Skocz do zawartości

Kveiki (a także ich odpowiedniki Litewskie i Łotewskie) - drożdże wiejskie


aldorn

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 30.06.2020 o 22:30, M i c h a ł napisał:

Czyli gdybym był zadowolony efektem końcowym fermentacji po pierwszym ich użyciu i zbierał tylko z góry (mam na myśli pianę), można by oczekiwać od nich zbliżonego efektu i parametrów fermentacji za każdym kolejnym użyciem?

Źle to rozumiesz :)

Jeśli masz oryginalny kveik, znaczy taki, przekazywany z pokolenia na pokolenie przez dziesiątki lat, wtedy masz w tabeli czy zbiera się go z dołu czy z góry. Bo nie każdy kveik ma być zbierany z góry. No i wtedy jak masz konkretny szczep i chcesz mieć powtarzalność tak jak jego właściciel, to zbierasz tak jak on. Jak będziesz zbierał inaczej, to piwo wyjdzie inne, zapewne gorsze, bo jakieś powody są że zbiera się tak a nie inaczej. 

Ale jak masz szczep komercyjny, to bladego pojęcia nie masz, co to jest, do czego dążysz, a o tym że są tam ewentualne oryginalne bakterie to możesz zapomnieć. Więc nie ma powodu by szarpać się i zbierać z góry, oczywiście można, ale nie trzeba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, aldorn napisał:

Źle to rozumiesz :)

(...)

Więc nie ma powodu by szarpać się i zbierać z góry, oczywiście można, ale nie trzeba!

 

Dzięki Wam zaczynam rozumieć (mam nadzieję że innym też się przyda) ??

 

Pocieszyło mnie to bo czytałem że zbieraniem z góry łatwo o infekcje, skoro nic tym nie ugram po co ryzykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, M i c h a ł napisał:

Pocieszyło mnie to bo czytałem że zbieraniem z góry łatwo o infekcje, skoro nic tym nie ugram po co ryzykować.

Na grupie sporo ludzi zbiera z góry i jeszcze nikt nie poskarżył się na infekcję. Jak masz fejsa, a jeszcze Ciebie nie ma, to zachęcam:

https://www.facebook.com/groups/477095029612734/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to ja jeszcze w kwestii zbioru z góry/dołu. Dostałem trochę suszonych w piekarniku Oslo od kolegi z gruby na FB. Spytałem go o zbiór, powiedział mi że jeśli szczepię czystym Oslo to nie ma znaczenia i spokojnie mogę zebrać mikroby z dna fermentora. Teraz to trochę musztarda po obiedzie, bo piany już na powierzchni piwa nie ma, zostały jakieś smęty po boku fermentora (zadane w niedzielę wieczorem). Jak to w końcu z tym zbiorem jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nathandrel Zbiór z góry jest wymagany tylko w przypadku niektórych (większości) oryginalnych kveików. To nie jest tak, że jak kveik, to musi bo się udusi z góry, musi to tak ale określone.

 

19 godzin temu, lukaschels napisał:

Na blogu Larsa jest tableka która to ładnie pokazuje

 

O właśnie ta tabelka:

http://www.garshol.priv.no/download/farmhouse/kveik.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Nastawiłem prosty zasyp pils z ale 24l 13,5blg zadałem drożdżami hornindal, po tygodniu zeszły do 2blg. Fermentowałem w 28st. W smaku i aromacie nie jest owocowe, alkoholowe jak na młode piwo  jest dość pijalne. Jutro idzie w keg i zobacze jak się będzię zmieniać z czasem. Poeksperymentuje teraz na innych temperaturach i na różnych wartościach Blg.

Edytowane przez biervorkoster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 14.12.2019 o 13:22, aldorn napisał:

 

No tak, tak po prostu, walnę gęstwę na papier do pieczenia, włożę do piekarnika na minimum z termoobiegiem i otwartymi drzwiami i już. Po włożeniu do zamrażarki 20 lat przetrwają. Jak ktoś się bio suszyć, to podobno gęstwa w lodówce daje radę do dwóch lat, z doświadczenia, to mogę powiedzieć, że po 7 miesiącach była ok i dała dobre piwo.

 

 Spotkałem się z wpisem że zbierać trzeba pianę i ja suszyć, a gęstwa z dna nie ma już takiego składu bakteri jak z piany. Ja zebrałem swoje hornindale z dna po wysuszeniu 0,5l gestwy wyszło 30g. Wiesz jak zbierać gęstwę do suszenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy szczep inaczej się zbiera, tego się trzymasz, a suszysz tak samo, papier, piekarnik z termoobiegiem, ja jak wstępnie podsuszę, że już nie jest płynne, przykrywam drugim papierem (taki namiot robię) i spinam szczelnie brzegi (żeby nic nie wlazło i nie opadło z powietrza), następnie na słoneczko. Do susza idealnie w moment.

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Co do zbierania to nie wiem czy kultra drożdży i bakteri jest różna pomiędzy fermentującym piwem a pianą na powierzchni. Ale inna sprawa... Pierwsze piwo fermentowałem wysuszonymi hornindalami w temp ok 28.  Zebrałem gęstwę i po 2 tygodniach zadałem ją do innego piwa ale przed zadaniem sprawdziłem organem węchowym i wyczułem dość silne "aromaty" siarkowe lekko kanalizacyjne. Pomimo to zadałem ją do 22l brzeczki, fermentacja ruszyła z kopyta ale utrzymywałem temp 19C wyjadły bardzo szybko ale przez cały czas z rurki było czuć ten sam nieprzyjemny aromat, pomimo 60g  chmielu na zimno. Piwo już spisałem na straty. Po 10 dniach blg nie zmieniało się więc poszło do lodówki na 2C po 2 dniach wszystko opadło i spróbowałem piwa...  Nic z kanalizacji nie zostało wyszło mango od drożdży i cytrusy od chmieli z lekką kwasowością. Drożdże zagadka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wysłałem w Polskę kilkanaście listów z kveikami. w każdym domu zachowują się inaczej. I to nie tylko Twoje problemy. Ja często miałem wiadra teoretycznie zarażone, i do kanału, a butelkowalem i jakieś były. Ale też z tego wiadra wysyłałem drożdże innym i często piwo miało zupełnie inny zapach w czasie fermentacji i po.
Myślę że na dobrych kilkanaście lat, jeśli jakiś piwowar będzie systematycznie warzył na danym szczepie to stworzy się nasz jakiś regionalny kveik.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
W dniu 7.10.2020 o 11:37, lukaschels napisał(a):

ja wysłałem w Polskę kilkanaście listów z kveikami. w każdym domu zachowują się inaczej. I to nie tylko Twoje problemy. Ja często miałem wiadra teoretycznie zarażone, i do kanału, a butelkowalem i jakieś były. Ale też z tego wiadra wysyłałem drożdże innym i często piwo miało zupełnie inny zapach w czasie fermentacji i po.
Myślę że na dobrych kilkanaście lat, jeśli jakiś piwowar będzie systematycznie warzył na danym szczepie to stworzy się nasz jakiś regionalny kveik.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

Zasada taka sama jak przy zakwasie na chleb, rodzime bakterie mieszają się z tymi, których używasz tworząc unikalną mieszankę dla twojego ekosystemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.