bimbelt Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Koszty kosztami, ale jest jeszcze aspekt ekologiczny. Różnice w cenie nie są aż tak wielkie, w końcu nie zużywamy tych środków nie wiadomo ile. A jak wygląda to od strony środowiska? Które środki są najbardziej szkodliwe, a które najmniej? Które da się wykorzystać wielokrotnie, a które nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Koszty kosztami, ale jest jeszcze aspekt ekologiczny. Różnice w cenie nie są aż tak wielkie, w końcu nie zużywamy tych środków nie wiadomo ile. A jak wygląda to od strony środowiska? Które środki są najbardziej szkodliwe, a które najmniej? Które da się wykorzystać wielokrotnie, a które nie? Takie po których nie trzeba płukać są raczej do wykorzystania jednokrotnie. Najdłużej wg mnie swoje właściwości zachowuje ClO2 a w zamkniętym pojemniku piro. Najbardziej ekologiczny jest chyba ClO2 (redukuje się ostatecznie do chlorków: Cl-), po nim OXI, bo tutaj pozostaje, było nie było alkaliczny w odczynie, węglan sodu (czuć charakterystyczna dla zasad śliskość roztworu OXI), najbardziej szkodliwy odpad daje piro, bo siarczyn sodu w kwaśnym środowisku rozpada się z wydzieleniem SO2 no i stężenie jest największe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Dwutlenek siarki w reakcji z wodą i tlenem przechodzi w siarczany (najpewniej sodu), tak więc z jego szkodliwością nie ma co przesadzać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Czyli optymalnie wypada Clo2, bo da się wielokrotnie używać i rozkłada się do najbardziej neutralnych związków? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Dwutlenek siarki w reakcji z wodą i tlenem przechodzi w siarczany (najpewniej sodu), tak więc z jego szkodliwością nie ma co przesadzać. Oczywiście, moją wypowiedź należy traktować z przymrużeniem oka, bo było nie było jest to dzielenie włosa na czworo . Co do utlenienia SO3 2- do SO4 2- to raczej wątpię, żeby w ściekach było możliwe bo tlenu i innych utleniaczy tam akurat brakuje. Raczej ze względu na niskie pH tego środowiska nastąpi rozkład anionu siarczynowego (siarczanowego 4, chyba tak każe nowa nomenklatura) z wydzieleniem SO2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Czyli optymalnie wypada Clo2, bo da się wielokrotnie używać i rozkłada się do najbardziej neutralnych związków? Zależy co masz na myśli,pisząc wielokrotnie. Ja na 4 litrach roztworu roboczego dezynfekowałem zawsze: fermentor do rozlewu, wężyki, rurki i inne drobiazgi, wszystkie butelki, kapsle i zamknięcia patentowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 A czy clo2 można używać wielokrotnie? Tzn. np. najpierw dezynfekuje fermentator, wężyki i inne drobiazgi a potem jeszcze płuczę nim butelki? Drugie pytanie dotyczy wydajności/skuteczności: czy 1l roztworu roboczego clo2 wystarczy do dezynfekcji beczki 60l? Jeżeli nie to ile należy użyć - nie wyobrażam sobie np. zalania beczki 60l do pełna. Mam nadzieję, że wystarczy nalać trochę (ile?), zamknąć szczelnie beczkę i przechylać, tak, żeby roztwór clo2 miał kontakt ze wszystkimi ściankami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Drugie pytanie dotyczy wydajności/skuteczności: czy 1l roztworu roboczego clo2 wystarczy do dezynfekcji beczki 60l? Trudno to ocenić, ja używam 3L na fermentor, ale bez żadnego uzasadnienia teoretycznego. Jedyne konkretne dane jakie znam to wymagany czas kontaktu - bardzo krótki, 30 sekund, ale czy jednym litrem zdołasz zwilżyć całą beczkę tak, żeby przez 30 sekund nie wyschło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Ja na fermentor zwykle leję 2-3 litry a potem używam tego samego płynu do dezynfekcji mniej więcej 20 butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Drugie pytanie dotyczy wydajności/skuteczności: czy 1l roztworu roboczego clo2 wystarczy do dezynfekcji beczki 60l? Trudno to ocenić' date=' ja używam 3L na fermentor, ale bez żadnego uzasadnienia teoretycznego. Jedyne konkretne dane jakie znam to wymagany czas kontaktu - bardzo krótki, 30 sekund, ale czy jednym litrem zdołasz zwilżyć całą beczkę tak, żeby przez 30 sekund nie wyschło?[/quote'] Myślę, że dałbym radę. Beczka byłaby szczelnie zamknięta i powiedzmy co 30 sekund obracałbym ją o jakiś kąt, żeby inna część ścianek miała kontakt z roztworem. Narazie używam OXI, ale mam zamiar zwiększyć warki do 40/50 litrów i chciałbym spróbować użyć clo2. Zobaczę, czy 1 litrem uda mi się obskoczyć beczkę 60l . