Pieron Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Wypite w czerwcu. Kolor czarny, podczas degustacji widać było że klarowne. Piana bardzo trwała, o średnich bąblach, brązowa. W zapachu wyraźne nutki śliwki i czekolady (intensywniejszy niżeli śliwki). Czuć też alkohol ale to normalne w tym piwie. W smaku słodkie, czekoladowe, a alkohol rozgrzewa. Mi bardzo smakowało to piwo, pewnie jeszcze leżakuje (tu jestem ciekaw zmian smakowych). Jejski, jakie miałeś wyniki tego piwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 (edytowane) Jeszcze foto już w galerii. Edytowane 11 Sierpnia 2010 przez pieron Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Porter Bałtycki Oznaczono jako I - 26. Nie pokonał progu eliminacji Uwagi: B. młody, ciągle fermentuje! W zapachu rozpuszczalnikowy, smaku - ściągający. Taka oto metryczka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Chyba komisja miała rację. Wtedy był młody i niedojrzały. Wczoraj był już dojrzały. Piękna pianka o kolorze kremowym. W smaku prawdziwy porter jaki lubię. Trzymaj tak dalej. Do GC masz coraz bliżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 I ja załapałem się na butelkę tego porterka. Przede wszystkim roboczo nazwałem go "Sadysta". Czemu? Ano nalewając najostrożniej jak umiałem otrzymałem 4/5 kufla gęstej, beżowej piany sztywnej jak ubite białko jaj. Zapach piwa rewelacyjny (patrz niżej), pianka w smaku rozkosznie karmelowo - słodka, ale do piwa nie pozwala się dostać! Prawie wcale nie chce opadać! Człowiek rozochocony wspaniałymi doznaniami wzrokowo - węchowymi chciałby się napić a tu taki kremowy mur! Agrrrhhh... W końcu wyjadłem ją łyżeczkę i zacząłem właściwą degustację Kolor: Ciemno wiśniowy, ciut mu brakuje do czerni. Pod światło okazuje się dość jasny jak na "klasycznego" portera. Niemniej piękny. Idealnie klarowne. Piana: Sporo o niej opisałem wyżej, dodam jeszcze że objawia się gushing - piana zamiast opadać na początku rośnie, i rośnie, i rośnie, i wychodzi z kufla Zapach: Bardzo intensywny, karmelowy, z nutką alkoholu i kawy. Smak: Wydaje się być umiarkowanie wytrawne, czuć w nim treść ale nie jest przyciężki. W smaku zdecydowany karmel, kawa, niewielka, owocowa cierpkość. Goryczka i posmak palonego ziarna są subtelne, dość delikatne. Cała kompozycja jest zamknięte szlachetną nutą alkoholu. Rozgrzewa. Wysycenie: Nadmiar poszedł w pianę, to co zostało nie zwraca na siebie uwagi - czyli jest dobrze. Bardzo ciekawy porter. Niby ma 21°Blg a jest bardzo łatwy w odbiorze, lekki choć złożony. Bardzo mi smakował, choć osobiście cenię w porterach taką szorstkość; intensywną goryczkę i wręcz posmak spalenizny - a tu zamiast tego znalazłem wspaniałą równowagę. Myślę, że ten porter mógłby łeb w łeb rywalizować z takimi cenionymi markami jak Żywiecki z Cieszyna, Amber Grand Imperial Porter czy Porter Warmiński. Ta sama klasa. Ciechanowskiego (starego, lekkiego) i Okocimskiego portera (tego "nowego", lekkiego) przebija o głowę złożonością smaku. Łódzki czy Komes to jednak inna "frakcja" - ciężkie, szorstkie portery, więc do nich nie porównuję. Gratulacje Andrzeju! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 11 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 Podobna sytuacja była z piwem innego kolegi. Degustowane przez kolegę okazało się mocno przeegazowane, że zostało połowę kufelka. Ja piwo JEJSKIEGO miałem w chłodni od kilku miesięcy to inne również i nie miałem problemu z przegazowaniem. Po otwarciu i delikatym nalewaniu było idealnie. Jeżeli chodzi o porównanie piwa Andrzeja do Żywieckiego czy Ambera to dla mnie zdecydowanie lepszy był porter Andrzeja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 11 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2010 Moim zdaniem również lepszy jest porter Jejskiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2010 Miło czytać takie oceny. Chciałem aby to piwo nie było bardzo palone i gorzkie w smaku. Dlatego dałem mało palonego jęczmienia. Celowałem raczej ze smakiem w kierunku śliwek, karmelu itp. Inspiracją był porter Janka III w KPD którego wypiłem z rozkoszą, a było to pierwsze domowe piwo które piłem, a nie uwarzyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2010 Chciałem aby to piwo nie było bardzo palone i gorzkie w smaku. Dlatego dałem mało palonego jęczmienia. Celowałem raczej ze smakiem w kierunku śliwek, karmelu itp. cel osiągnięty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się