Wiktor Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 No póki to są pracownicy, których znam to jest wszystko ok, ale właśnie widzę że tutaj jest ambicja na imprezę otwarta i w takim czymś już nie chce brać udziału... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Robiliśmy to przez 5 lat na dniach wydziału, nikt się nigdy nie przyczepił,jednakże była to impreza zamknięta, tylko dla ludzi z uczelni.A za butelkę piwa lub więcej braliśmy "co łaska" na rzecz badań w kole. podstaw pod ten sam schemat sprzedaż dajmy na to marijuany- przez 5 lat na zamkniętych imprezach studenckich może się udawać, co nie znaczy że odrobinka złej woli nie skończy się duuuużymi kłopotami :D trzeba to mieć na uwadze. Nie wiem czy znacie film francuski "Nienawiść" tam motywem przewodnim był dowcip o gościu który skoczył z wieżowca i lecąc dla pocieszenia tłumaczy sobie- "jak na razie jest nieźle, jak na razie jest nieźle, jak na razie jest nieźle..." Działanie "na rympał" tak jak napisał kolega Hasintus napewno sprawdzi się lepiej niż jakiekolwiek próby (pół-) legalnego działania, trzeba jednak pamiętać o tym co napisał kolega Wena Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 podstaw pod ten sam schemat sprzedaż dajmy na to marijuany- przez 5 lat na zamkniętych imprezach studenckich może się udawać, co nie znaczy że odrobinka złej woli nie skończy się duuuużymi kłopotami :D Absolutnie się z tym zgadzam,i nie twierdze,że było to dobre , poza tym zawsze znajdzie się kilku "życzliwych" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 wszystko jest dla ludzi. Jeśli człowiek zachowa odpowiedni umiar i będzie to rozprowadzać między swoimi znajomymi to nie będzie problemów. Z drugiej strony chyba kupowanie alkoholu bez akcyzy też jest swojego rodzaju wykroczeniem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sziszi Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 czy mógły mi ktoś w prostych słowach opisać jak wygląda sprawa akcyzy? kiedy się ją nalicza, i co urząd musi zwymiarować? wszyscy o tym piszą, ale jak naprawdę to działa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 czy mógły mi ktoś w prostych słowach opisać jak wygląda sprawa akcyzy?kiedy się ją nalicza, i co urząd musi zwymiarować? wszyscy o tym piszą, ale jak naprawdę to działa? W prostych słowach nie da się tego napisać. Jeśli ten temat Cibie interesuje, to poczytaj to: http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=3&dzial=333&id=164384 http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=3&dzial=333&id=164407 http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=3&dzial=333&id=164530 http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=3&dzial=333&id=164570 To jedna strona medalu. Druga to interpretacja przepisów przez lokalny Urząd Celny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zdecydowałem, że nie będę pisał w tym wątku bo to i tak nie ma sensu, ale to co tu czytam to jakaś masakra. @Hasintus, czy proponujesz sprzedawać domowe piwo ? Wiesz, że to jest niezgodne z prawem ? Ktoś poczyta zacznie sprzedawać i narazi się na poważne konsekwencje. @darko Ty twierdzisz, że każdy urząd (czy celny czy każdy inny) dowolnie (nie swobodnie) interpretuje prawo ??? Czy wiesz, że istnieje coś takiego jak komentarz ? Co więcej istnieje coś takiego jak orzecznictwo - to orzecznictwo oraz "oficjalne" komentarze gruntuje poglądy i wskazuje sposób interpretacji danego przepisu. To jest jakimś obiegowym sloganem, że w urzędzie mają swoje prawo. Co więcej obowiązuje ustawa o odpowiedzialności urzędników państwowych za szkody spowodowane ich działaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 @darko Ty twierdzisz, że każdy urząd (czy celny czy każdy inny) dowolnie (nie swobodnie) interpretuje prawo ??? Czy wiesz, że istnieje coś takiego jak komentarz ? Co więcej istnieje coś takiego jak orzecznictwo - to orzecznictwo oraz "oficjalne" komentarze gruntuje poglądy i wskazuje sposób interpretacji danego przepisu. To jest jakimś obiegowym sloganem, że w urzędzie mają swoje prawo. Co więcej obowiązuje ustawa o odpowiedzialności urzędników państwowych za szkody spowodowane ich działaniem. Idź to powiedz Klusce, albo