seniorroberto Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 ...w nowym wątku, bo tytuł poprzedniego mylący... Warka #23 - IPA Pale Malt CastleMalting - 5,00 kg. Amber Malt CastleMalting - 0,20 kg. Crystal żytni Maris Otter - 0,25 kg. Gips 1 łyżeczka Kwas mlekowy 30% 1 łyżeczka Marynka 35g. 70` Challenger 25g. 40` Fuggles 10g. 10` Fuggles 10g. pójdzie na zimno Mech irlandzki 1 łyżeczka 10` Zasyp do 12l. wody temp. 72°C , zeszła do 67°C . na 60 min, pH 5,2 Do gotowania poszło 25l. 13°Blg , brzeczka zeszła klarowna, filtrowała sie 1,5 godz, strasznie długo... Wreszcie zobaczyłem niewątpliwy przełom:D, do fermentora poszło 21l. 17°Blg , US 05 właśnie zadane. PORAŻKĘ RECYRKULACYJNĄ OPISAŁEM W WĄTKU SPRZĘTOWYM:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 2 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Warzone w styczniu IPA, jeszcze z zestawu BA... do refermentacji dodane 160 g glukozy. Obecnie strach uchylić kapsel:) piwo pięknie klarowne w butelce - strasznie się pieni i koszmarnie mętnieje po nalaniu, normalnie kawa z mlekiem, nieodwracalnie! Problemy z białkiem? przełom był słabiutki z tego, co pamiętam... Smak do rzeczy, choć szorstki i wytrawny. "...któś... cóś?...":) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 2 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Cześć "...któś... cóś?...":) Może popuść gaz z butelek - przedwczoraj na ten temat była dyskusja http://www.piwo.org/forum/t3032-przegazowane-piwo.html . Wtedy nie powinno tak mocno podrywać osadu z dna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 2 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2010 Cześć! Zrobiłem "werfla" jedną butelką i rzeczywiście męt się zrobił straszny ...... Tylko czemu dopiero teraz? z dwóch skrzynek zostało mi 8 butelek i tak dopiero od 4 - 5ciu dało się to zauważyć... Przedtem było ok! i dopiero ostatnio... czy może to się wiązać ze wzrostem temperatury na zewnątrz i, co za tym idzie, w piwnicy również? bo i w smaku, jak wspomniałem, zwytrawniało. Pozdrawiam ps. działo samobieżne na ukończeniu;)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 7 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2010 Uzupełniłem wreszcie braki sprzętowe. Z kega od pepsi wykonałem kociołek na wodę do wysładzania i teraz wszystko mi się mieści na zwykłej kuchence gazowej. Będę mógł zatem uruchomić wysładzanie z RSA. Udało mi się też wykonać coś na kształt śrutownika, na fotkach on sam oraz efekt jego pracy. Teraz... do roboty! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 29 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 Warka #24 IPA Pale Malt CastleMalting - 4,00 kg. Amber Malt CastleMalting - 0,25 kg. Pszeniczny ciemny - 0,25 kg. Gips 1,5 łyżeczki Kwas mlekowy 30% 1 łyżeczka 60` - 67°C 10` - 72°C 10` - 76°C Marynka 35g. 80` Challenger 25g. 40` Fuggles 10g. 10` Mech irlandzki 1 łyżeczka 10` Fuggles 10g. pójdzie na zimno. ... bardzo podobne do #23, które mi bardzo smakowało, zamieniłem jednak żytni krystaliczny na pszeniczny ciemny... zobaczymy. Wyszło 21 l. 16°Blg , wydajność przyzwoita... Drożdże WLP023. Śrutownik sprawuje się zacnie, 4,5 kg. słodów załatwił w niecałe 5 minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 29 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 ... pękł kranik w fermentorze, dokładnie pod gumową uszczelką... 5l brzeczki poszło w diabły zanim się zorientowałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 Cześć No szkoda tej brzeczki ..... ale co nas nie zabije to nas wzmocni Następnym razem będziesz czujniejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 Te kraniki są bardzo delikatne, szczególnie jak się zalewa je gorącą wodą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 30 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2010 Mogłem się za bardzo "przyłożyć" przy dokręcaniu do fermentora, bo chwilę wcześniej miałem go odkręconego, czyściłem i nie zauważyłem pęknięcia... no trudno... Czy te białe kraniki z "twojbrowar" to to samo? muszę coś szybko zamówić, póki mam czas na warzenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 1 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Użyteczność i funkcjonalność kociołka na wodę do wysładzania zrobionego z pepsikega ok, choć zagrzanie 19l wody (wziętej z osiedlowego źródełka, mogłem sprawdzic temperaturę...) zajmuje ok 1,5 godz. Zaczynam się przychylać do zdania elroy`a, że sporo problemów (np kłopot z przełomem) bierze się z niedostatków energii.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 2 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2010 Cześć Użyteczność i funkcjonalność kociołka na wodę do wysładzania zrobionego z pepsikega ok, choć zagrzanie 19l wody (wziętej z osiedlowego źródełka, mogłem sprawdzic temperaturę...) zajmuje ok 1,5 godz. Podmień dyszę w palniku i powinno być lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 2 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2010 Cześć Użyteczność i funkcjonalność kociołka na wodę do wysładzania zrobionego z pepsikega ok, choć zagrzanie 19l wody (wziętej z osiedlowego źródełka, mogłem sprawdzic temperaturę...) zajmuje ok 1,5 godz. Podmień dyszę w palniku i powinno być lepiej Cześć ...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 2 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2010 elo ...