Pierre Celis Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Prawdę mówiąc nie wiem, czy wam kiedyś wspominałem, ale moim największym marzeniem jest zamieszkać na stałe w małej osadzie, która oddalona jest przynajmniej godzinę drogi od wielkiego ośrodka miejskiego. Mimo, że w dni wolne od pracy pomieszkuje na wsi, jednakże nie można mówić, że jest ona położona na typowym odludziu. Może z czasem to nastąpi, choć może być to trudne mieszkając na Kaszubach. Jednakże jak tylko mogę, prawie każdy mój wyjazd planuję tak, abym choć na chwilę mógł przebywać w takich okolicznościach przyrody. Jednym z takich miejsc, gdzie mógłbym osiąść na stałe jest miasteczko Clarens, które znajduje się w prowincji Free State, w Republice Południowej Afryce. Zostało założone na początku XX wieku przez szwajcarskich imigrantów, którzy zakochali się okalających przyszłą osadę górzystych pagórkach, należących obecnie do parku narodowego Golden Gate. Mimo, że osada położona jest z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, rok rocznie przyciąga tłumy turystów złaknionych podziwianiem okolicznej przyrody, ale jak również rzadko spotykanej na taką skalę w tym kraju architektury w stylu wiktoriańskim, która króluje w całej tej miejscowości. Jednakże ostrzegam, jeżeli ktoś myśli, że znajdzie tutaj oazę taniej rozrywki brutalnie się zawiedzie. Kościół, jeden sklep, kilka restauracyjek, to wszystko czego można się spodziewać. Czy o czymś zapomniałem? Faktycznie! Działa tutaj jeden najstarszych browarów restauracyjnych funkcjonujący w tym kraju. Założony został w 2006 roku, w parterowym budynku tuż przy głównym placu Clarens. Z początku funkcjonował wyłącznie, jako typowy brew pub, obecnie ze względu na liczne nagrody zdobyte na krajowych konkursach, produkty z tegoż browaru są obecne wielu punktach handlowych rozsianych po całej prowincji. I słusznie. Bo oferta od nich jest spora, począwszy od poczciwego Golden Ale (4,5% alk.) i English Ale (4,5% alk.), po przez Stout (5,5% alk.) i Weiss (4,5% alk.), a skończywszy na APA (4,5% alk.), Red Ale (4,5% alk.) i IPA (6,5%alk.). Jednakże to nie wszystko. Oprócz stałej oferty dochodzi sezonowo również Cydr, oraz piwne fanaberie w postaci piw smakowych. Cały browar jak przystało na typowy browar rzemieślniczy w tym kraju, należy do kategorii mini. Cztery zbiorniki leżakowo fermentacyjne , zakupione w różnych odstępach czasu plus trzy naczyniowa warzelnia o wybiciu ośmiu hektolitrów, która została nabyta na rynku wtórnym. Co cieszy, to fakt, że cała instalacja się znajduje tuż za głównym barem restauracji, co czyni z niej dodatkowo wspaniały wyróżnik tego miejsca. Mimo, że wszystkie ich piwa wybitnie nam smakowały, warto mieć na uwadze, że kuchnia należąca do lokalu serwuje jedynie wszędobylskie burgery oraz pieczone kiełbaski. Co prawda, nie gardzę takim menu , jednakże po całym dniu jazdy oczekiwałem czegoś innego. Na przykład steku ze strusia lub antylopy. Na całe szczęście tu obok oferują takowe dania, więc suma summarum nikt nie powinien być niezadowolony. Polecam! . . . . Stout . Od lewej English Ale i APA View the full article Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 18 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2018 browar, który warzy jedno piwo i niewiadomo czy dobre choć i jeszcze w RPA, rzeczywiście zachęcająca oferta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się