 minut również da fajną goryczkę. Chmiel jest jednym ze składników profilu smakowego/aromatycznego. Dużo zależy od tego jaki chmiel wybierzesz, jakie piwo robisz, jakich drożdży użyjesz i oczywiście fermentacji. Randy Mosher w Radical Brewing radzi, aby domowi piwowarzy chmiel wysoko goryczkowy zostawili dla browarów a sami używali odmian mniej goryczkowych (a wręcz 'noble hops'). Goryczka przy takim podejściu wychodzi bardzo fajnie. Druga sprawa chmielenie na gotowanie ma też bardzo duży sens ponieważ bierze udział w powstawaniu przełomu gorącego (piwa wychodzą klarowniejsze). Oczywiście nie musi to być pełna dawka. Osobiście używam kilku gram Lubelskiego/Saaz/EKG/Spalt/Hallertauer nawet przy chmieleniu whirpoolowym (właśnie dla lepszego przełomu). Polecam też użyć Cascade(PL)/Amarillo jako jeden z chmieli na dłuższe gotowanie. Oczywiście duże znaczenie ma też sposób chłodzenia brzeczki. Jeżeli chłodzisz w wannie to warto brać poprawkę na nieco większą izometryzację, tez pewnie po części wpływ na smak (przy chłodzeniu i bujaniu to niemal chmielenie whirpoolowe ) chciałbym uwarzyć saisona 20L, jaka będzie różnica pomiędzy tymi 3 piwami, zależy mi na zachowaniu fenolowości saisona i podbiciu piwa cytrusem Myślę, że to uzyskasz głównie przez dobór drożdży (mi pasują WLP590) oraz fermentację (od 16 do 22 w 48h - będziesz miał to chcesz). Saison ogólnie nie jest piwem o profilu chmielowym i chmiel może skutecznie utrudnić odbiór tego stylu (to tylko moje subiektywne odczucie, wiadomo warzysz Ty i jak masz ochotę na eksperymenty to czemu nie). AleBrowar warzy GoldenMonk Saison IPA - styl może się podobać albo i nie. 1. 100g chmielu na koniec gotowania, 0g na zimno Przy saisonie masz jeszcze najczęściej w zasypie kilka procent karmelu. On również wpływa na odbiór piwa. Przy szybkim chłodzeniu zachodzi bardzo niewielka izometryzacja (znikomy wpływ na gorycz), Sporo olejków zdąży się rozpuścić co wpłynie na aromat, ale po dekantacji też sporo zostanie jeszcze w chmielinach. Chmielenia na zimno brak więc nie będzie jak ja to odbieram 'świeżego' lub ostatnio mode 'soczystego' aromatu, lub będzie go po prostu o wiele mniej. 2. 50g chmielu na koniec gotowania, 50g na zimno Chmiel na koniec gotowania da jak to się spotyka w literaturze 'smak' dość mało ale zawsze. Pojawią się aromaty z chmielenia na zimno (jakie - to już zależy od chmielu). Co więcej chmielenie na zimno też ma wpływ na odbiór goryczy (http://scottjanish.com/dry-hopping-effect-bitterness-ibu-testing/) i można próbować nawet trochę policzyć: http://scottjanish.com/hop-oils-calulator/. Ale jeszcze raz powtarzam nie dość, że dawka chmielu ma znaczenia, rodzaj chmielu to na dodatek cała reszta składowych. Nie wiem czemu ale jakoś wydaje i się że Hallertau by na zimno mógł pasować. 3. odrobina chmielu na 60min gotowania tylko dla goryczki, 100g na zimno* Zakładając, że chcesz sypać dość spore dawki to pierwsze i ostatnie skrzypce będzie grał chmiel. Który będzie mocno konkurował z estrami/fenolami saisona. Nie wiem czy widziałeś ale warto zerknąć: http://blog.homebrewing.pl/saison-receptura/oraz http://www.wiki.piwo.org/Saison Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bourdell Opublikowano 30 Maja 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2017 W Piwach z mniejszą goryczką jak APA, American wheat, polecam w ogóle zrezygnować z chmielenia na 60 min. Goryczka z krótszego gotowania jest podobno szlachetniejsza, krótsza, mniej zalegająca. Moje skromne doświadczenia na razie to potwierdzają. Trzy piwa chmielone na 20 min i mniej mają goryczkę wysoką, ale krótką i szlachetną. Jest to spostrzeżenie poniekąd prawdziwe, ale nie do końca. Chmielenie na 60 minut również da fajną goryczkę. Chmiel jest jednym ze składników profilu smakowego/aromatycznego. Dużo zależy od tego jaki chmiel wybierzesz, jakie piwo robisz, jakich drożdży użyjesz i oczywiście fermentacji. Randy Mosher w Radical Brewing radzi, aby domowi piwowarzy chmiel wysoko goryczkowy zostawili dla browarów a sami używali odmian mniej goryczkowych (a wręcz 'noble hops'). Goryczka przy takim podejściu wychodzi bardzo fajnie. Druga sprawa chmielenie na gotowanie ma też bardzo duży sens ponieważ bierze udział w powstawaniu przełomu gorącego (piwa wychodzą klarowniejsze). Oczywiście nie musi to być pełna dawka. Osobiście używam kilku gram