Jump to content

[warzepiwo]Balonik to już oni nadmuchali


Recommended Posts

piwo-16.jpgTo był Wielki Tydzień również w wykonaniu naszych piłkarzy. Oczywiście Finowie, to poziom niżej niż nasi, a Serbowie mimo wielu indywidualności nie stanowią zespołu i od lat się kłócą między sobą. Niemniej trzeba patrzeć na biało-czerwonych, a ci prezentują się wyśmienicie. Czy balonik jest już zatem nadmuchany?

Do Euro 2016 zostało niewiele czasu. Marcowe sparingi to był właściwie sprawdzian generalny. Pozostaną mecze z Holandią (taki na zimny prysznic przed turniejem) oraz Litwą (taki na ostatni szlif celowników). W tych meczach wezmą już udział szczęśliwcy z 23 – osobowej kadry. Ten sprawdzian wypadł bardzo okazale. Zwłaszcza, że w drugim spotkaniu wzięli udział teoretycznie dublerzy. Teoretycznie, bo taki Kapustka, czy Jędrzejczyk przecież spokojnie mogą wyjść w podstawowej jedenastce na EURO. Podobnie zresztą Salamon, a nawet Wszołek.

Już wiemy, że celem minimum jest wyjście z grupy. Piłkarze wynegocjowali sobie pokaźną premię w wysokości 40% z tego co zarobi PZPN od UEFA. Są więc pewni swego, a i nasz związek musi być pewny naszej drużyny. W końcu musieli sobie przekalkulować, że wynikami zarobimy wystarczająco dużo, aby spiął się budżet centrali i aby jeszcze grajki były zadowolone. Przyznaję, że fajnie się naszych ogląda, a przy asyście Bartka przy golu na 5:0 z Finami to, aż podskoczyłem z kanapy. Rewelacja.

Przed EURO 2012 niby wyniki też były, bo wygraliśmy po 1:0 ze Słowacją i Łotwą, 4:0 z Andorą, czy też jeszcze tamtej zimy remisowaliśmy bezbramkowo z Portugalią. Gra jednak nie pozwalała patrzeć optymistycznie na turniej. Mimo to, oczywiście dziennikarze i kibice nadmuchali balonik. Nadzieje były jak zwykle duże, a wyszło jak zawsze. Podobnie zresztą było wcześniej.

Tym razem to jednak sami piłkarze dmuchają, a może już nadmuchali balonik oczekiwań. Mamy chyba najlepszą generację piłkarzy od czasów naszych medalistów z lat 70 oraz 80. Kręgosłup kadry gra w najlepszych europejskich klubach. Wystarczy, ze przypomnę, że taka Korea Południowa w 2002 roku, czy Grecja w 2004 roku takiego komfortu nie miały, a jak zagrały każdy wie. Od razu, więc nasuwa się pytanie, dlaczego nam miałoby nie wyjść, skoro rzeczywiście mamy klasowych kopaczy oraz solidnych robotników? Ok, teraz ja trochę dmucham, ale to nadal efekt ich gry, niż moich własnych oczekiwań.

Łatwo powiedzieć: „ok, poczekajmy, nie dmuchajmy balonika”, ale dużo trudniej to zrobić. A właściwie czy to źle? Skoro nasza reprezentacja swoją postawą powiększa balon, to czemu mam się tego nie trzymać? Piłka jest po to, aby się nią cieszyć, marzyć, wierzyć. No to wierzmy, że po 9 lipca bez względu na ostateczny wynik będziemy mogli powiedzieć, że wreszcie się nie wstydziliśmy naszej reprezentacji podczas dużego turnieju. Chciałbym wtedy wznieść w górę kufel z jakąś dobrą ajpą i wypić ich zdrowie. Tego oraz Wesołego Alleluja Wam życzę!

View the full article

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.