proszę o pomoc w rozpoznaniu infekcji

[Dagome]

Ja nie mam problemu z letnimi infekcjami. W zeszłym roku uwarzyłem w ciągu wakacji 20 warek. Nie wyłapałem żadnych infekcji. W tym roku póki co też bez problemów. Jak się chce i się stara, to można. Lato to cudowna pora na Belgi. Dodam jeszcze, że konsekwentnie od pierwszej warki zasysam ustami

[Hasintus]

Ja nie mam problemu z letnimi infekcjami. W zeszłym roku uwarzyłem w ciągu wakacji 20 warek. Nie wyłapałem żadnych infekcji. W tym roku póki co też bez problemów. Jak się chce i się stara, to można. Lato to cudowna pora na Belgi. Dodam jeszcze, że konsekwentnie od pierwszej warki zasysam ustami

Kurde, muszę kiedyś się do ciebie wybrać i poasystować przy warzeniu.

[kopyr]

Ja nie mam problemu z letnimi infekcjami. W zeszłym roku uwarzyłem w ciągu wakacji 20 warek. Nie wyłapałem żadnych infekcji. W tym roku póki co też bez problemów. Jak się chce i się stara' date=' to można. Lato to cudowna pora na Belgi. Dodam jeszcze, że konsekwentnie od pierwszej warki zasysam ustami [/quote']

Kurde, muszę kiedyś się do ciebie wybrać i poasystować przy warzeniu.

Chcesz mu zawlec jakieś cholerstwo z Komorowa?

[Dagome]

Kurde, muszę kiedyś się do ciebie wybrać i poasystować przy warzeniu.

He, he, zapraszam

Zawsze może być to kwestią kiepskiego podniebienia - po prostu nie wyczuwam. Za to miałem parę razy zakażone piwo warzone wiosną

Dodam, że mój zeszłoroczny lipcowy dubbel na THG, któremu w czasie burzliwej piana zatkała rurkę fermentacyjną i wytrwało wieko, i stał tak pół dnia na otwartej fermentacji, nie ma ani śladu zakażenia.

 

PS. Błąd! Miałem w zeszłym roku jedną delikatną aptekę w weizenie. Biję się w pierś!