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Myślę, że dałbym radę. Beczka byłaby szczelnie zamknięta i powiedzmy co 30 sekund obracałbym ją o jakiś kąt, żeby inna część ścianek miała kontakt z roztworem. Narazie używam OXI, ale mam zamiar zwiększyć warki do 40/50 litrów i chciałbym spróbować użyć clo2. Zobaczę, czy 1 litrem uda mi się obskoczyć beczkę 60l . Trochę jedziesz po bandzie. Użyj 4-6 litrów. No i trochę pary w łapkach potrzeba, bo najlepiej moim zdaniem beczka wstrząsać i obracać jednocześnie. Samo obracanie, szczególnie jak użyjesz 1 litra, to wg mnie za mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Trochę jedziesz po bandzie. Użyj 4-6 litrów. No i trochę pary w łapkach potrzeba, bo najlepiej moim zdaniem beczka wstrząsać i obracać jednocześnie. Samo obracanie, szczególnie jak użyjesz 1 litra, to wg mnie za mało. Dzięki! Teraz mogę rzeczywiście zobaczyć jaki jest koszt dezynfekcji. Samo powiedzenie, że z 1 litra stabilnego clo2 można uzyskać 250l rr jest jeszcze niewystarczające, bo nie wiadomo ile tego używać do poprawnej dezynfekcji. Właściwie 4-6 litrów to i tak nie jest jakiś duży koszt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartkii Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Samo powiedzenie, że z 1 litra stabilnego clo2 można uzyskać 250l rr jest jeszcze niewystarczające, bo nie wiadomo ile tego używać do poprawnej dezynfekcji. Właściwie 4-6 litrów to i tak nie jest jakiś duży koszt. Jeżeli używasz do dezynfekcji wszystkich powierzchni kontaktujących się z żywnością bez płukania to faktycznie 250l roztworu roboczego uzyskasz czyli 1:10. Natomiast można też zamgławiać bez płukania i wtedy jest bardziej wydajnie bo 1:20 czyli uzyskasz 500l rr. Ja chce spróbować z tym zamgławianiem bo mnie to strasznie w gardło drapie po jakimś czasie kontaktu kaszle cały dzień. Nie wiem jaki będzie. Zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2011 Ja chce spróbować z tym zamgławianiem bo mnie to strasznie w gardło drapie po jakimś czasie kontaktu kaszle cały dzień.Nie wiem jaki będzie. Zobaczymy. A czy podczas rozpylania nie podrażnia gardła jeszcze bardziej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartkii Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 A czy podczas rozpylania nie podrażnia gardła jeszcze bardziej? Do butelek myślę że spoko. A jeżeli chodzi o powierzchnie to liczę na to że przez mniejsze stężenie będzie mniej drapało w gardło bo w końcu 1:20 musi być troszkę słabsze. Jak będzie dalej gryzło to już sam nie wiem w czym problem może powinienem aktywować przed samą pracą roztworem ale w instrukcji pisze żeby zostawić na 24h najlepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 A czy podczas rozpylania nie podrażnia gardła jeszcze bardziej? Do butelek myślę że spoko. A jeżeli chodzi o powierzchnie to liczę na to że przez mniejsze stężenie będzie mniej drapało w gardło bo w końcu 1:20 musi być troszkę słabsze. Jak będzie dalej gryzło to już sam nie wiem w czym problem może powinienem aktywować przed samą pracą roztworem ale w instrukcji pisze żeby zostawić na 24h najlepiej. Józefik wyjaśni Ci jak sobie poradzić z problem podrażnienia gardła. Zapytaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 (edytowane) Tak z tymi oparami nie ma żartów http://www.michigan.gov/documents/Chlorine_Fact_Sheet_in_Polish_142888_7.pdf Używam maski a w zasadzie półmaski z wymiennym filtrem węglowym. Dostępne są też maski z węglem akt. jednorazowe. Można też zastosować maskę z filtrem "mechanicznym" zawsze to lepsze niż nic. W zeszłym roku myślałem że mam nigdy nie mijające przeziębienie /bez przerwy katar i zaflegmione płuca/ "przeziębienie" minęło wraz z zastosowaniem maski. Edytowane 21 Stycznia 2011 przez josefik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 (edytowane) Podana przez Ciebie linka dotyczy chloru a nie ClO2, jednak i tu dobrze jest stosowac zabezpieczenie, szczególnie przy częstym i obfitym stosowaniu. Edytowane 21 Stycznia 2011 przez jkocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 tak wiem, chodziło mi głównie o objawy przy podrażnieniu dróg oddechowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartkii Opublikowano 23 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2011 Kurde...aż mi się ciepło zrobiło jak to przeczytałem...kurde a ja se tak bez maski przez jakieś 2 godziny wdychałem i stąd ten kaszel itp. Ale nie rozumiem czemu inni nie mają takich objawów bez maski...przecież moje stężenie jest tak jak w instrukcji... Może mnie tak podrażnia bo już mam coś z płucami kurde... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się