gościom od JTT. :rolleyes: Zresztą zaraz jacer Ci tu wyłoży szczegółowo co to znaczy urzędnicza interpretacja przepisów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zresztą zaraz jacer Ci tu wyłoży szczegółowo co to znaczy urzędnicza interpretacja przepisów. A co ja będe wykladać Powiem tylko, że na pięć starostw w każdym inaczej jest interpretowane prawo budowlane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zresztą zaraz jacer Ci tu wyłoży szczegółowo co to znaczy urzędnicza interpretacja przepisów. A co ja będe wykladać Powiem tylko' date=' że na pięć starostw w każdym inaczej jest interpretowane prawo budowlane [/quote'] No to od tego są prawnicy. Dodatkowo za błędne decyzje odpowiadają również finansowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 albo gościom od JTT. :rolleyes: co to jest ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zresztą zaraz jacer Ci tu wyłoży szczegółowo co to znaczy urzędnicza interpretacja przepisów. A co ja będe wykladać Powiem tylko' date=' że na pięć starostw w każdym inaczej jest interpretowane prawo budowlane [/quote'] No to od tego są prawnicy. Dodatkowo za błędne decyzje odpowiadają również finansowo. Chłopie pokaż mi urzędnika, który odpowiedział finansowo za swój błąd. Brak premii to dla mnie nie jest odpowiedzialność. We wszystko inne też tak wierzysz, jak powiedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 albo gościom od JTT. :rolleyes: co to jest ? Firma komputerowa z Wrocławia. US wykończył ją, bo nakazał zwrot VATu za ileś tam okresów wstecz. Firma zbankrutowała, w zeszłym roku, po bodaj 5 czy więcej latach Sąd przyznał rację spółce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 No to od tego są prawnicy. Dodatkowo za błędne decyzje odpowiadają również finansowo. Nie rozmieszaj nie. Załatwiałeś coś kiedyś w urzędach? Jeżeli starostwo pisze ci postanowienie o uzupełnienie braków na jakies bzdury a na końcu dopisek, ze na postanowienie nie służy zażalenie to możesz sobie prawnika wsadzić gdzieś. Jeżeli zaczelibyśmy za pomocą prawników walczyć z urzędami to po pierwsze, zawalilibyśmy terminy i energetyka by nam podziękowała. Prawnikowac się możesz gdy załatwiasz cos raz na 10 lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 A co ja będe wykladać Powiem tylko' date=' że na pięć starostw w każdym inaczej jest interpretowane prawo budowlane [/quote'] No to od tego są prawnicy. Dodatkowo za błędne decyzje odpowiadają również finansowo. :) Chłopie pokaż mi urzędnika, który odpowiedział finansowo za swój błąd. Brak premii to dla mnie nie jest odpowiedzialność. We wszystko inne też tak wierzysz, jak powiedzą. Ale o co ci kaman, bo nie wiem. Palcem mam wskazywać ? Że kto niby miał powiedzieć ? Taka jest treść ustawy, jeśli masz twarde argumenty to wygrasz proces, nie wiem czemu niby urzędnik jest traktowany jako nietykalny ? Kolejny mit Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 @darko Ty twierdzisz, że każdy urząd (czy celny czy każdy inny) dowolnie (nie swobodnie) interpretuje prawo ??? Czy wiesz, że istnieje coś takiego jak komentarz ? Co więcej istnieje coś takiego jak orzecznictwo - to orzecznictwo oraz "oficjalne" komentarze gruntuje poglądy i wskazuje sposób interpretacji danego przepisu. To jest jakimś obiegowym sloganem, że w urzędzie mają swoje prawo. Co więcej obowiązuje ustawa o odpowiedzialności urzędników państwowych za szkody spowodowane ich działaniem. Nie obraź się, ale sądzę że nie masz zielonego pojęcia o funkcjonowaniu szczególnego nadzoru podatkowego i podatku akcyzowym od piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 No to od tego są prawnicy. Dodatkowo za błędne decyzje odpowiadają również finansowo. Nie rozmieszaj nie. Załatwiałeś coś kiedyś w urzędach? Jeżeli starostwo pisze ci postanowienie o uzupełnienie braków na jakies bzdury a na końcu dopisek' date=' ze na postanowienie nie służy zażalenie to możesz sobie prawnika wsadzić gdzieś. Jeżeli zaczelibyśmy za pomocą prawników walczyć z urzędami to po pierwsze, zawalilibyśmy terminy i energetyka by nam podziękowała. Prawnikowac się możesz gdy załatwiasz cos raz na 10 lat.