Lubelskiego/Saaz/EKG/Spalt/Hallertauer nawet przy chmieleniu whirpoolowym (właśnie dla lepszego przełomu). Polecam też użyć Cascade(PL)/Amarillo jako jeden z chmieli na dłuższe gotowanie. Oczywiście duże znaczenie ma też sposób chłodzenia brzeczki. Jeżeli chłodzisz w wannie to warto brać poprawkę na nieco większą izometryzację, tez pewnie po części wpływ na smak (przy chłodzeniu i bujaniu to niemal chmielenie whirpoolowe ) chciałbym uwarzyć saisona 20L, jaka będzie różnica pomiędzy tymi 3 piwami, zależy mi na zachowaniu fenolowości saisona i podbiciu piwa cytrusem Myślę, że to uzyskasz głównie przez dobór drożdży (mi pasują WLP590) oraz fermentację (od 16 do 22 w 48h - będziesz miał to chcesz). Saison ogólnie nie jest piwem o profilu chmielowym i chmiel może skutecznie utrudnić odbiór tego stylu (to tylko moje subiektywne odczucie, wiadomo warzysz Ty i jak masz ochotę na eksperymenty to czemu nie). AleBrowar warzy GoldenMonk Saison IPA - styl może się podobać albo i nie. 1. 100g chmielu na koniec gotowania, 0g na zimno Przy saisonie masz jeszcze najczęściej w zasypie kilka procent karmelu. On również wpływa na odbiór piwa. Przy szybkim chłodzeniu zachodzi bardzo niewielka izometryzacja (znikomy wpływ na gorycz), Sporo olejków zdąży się rozpuścić co wpłynie na aromat, ale po dekantacji też sporo zostanie jeszcze w chmielinach. Chmielenia na zimno brak więc nie będzie jak ja to odbieram 'świeżego' lub ostatnio mode 'soczystego' aromatu, lub będzie go po prostu o wiele mniej. 2. 50g chmielu na koniec gotowania, 50g na zimno Chmiel na koniec gotowania da jak to się spotyka w literaturze 'smak' dość mało ale zawsze. Pojawią się aromaty z chmielenia na zimno (jakie - to już zależy od chmielu). Co więcej chmielenie na zimno też ma wpływ na odbiór goryczy (http://scottjanish.com/dry-hopping-effect-bitterness-ibu-testing/) i można próbować nawet trochę policzyć: http://scottjanish.com/hop-oils-calulator/. Ale jeszcze raz powtarzam nie dość, że dawka chmielu ma znaczenia, rodzaj chmielu to na dodatek cała reszta składowych. Nie wiem czemu ale jakoś wydaje i się że Hallertau by na zimno mógł pasować. 3. odrobina chmielu na 60min gotowania tylko dla goryczki, 100g na zimno* Zakładając, że chcesz sypać dość spore dawki to pierwsze i ostatnie skrzypce będzie grał chmiel. Który będzie mocno konkurował z estrami/fenolami saisona. Nie wiem czy widziałeś ale warto zerknąć: http://blog.homebrewing.pl/saison-receptura/oraz http://www.wiki.piwo.org/Saison Hej saison to był tylko przykład, równie dobrze to mogla być apa czy american wheat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos55 Opublikowano 2 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2017 Podepnę się. 1) Jaka jest różnica w aromacie/smaku pomiędzy chmieleniem na flameout a chmieleniem na zimno? Co lepsze? 2) Zauważyłem też, że piwo z butelki ma słabszy aromat niż podczas rozlewu. Czy to normalne i jak to zminimalizować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bourdell Opublikowano 2 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2017 Podepnę się. 1) Jaka jest różnica w aromacie/smaku pomiędzy chmieleniem na flameout a chmieleniem na zimno? Co lepsze? 2) Zauważyłem też, że piwo z butelki ma słabszy aromat niż podczas rozlewu. Czy to normalne i jak to zminimalizować? 2) na pewno piwo musi odfermentować do końca, dopiero wtedy dajesz chmiel na cichą i trzymasz 3-4dni. Napowietrzenie i niedokończona fermentacja niszczą aromat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos55 Opublikowano 3 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2017 Akurat w tym przypadku nie dawałem nic na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2017 K Podepnę się. 1) Jaka jest różnica w aromacie/smaku pomiędzy chmieleniem na flameout a chmieleniem na zimno? Co lepsze? 2) Zauważyłem też, że piwo z butelki ma słabszy aromat niż podczas rozlewu. Czy to normalne i jak to zminimalizować? jest taka różnica ze bedzisz mogl bardziej sie wzniecac nad piwem. Ponadto istnieje potencjalne ryzyko infekcji. Więcej pracy. Aromat z chmielenia na zimno jest mniej "trwaly". Jak dla mnie więcej wad niż zlet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamilos55 Opublikowano 4 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2017 ok, to jakiś konkret Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się