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć... No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 2 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2010 elo ...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć... No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu. ...jaki spryciarz!... na to nie wpadłem (boję sie gazu...) ale spróbuję, dzięki! (choć tu może wkroczyć moja żona, gazu boi sie jeszcze bardziej, niż ja)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 2 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2010 elo ...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj' date=' co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...[/quote']No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu. ...jaki spryciarz!... na to nie wpadłem (boję sie gazu...) ale spróbuję, dzięki! (choć tu może wkroczyć moja żona, gazu boi sie jeszcze bardziej, niż ja)... no to uważajcie tam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 śmiej się, śmiej... a ja mam stracha serio... przy jednej z pierwszych warek moja żona poczuła na samym początku zapach gazu. Okazało się, że wlana do kega zimna źródlanka powodowała skraplanie się pod dnem kega i kapanie na palnik, który zgasł w połowie... moja dalsza "kariera piwowarska" stanęła wówczas pod wieeelkim znakiem zapytania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 śmiej się, śmiej... a ja mam stracha serio...przy jednej z pierwszych warek moja żona poczuła na samym początku zapach gazu. Okazało się, że wlana do kega zimna źródlanka powodowała skraplanie się pod dnem kega i kapanie na palnik, który zgasł w połowie... moja dalsza "kariera piwowarska" stanęła wówczas pod wieeelkim znakiem zapytania... Wiem jak to jest. Choć ja mam taką awersję do prądu, jak mogę to nie podchodzę. Dobrze było by mieć czujkę w kuchni, dla spokojności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 eee, i tak ślęczę przy garze więc - jak co - wyczuję nochalem... a alarm czujnika i tak się włącza: "...jesteś w kuchni?..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 elo ...skoro się wychyliłeś... to podpowiadaj, co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć... No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu. Hejka! Dla ścisłości: pepsikega grzeję na średnim palniku, co wg instrukcji kuchenki oznacza ~ 1700W.... i to mogę wytrzymać. Natomiast watpliwości mam do gara. Przy moim systemie filtruję i wysładzam z gara (kega) do plastikowego fermentora. Trwa to zazwyczaj 30-40 min. a temperatura spada w tym czasie do 60-paru stopni. Umycie gara, wlanie brzeczki i podgrzanie jej do wrzenia zajmuje mi NA DUŻYM PALNIKU (~2200W) ponad godzinę! Czy mogę tutaj szukać powodów słabych (niedostrzegalnych) z reguły przełomów i mętnej po schłodzeniu brzeczki?(pomijam wyjątki...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 (edytowane) Cześć i to mogę wytrzymać. Natomiast watpliwości mam do gara. Przy moim systemie filtruję i wysładzam z gara (kega) do plastikowego fermentora. Trwa to zazwyczaj 30-40 min. a temperatura spada w tym czasie do 60-paru stopni. Umycie gara, wlanie brzeczki i podgrzanie jej do wrzenia zajmuje mi NA DUŻYM PALNIKU (~2200W) ponad godzinę! ja przy dużych warkach które robie w domu wspomagam się zanurzeniowa grzałką elektryczną zawieszoną na drucie zaczepionym o okap http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?album=lastup&cat=10812&pos=3 dodam że grzałka na allegro kosztowała 6 zł + przesyłka i wytrzymała już z 10 warek ... Edytowane 3 Czerwca 2010 przez bielok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 a jaką dyszę masz wkręconą? 1,8 mm? i jak to skraca gotowanie... no i ile to jest duża warka...? (co tam u czterołapa?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Cześć a jaką dyszę masz wkręconą? 1,8 mm? i jak to skraca gotowanie... no i ile to jest duża warka...?(co tam u czterołapa?) Jak warze warkę ok 40 l w garze 52l, to mogę go grzać dwoma palnikami - właśnie do średniego wkręciłem dyszę o oznaczeniu 120 (pisze z pamięci). O ile skraca nie wiem ale palnik jest wyraźnie mocniejszy. offtopic: pies ma się dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 6 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 Cześć ...to by się zgadzało, z instrukcji wyczytałem, że 1,2 to standardowa dysza do dużego palnika... ciekawe, czy dostanę większą, niż 1,2..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 6 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 (edytowane) WARKA #25 IPA ...powtórka poprzedniej, tylko bez "dekantacji podłogowej" i z East Kent Goldindgs zamiast Fugglesa. Zacieranie jednotemperaturowe 60` w 67°C . Ciekawie wyglądajacy przełom, zadałem mech hydratyzowany 5 godz. wcześniej. Pierwszy raz użyłem gęstwy z poprzedniej warki, WLP 023. Miałem po prostu zlaną gęstwę z dna do wyparzonego słoja, ok. 0,7l. Dziś użyłem z tego ok. 0,4l zadawszy szklanką świeżo ściągniętej i ostudzonej brzeczki z dwiema łyżeczkami ekstraktu słodowego. Po pół godzinie ratowałem, co się da, bo wyglądało to tak... Czy mogły się zakazić? Nie przypuszczałem... Wyszło 22l 16°Blg . ... mała poprawka: zamieniłem 0,5 kg. pale ale na tyleż monachijskiego... Edytowane 6 Czerwca 2010 przez seniorroberto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się