ksiegarz5 Opublikowano 25 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2017 Witam W tej chwili fermentuję mi, na cichej, lekkie piwo z ekstraktów słodowych, z owocami. Część w fermentorze, a część w beczce 7l. Zamierzam zaraz po Wszystkich Świętych zlać je i zabutelkować, a do baryłki wlać wino, które ma jakieś 3 miesiące. Na jakiś czas, by drewno przesiąkło aromatem/smakiem tegoż trunku. Po Nowym Roku zamierzam zaś zalać je mocnym, ciemnym piwem ... Moje pytanie brzmi. Ile mogę trzymać takie wino w beczce, by nasiąkło, ale by nie przesadzić? Porter, który mam zamiar wlać potem, chcę leżakować jakieś 6 miesięcy, ale nie chciałbym go też butelkować w środku lata. ;p Zarówno z powodu owocówek, jak i wysokich temperatur, bo nie za bardzo mam gdzie go trzymać ... Czy ktoś robił taki eksperyment? Ma w tej materii jakieś doświadczenie i może się nim podzielić? Dodam, że beczka była nowa, kupiona na allegro. Taka, choć w mojej zamienione miejscami są kran oraz wlew/korek https://archiwum.allegro.pl/oferta/beczk...29888.html Pokryta jest olejem lnianym, wypalana w środku, przed zalaniem jej alkoholem napełniłem ją na zimno, wodą. Najpierw na 48h, a potem na 24h.Fruit Ale, 16* Blg na starcie, 8,5* Blg obecnie. Wino z wiśni, 28* Blg na starcie, 6* Blg teraz, po III zlaniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 25 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2017 Podpowiem Ci że musisz sprawdzać, gdyż ile aromatu przejdzie zależy czy beczka jest mocno czy średnio wypalana. Dodatkowo jest to nowa beczka czyli aromaty będą mocne przy pierwszym zalaniu winem. Ja bym sprawdził po 3 dniach, potem znów po 3 i zdecydował co dalej. Jak uznasz że jeszcze mało to niech postoi jeszcze z tydzień, ale ostrożnie bo aromat beczki może szybko przykryć wiśnie. Kiedyś do balonu z wiśniówką 55% dałem 25-40g szczapek z beczki sherry i po 14 dniach aromat wiśniówki był mocno przykryty dębem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ksiegarz5 Opublikowano 26 Października 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2017 Pabllo_Lodz -> Dziękuję za odpowiedź. Owszem, beczka jest/była nowa jak ją kupowałem, ale to było na początku roku. Potem, przez 6 miesięcy, leżakował w niej porter bałtycki z suską sechlońską i ... dębiny/drewna nie wyczułem. Fakt, mogę być kiepskim sensorykiem, ale żeby aż tak? Co do wypalenia beczułki ... Szczerze powiedziawszy nie wiem JAK i CZY była wypalana, choć w opisie aukcji było o tym wspomniane. Zastanawiam się czy to nie była ściema, mimo, że Sprzedawca ma dobre opinie, a na jego stronie są, chyba, jego autentyczne zdjęcia z bednarnii ... Dodam jeszcze, że woda, po napełnieniu nią baryłki, zmieniła kolor, ale bardziej na, hm, żółty/złoty niż na ciemny/czarny. To o niczym nie świadczy, ale ... wtedy pachniała dębiną. ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ksiegarz5 Opublikowano 2 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Zabutelkowałem dzisiaj fruit ale z beczki, a zaraz potem napełniłem ją winem z wiśni. Szkoda, że nie wpadłem na pomysł by zrobić zdjęcia i je umieścić tutaj, by ktoś mógł je ocenić, bo coraz bardziej dochodzę do wniosku, że baryłka jednak NIE jest wypalana ... W środku, bez problemu, można było dojrzeć klepki/słoje, a według mnie, GDYBY była wypalana, nawet lekko, nie mógłbym chyba tego zrobić. Napiszę do Sprzedawcy i zobaczymy co on ma do powiedzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 4 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 Beczka wypalana jest po prostu czarna, nawet jeśli jest to średnie wypalanie. Jak widziałeś słoje to na pewno nie była wypalana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ksiegarz5 Opublikowano 4 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2017 (edytowane) W takim razie NIE jest wypalana. Mogę dużo powiedzieć o beczce, ale na pewno nie to, że jest w środku czarna/ciemna. Hm, a co z trzymanym w niej alkoholem? Skoro beczka nie jest wypalana, to czy z winem/piwem w środku coś się stanie/zmieni? Zyska coś? Straci? Sprzedawca nie odpisuje. Co mogę teraz zrobić? Czy jest sens/możliwość reklamacji? O.K. Sprzedawca się odezwał. Napisałem, że trzymałem w niej miód pitny przez jakiś czas, a teraz wino z wiśni. Odpisał mi tak: Jeśli chodzi o miód pitny to powinien być przechowywany w beczce kilka lat, to samo dotyczy wina. Minimalny okres przechowywania wina w beczce to 5 lat. Trunki takie jak bimber minimalny czas lezakowania to około 8 m-cy. Jeśli chodzi o beczkę to była ona wypalania a następnie struga a od środka. Poniżej przesyłam zdjęcie beczki w trakcie strugania. Czy ma to wg., was sens? Czy tak powinno być? Edytowane 5 Listopada 2017 przez ksiegarz5 Odpowiedź sprzedawcy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ksiegarz5 Opublikowano 15 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2017 Jeszcze co do beczki ... Opróżniam baryłkę z jednego alkoholu, zalewam drugim. Czy miedzy jedną a drugą czynnością MUSZĘ jeszcze coś z beczką zrobić? Mam ją sterylizować, myć? Opłukać ciepłą/zimną wodą? Może to jest powód tego, że za bardzo nic drewnem z mojego piwa "nie wali" ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się