Fatal Opublikowano 5 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Witam, za mną zrobienie pierwszego brewkitu. Zanim przystąpiłem do robienia dużo czytałem zarówno wiki jak i forum. Mimo wszystko parę błędów popełniłem, których można było uniknąć. Wyszedł brak praktyki. Może ktoś, kto będzie przymierzał się do robienia pierwszego własnego piwka to przeczyta i uniknie moich błędów. A na koniec będę miał parę pytań. A więc do rzeczy. Jak pisałem w poście w dziale przywitań - zestaw startowy dostałem od żony na gwiazdkę. Oczywiście rozpoczęła się lektura forum i wiki. A także filmy na youtubie (warze z Kopyrem). Zaopatrzyłem się w 2 fermentory(jeden z kranikiem),brewkit Bulldog Zeriously Weiss(lubię weizeny), ekstrakt słodowy pale ale jasny, dokupiłem drożdże SafAle Wb-06 . I do tego momentu wszystko ok Chyba, że coś lipnego kupiłem. Dokupiłem 18l wody z Lidla. Wstawiłem to na balkon. Z racji tego, że mam mały garnek (póki co), rozpuściłem całość w 2,5l wody. W międzyczasie zagotowałem i zacząłem schładzać wodę na drożdże. Drożdże suche 11,5g. Generalnie woda na drożdże schładzała się bardzo powoli i mając już brzeczkę gotowaną 10 minut, temperatura wody na drożdże miała 35 stopni. Więc wstawiłem szklankę z tą wodą do garnka z zimną wodą. I tu jest pierwszy błąd. Następnym razem trzeba przestać gotować brzeczkę. A wodą niech sobie spokojnie czeka. Dlaczego? Otóż wlewając najpierw 5l wody do fermentora,następnie 5,5l brzeczki,następnie 12l wody(woda z balkonu) - okazało się, że temperatura w fermentorze wynosi 25 stopni. Czyli dużo za dużo. A wlewałem już jak sypnąłem drożdże do szklanki z wodą. Nastepnym krokiem było założenie pokrywy na fermetor, zalepienie gazą otworu na rurkę i wystawienie na balkon w celu schłodzenia. Generalnie miałem nadzieję, że temp. na zewnątrz będzie wynosiła około 0 stopni. A tu było 6 stopni. W związku z tym, że nie chciałem trzymać drożdży dłużej niż 40 minut w szklance przytargałem fermentor z balkonu. Temperatura wynosiła 22 stopnie. Wlałem uwodnione drożdze, po czym ruszyłem w wędrówkę z trzeciego piętra do piwnicy dzielnie trzymając fermentor w mych męskich rękach. Dotarłem do drzwi mej piwnicy. Kręgosłup był wyczuwalny, a wręcz potrzebujący dezynfekcji wewnętrznej. Było to około 23 dnia 27 grudnia. Temperatura w piwnicy to 14-15 stopni. Następnego dnia około 13 zapuściłem żurawia do piwnicy. Piana spora,rurka napierdziela jak mój kręgosłup przed dezynfekcją. Więc teoretycznie ok. Natomiast temp. brzeczki to 17 stopni. Następnego dnia temp. brzeczki to 16 stopni. A po kolejnych 3 dniach to 15 stopni. Czyli będąc po lekturze forum wiem, że to nie za dobrze. Trudno, człowiek najszybciej się uczy robiąc coś samemu. A teraz pytania. W związku z tym, że temp. spadła do temperatury otoczenia mogę założyć, że burzliwa się zakończyła i mierzyć blg? Początkowe blg to 10 stopni. Tak, trochę za dużo wody wlałem i wyszło mi 24l piwa. Miało być 12 blg. I to jest drugi błąd. W związku z tym, że fermentor stoi w piwnicy jak mam pobrać próbkę? Myślałem nad wzięciem chochli i przed włożeniem jej do piwa spryskanie jej starsanem. I wszystko dookoła. Załóżmy, że przez 3 dni blg będzie stałe. W zestawie mam jeszcze herbatkę chmielową. Warto to przelać na 2-3 dni do innego fermentora i wlać tą herbatkę chmielową? Czy wlewać do tego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 5 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 U ciebie jak po 24h było 17C to by znaczyło że zanim drożdze ruszyły temperatura zeszła poniżej 20C a to na pewno lepiej niż u mnie. Ja dodałem drożdze też za wysoko w pierwszym piwku. Wspominam je bardzo dobrze Ostatnia flaszka już pijalna nie była. Wadą oprócz temperatury też będzie ilość wody. Za dużo. Ta herbatka to po prostu chmiel? Musisz to przefiltrować potem. Prościej będzie w tych 2l wody, jednak znowu piwo rozwodnisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 5 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Moja metoda kończenia fermentacji pewnie jest zła Przy lekkich piwach jak widze że drożdze opadają po ok. 14dniach przenosze do domu na 2-3 dni. Temperatura u mnie około 23C. Potem balkon na 3-4dni aby drożdze opadły.Robie zawsze w jednym fermentorze z kranikiem bez chmielenia na zimno.Przy chmieleniu na zimno przelewałem i filtrowałem do drugiego fermentora też z kranikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 5 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Herbatę chmielową sobie daruj. Brewkit zapewne był już nachmielony na goryczkę a na aromat w weizenach nie ma konieczności. Poza tym możliwe, że brewkit był również lekko nachmielony na aromat (pytanie jak długo gotowałeś ten brewkit). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatal Opublikowano 5 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Gotowałem 10-15 minut. Czyli faktycznie lepiej sobie darować. Nie pomyślałem że dodatkowo rozwodnie jeszcze. W takim razie zostaje mi czekanie. Ewentualnie zakupienie granulatu chmielowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatal Opublikowano 17 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2019 W związku z tym,że fermentacja odbywa się w piwnicy i muszę to wnieść na trzecie piętro to mam pomysł, żeby przelać w piwnicy z nad osadu drożdżowego. I wtedy wniosę na górę. Poczekam parę godzin (w temp. pokojowej czy dać na balkon?). Nie zależy mi na klarowaniu - to weizen. I później po rozlewie - przetrzymać to tydzień w temp. pokojowej, a później do piwnicy? Czy od razu do piwnicy (jest tam 14 stopni, a w mieszkaniu mam 24-25 stopni). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankasper Opublikowano 17 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2019 1 hour ago, Fatal said: W związku z tym,że fermentacja odbywa się w piwnicy i muszę to wnieść na trzecie piętro to mam pomysł, żeby przelać w piwnicy z nad osadu drożdżowego. I wtedy wniosę na górę. Poczekam parę godzin (w temp. pokojowej czy dać na balkon?). Nie zależy mi na klarowaniu - to weizen. I później po rozlewie - przetrzymać to tydzień w temp. pokojowej, a później do piwnicy? Czy od razu do piwnicy (jest tam 14 stopni, a w mieszkaniu mam 24-25 stopni). W piwnicy może być za dużo syfu w powietrzu. No i musisz wracać po wiadro z drożdżami Po rozlewie obojętnie. Refermentacja weizena w 24 c to nie problem. W 14 też się nagazuje, tylko wolniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatal Opublikowano 18 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2019 Czyli lepiej wnieść całość na górę i tam zrobić rozlew? A nie wzburzę za bardzo osadów z dna przy wnoszeniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się