Skocz do zawartości

Temperatura piwa przy rozlewie a ilość cukru do refermentacji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Mam pytanie odnośnie zależności temperatury piwa w momencie rozlewu do butelek a ilości dodawanego surowca do refermentacji.

Piwo fermentowane w temperaturze 18°C a potem taki niby cold crush w 10°C (niższej temperatury nie mogę uzyskać) i tutaj powstaje pytanie a raczej kilka:

1. Czy rozlewać piwo w temperaturze 10°C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwa w takiej temperaturze ?

2. Czy rozlewać piwo w temperaturze 10°C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwa w temperaturze w jakiej było fermentowane czyli 18 °C ?

3. Czy pozwolić piwu się ogrzać do tych około  18 °C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwa w temperaturze w jakiej było fermentowane czyli 18 °C ?

 

Pytam bo przy ilości piwa 20 litrów i nagazowaniu 2,2 vol dla 10°C kalkulator pokazuje 77g cukru a dla 18 °C pokazuje 98 g cukru. Różnica w ilości jest dość duża....

Edytowane przez BROWAR KWARTA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BROWAR KWARTA ilość cukru do refermentacji wynika z ilości już rozpuszczonego CO2 w piwie. Ilość dwutlenku węgla, a w zasadzie jego rozpuszczalność zależy od temperatury i ciśnienia. W fermentrzoe miałeś ciśnienie około 1 atm, czyli atmosferyczne, temperatura jak już powiedziałeś 18 stopni. Drożdże pracując wysyciły Ci młode piwo właśnie na tyle ile pozwalały im już wymienione warunki. Robiąc cold crash obniżasz temperaturę i poduszka CO2 znad bardzo powoli się rozpuszcza w piwie. Jednakże, najczęściej jest jej za mało, to raz a dwa rozpuszczając się ciśnienie musi się zrównać więc miesza się tak poduszka powoli z powietrzem. Rozpuszczanie poduszki CO2 jest na tyle powolne że możesz je  zaniedbać, jeżeli cold crash trwa kilka dni to możesz przyjąć temperaturę nieznacznie niższą aniżeli 18 stopni (powiedzmy 16-17).  

 

W wolnej chwili jak będziesz miał ochotę to zerknij poniżej, kiedyś mnie ten temat interesował i napisałem kilka zdań o tym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, BROWAR KWARTA napisał:

Witam wszystkich,

Mam pytanie odnośnie zależności temperatury piwa w momencie rozlewu do butelek a ilości dodawanego surowca do refermentacji.

Piwo fermentowane w temperaturze 18°C a potem taki niby cold crush w 10°C (niższej temperatury nie mogę uzyskać) i tutaj powstaje pytanie a raczej kilka:

1. Czy rozlewać piwo w temperaturze 10°C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwo w takiej temperaturze ?

2. Czy rozlewać piwo w temperaturze 10°C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwa w temperaturze w jakiej było fermentowane czyli 18 °C ?

3. Czy pozwolić piwo się ogrzać do tych około  18 °C i przyjąć ilość cukru do refermentacji dla piwa w temperaturze w jakiej było fermentowane czyli 18 °C ?

 

Pytam bo przy ilości piwa 20 litrów i nagazowaniu 2,2 vol dla 10°C kalkulator pokazuje 77g cukru a dla 18 °C pokazuje 98 g cukru. Różnica w ilości jest dość duża....

Jak dla mnie nagazuj zgodnie z punktem 1 czyli jeżeli przy rozlewie masz 10C to tą wartość wpisz w kalkulator. Piwo w 10C jest już delikatnie wysycone co2 więc nie potrzeba sypać tyle środka refermentującego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, dan737 napisał:

czyli jeżeli przy rozlewie masz 10C to tą wartość wpisz w kalkulator.

To będzie miał niedogazowane. Kalkulator przyjmie że będzie w piwie więcej rozpuszczone go co2 niż faktycznie go tam jest. Piwo fermentowało w 18C więc mniej co2 się rozpusciło i zostało w piwie niż jakby fermentowało w 10C. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej gazowałem piwo przyjmując temp. fermentacji jednak miałem kilka przegazowań, dziś w większości piw obniżam temp. na cichej ewentualnie robię cold crash i przyjmuję wtedy taką wartość do obliczeń. 

53 minuty temu, anatom napisał:

To będzie miał niedogazowane

Faktycznie czasem piwo mogłoby być wyżej wysycone jednak dla mnie ta opcja jest bezpieczniejsza i zawsze wole piwo mniej wysycone niż za mocno. Istotnym jest też jak długo piwo przebywa w obniżonej temp. bo wiadomo że przez 1 dzień co2 nie zdąży się rozpuścić w piwie przy niższej temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze do kalkulatora nagazowania wpisywałem najwyższą temperaturę fermentacji i na ponad 60 warek ani razu nie miałem przegazowanego piwa. Ostatnia moja Warka była wyjątkowo mętna i zostawiłem ją na cold crash w okolicach 0-5 stopni przez ok 4 dni. Potem standardowo rozlew z normalną ilością cukru, teraz po dwóch tygodniach piwo jest bardzo mocno nagazowane i nie da się nalać na raz do szklanki.

 

Moja teoria jest taka że CO2 z fermentora rozpuścił się przy obniżeniu temperatury. Powiem szczerze nie spodziewałem się że będzie to miało aż taki wpływ. Raczej wykluczam niedokonczoną fermentacje bo ilość cukru nie zmieniła się od trzech tygodni.

 

Wniosek z tego taki że przy cold crash należy przyjąć niższą temperaturę do obliczeń. O ile niższą tego nie wiem, zależy od temperatury i czasu. Ale jak już ktoś napisał lepiej mieć niedogazowane piwo niż przegazowane.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.