Nasciturus Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Równy tydzień temu warzyłem pierwszego Weizena, użyłem 3 kg słodu pszenicznego, 1kg pilzneńskiego i 700g carahell. Zacierałem tak: w 44* 15 minut, 64* 40 minut i 73* 20 minut. Po wysłodzeniu wyszło mi około 20l brzeczki o ekstrakcie 12 blg, zadałem uwodnione drożdże WB-06 w temperaturze 19*. Przez pierwsze 3 dni drożdże pracowały jak szalone, po tym czasie rurka fermentacyjna w ogóle przestała "bulkać". Dzisiaj czyli 7 dni po zadaniu drożdży otworzyłem fermentor, uderzył mnie zapach mega banana, a balingometr wskazał 1 blg. Zaniepokoiła mnie jedna rzecz, to że drożdże unoszą się na powierzchni zamiast opaść na dno. Według wskazań balingometra fermentacja jest już zakończona, czy mogę zatem piwo butelkować? Czytałem, że właśnie przy stylu jakim jest Weizen cichą można sobie odpuścić. Aha, piwo jest lekko musujące, czy to normalne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nike21 Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 przed butelkowaniem lepiej żeby drożdże opadły na dno. teraz jest zimno za oknem więc wystaw wiadro na 2 dni na balkon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nasciturus Opublikowano 16 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 A co z mrozem? W jutrzejszą noc ma być poniżej 0, w piwnicy mam 10 stopni może tam postawić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Zostaw to tydzień tak jak stoi i butelkuj, z tego co widać,to drożdże już wykonały pad,a to na górze to jakieś nieistotne pozostałości które trzyma chyba naprężenie powierzchniowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 16 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2017 Trochę zaszalałeś z tym karmelowym Musowanie jest jak najbardziej normalne. Jest to CO2, który rozpuścił się w młodym piwie na tyle, na ile pozwoliły warunki. Po dodaniu surowca do refermentacji i zabutelkowaniu efekt będzie ten sam, tylko dużo mocniejszy za sprawą zwiększonego ciśnienia w butelce. Krótko mówiąc - młode piwo w fermentorze jest po prostu lekko nagazowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się