[/quote'] Jacer mieszasz, po pierwsze to pewnie jest wezwanie do uzupełnienia braku a skoro wzywają cię do uzupełnienia to nie mogą ci nie dać terminu do dokonania tego. Skoro piszą, że nie przysługuje zażalenie znaczy tak określa to ustawa, piszą bo muszą tak napisać. To jest właśnie takie myślenie, że napisali skur... pewnie chcą mnie wyrolować :rolleyes: Co do prawnika to własnie funkcjonuje takie postrzeganie, że najpierw się sądzi, że da się radę samemu a później jak już jest za późno to się okazuje, ze ten kiepski prawnik nic nie załatwi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Nie obraź się, ale sądzę że nie masz zielonego pojęcia o funkcjonowaniu szczególnego nadzoru podatkowego i podatku akcyzowym od piwa. A sądzisz, że ma jakieś znaczenie właściwość rzeczowa urzędu w zakresie interpretacji prawa ? Każdy urząd działa na podstawie i w ramach prawa i nie ma tu znaczenia zakres regulacji ustawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Jacer mieszasz, po pierwsze to pewnie jest wezwanie do uzupełnienia braku a skoro wzywają cię do uzupełnienia to nie mogą ci nie dać terminu do dokonania tego. Skoro piszą, że nie przysługuje zażalenie znaczy tak określa to ustawa, piszą bo muszą tak napisać. To jest właśnie takie myślenie, że napisali skur... pewnie chcą mnie wyrolować :rolleyes: Nic nie mieszam. Braku nie ma, pańcia w starostwie wchodzi w rozwiązania techniczne i kwestionuje te rozwiązania zaprojektowane przez projektanta i uzgodnione przez energetykę. Nasz zleceniodawca czyli energetyka nie chce żadnych awantur z prawnikami. Nie chce mi sie o tym juz więcej pisać. Dopiero co się dzis dowiedziałem, że musze odrolnić ludziom grunt, bo pójdzie pod nim kabel. W czterech innych starostwach tego niema. To samo prawo budowlane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 no jest to przykre bo w urzędach też w końcu pracują ludzie którzy w sumie też popełniają błędy. Dlatego też polecam prawników, bo w niektórych sytuacjach sam fakt jego posiadania mobilizuje do dokładniejszego czytania przepisów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Powiem tylko, że na pięć starostw w każdym inaczej jest interpretowane prawo budowlane O to i tak dobrze, że nie mają sześciu interpretacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 no jest to przykre bo w urzędach też w końcu pracują ludzie którzy w sumie też popełniają błędy. Dlatego też polecam prawników, bo w niektórych sytuacjach sam fakt jego posiadania mobilizuje do dokładniejszego czytania przepisów Alez my mamy prawnika, który doradza w trudniejszych sprawach. W urzędach najczęsciej się zmienia po szkoleniach albo kontroli. Mieli kontrol, która wypadła źle i włączają nadgorliwość. - Lepiej niech przyniesie więcej papierków - a jaki dac czas pani kierownik ? - niech pan da dwa miesiące i tak tego nie załatwi w pół roku Taką rozmowę przy mnie odbyli urzędnicy. Sprawa była banalna i wystarczyła dobra wola. Nawet to stwierdzili, że mozna puścic "ale co sie pan będzie wysilać" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 dlatego powiadam, albo znasz prawo, albo korzystasz z pomocy kogoś kto je zna. Kiedyś, gdy miałem pewien problem poszedłem do urzędu z ustawą i komentarzem (sprawy terminów itd.) rozmowa była krótka i sprawa załatwiona. Tu podejrzewam działa psychologia, bo skoro petent się nie zna to po co się starać. Tu jeszcze pewnie jest kwestia tego, że pozostałości PRL pracują za okienkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Tu jeszcze pewnie jest kwestia tego, że pozostałości PRL pracują za okienkami. Niestety młodzi ludzie, przed trzydziestką. Wiem, że w Wielkopolsce jest całkiem inaczej. Rozmawiałem w Inspektorem Nadzoru z tamtąd i włos mu się jerzył gdy mówiłem mu jak jest tu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Wracając do tematu. Rodzina i "zaufani" znajomi w ramach zwrotu kosztów i zrzutki na surowce do kolejnej warki wchodzą w rachubę. Badanie rynku według mnie to zbyt ryzykowny temat. W przypadku rozstroju organizmu po spożyciu, powinni zadzwonić do mnie a nie do "sanepidu" czy innych organów państwa a w przypadku "kolegi mojego znajomego kolegi" różnie być może. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się