Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Jonarz Opublikowano 6 Stycznia 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2021 (edytowane) W sierpniu, w celu wypróbowania nowego hobby, postanowiłem trochę "pobawić się" drewnem. Wcześniej wiedziałem o tym tylko tyle, ile udało mi się zobaczyć, pomagając tacie przy pracach ogrodowych, także można uznać, że każdy laik może zrobić coś podobnego. Dodatkowo warto zaznaczyć, że mieszkam w bloku i nie mam żadnego warsztatu ani garażu (ale mam balkon i wyrozumiałych sąsiadów). Całkowity koszt samych materiałów wyniósł około 150 złotych, niezbędne narzędzia (piła, pilnik, rękawice, pędzel) również musiałem dokupić. Celem było stworzenie pojemnika na dwa party kegi (5L), z ewentualnym dodatkowym wspomaganiem utrzymywania niskiej temperatury piwa. Jestem zadowolony z efektu końcowego, szczególnie że całkowity czas pracy zamknął się w około 10 godzinach (z pomocą mojej narzeczonej). Zacząłem od zmierzenia kegów (wraz z kranikami Party Star Delux) i na podstawie pomiarów przygotowałem prosty szkic: Dla wygody zakupiłem heblowane deski sosnowe przez Internet - po jednym metrze bieżącym: 18 x 2 cm 22 x 2 cm 25 x 2 cm W pozostałe materiały i narzędzia wyposażyłem się w Obi: Kluczowymi elementami konstrukcji (poza deskami) były zawiasy i wkręty - wybrane "na oko" po obejrzeniu kilku filmików na YouTube pokazujących możliwości montażu, z uwzględnieniem dość cienkich desek (2 cm grubości) oraz klej do drewna. Niezbędnymi narzędziami były: rękawice, piła, pilnik do drewna (widoczne na zdjęciu dłuto okazało się zbędne). Dodatkowo przydały się: taśma malarska, folia malarska, taśma termoizolacyjna, ołówek. Pracę zacząłem od przymiarki nieprzyciętych desek i kega - wszystko zgadzało się z założeniami: Następnie przeniosłem ołówkiem wymiary z projektu na deski: Przyciąłem deski zgodnie z oznaczeniami (polecam obejrzenie kilku filmików na YouTube dotyczących technik cięcia przed rozpoczęciem pracy): Kolejne przymiarki udowodniły, że projekt był poprawny: Wewnętrzne części ścianek (z wyłączeniem fragmentów, które miały być klejone później) zostały pokryte taśmą termoizolacyjną (wykorzystana ze względu na niewielką powierzchnię i brak konieczności super-izolacji - na pewno da się to zrobić lepiej): Umiejscowienie zawiasów oznaczyłem ołówkiem i spiłowałem drewno tak, żeby wchodziły w miarę równo - nie do końca się to udało, przez co ostatecznie boczne klapy nie do końca się domykają. Polecam dwa pilniki - mniejszy i większy - oraz nieco więcej cierpliwości. W końcu przyszedł czas na połączenie elementów w całość przy użyciu kleju (każdy element dociskany był ręcznie przez 2-3 minuty, a później pozostawiony do wyschnięcia na kilka godzin): Po wyschnięciu całość została przeciągnięta papierem ściernym, pokryta lakierem do drewna i pozostawiona do wyschnięcia (dwukrotnie): Na koniec przednia ścianka została oklejona folią tablicową, a pozostałe ściany i klapy folią odblaskową: Kegator sprawdził się bardzo dobrze i piwo było w temperaturze odpowiedniej do picia nawet po 2-3 godzinach stania w nim (sierpień, miejsce w cieniu). W razie problemów na dno można dorzucić wkład do lodówki turystycznej (nie testowane) - można to też zawczasu uwzględnić w projekcie. Edytowane 6 Stycznia 2021 przez Jonarz Sapcio, anatom, DonBeer i 2 innych 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonBeer Opublikowano 6 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2021 gdzie kupiłeś krany? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jonarz Opublikowano 6 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2021 53 minuty temu, DonBeer napisał: gdzie kupiłeś krany? TwojBrowar.pl (w maju). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 7 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 Z MOJEGO doświadczenia powiem że te "kegi" to zło. Gdybym ja robił soś takiego to poszedł bym raczej w kierunku małych kegów z ali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piwosz86 Opublikowano 7 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 8 minut temu, anteks napisał: Z MOJEGO doświadczenia powiem że te "kegi" to zło Andrzeju, dlaczego te kegi to zło? Właśnie chce w takie pójść bo na urodziny dostałem tą schładzarkę do wyszynku takich kegów 5L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jonarz Opublikowano 7 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 Ja kegowałem w sumie 7 piw i sobie chwalę, nie miałem żadnych problemów poza tym, że czasami ciężko było się zebrać i takie 5 litrów sprawnie wypić (aczkolwiek jeden stał otwarty w lodówce ponad miesiąc i piwo nadal było w porządku). Słyszałem, że potrafią zardzewieć, ale podejrzewam, że dopiero po dłuższym czasie - ja używałem tego samego kega 4-5 razy i nie miałem jeszcze takich problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piwosz86 Opublikowano 7 Stycznia 2021 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 20 minut temu, Jonarz napisał: Ja kegowałem w sumie 7 piw i sobie chwalę A normalnie refermentację prowadzisz w tym kegu? I wystarczy zamknąć tym gumowym korkiem? Nie wypycha go ani nie "wystrzeliwuje" jak się zrobi ciśnienie w środku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jonarz Opublikowano 7 Stycznia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2021 Tak, dodaję do kega połowę ilości cukru do refermentacji, której użyłbym do butelek. Dokładne ilości są w tym temacie - kegować zacząłem od warki #15. Zamykam korkiem dwuczęściowym (ten z cylindrem pośrodku), po nagazowaniu wciskam cylinder do środka kranikiem i rozlewam. Nie miałem problemów z ciśnieniem, tylko kranik trzeba szybko i mocno wcisnąć, asekurując przy otworze, bo łatwo można stracić gaz z wnętrza kega, jeśli powstanie szpara. Nawet w przypadku utraty gazu, nie ma problemów z zachlapaniem czegokolwiek czy z wypychaniem piwa (aczkolwiek piwo jest wtedy mało gazowane oczywiście - sam nabój CO2 nie wystarczy). No i oczywiście po nagazowaniu piwo trzeba najpierw schłodzić, żeby jak najwięcej dwutlenku węgla rozpuściło się w piwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się