scooby_brew Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Domowy sposób na ginger ale: 1. Potrzebujesz: [*] 1 duży korzeń imbru, ok. 45g wagi, [*] 0,5 cytryny [*] 170g cukru [*] drożdże winne lub do szampana [*] tarkę [*] sitko [*] zlewek [*] butelkę PET 2L 2. Na tarce zetrzyj ok. 45g imbru, dosyp cukier, wrzuć do gotującej wody. 3. Gotuj przez 20 min. 4. Przykryj i pozostaw na 60 min. 5. Ochłódź do temp. pokojowej, wlej do butelki, dodaj cytryny, drożdży (ok. 0,5 g), i pozostaw na ok. 24 godzin. Po dwóch dniach ostrożnie odpóść nadmiar gazu z butelki i wstaw do lodówki (aby drożdże przestały pracować). 6.Serwój na lodzie z cytryną lub jako mixer z whiskey. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 co jest na zdjęciu nr 5 w tym garnku ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barą Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Wyglądają na kostki lodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Wyglądają na kostki lodu. Raczej szare kluski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 do łez rozbawiło mnie "serwój". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 do łez rozbawiło mnie "serwój". Jak dla mnie nic smiesznego. Wystarczy zerknac na lokacje scooby_brew. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 co jest na zdjęciu nr 5 w tym garnku ? Wygląda na ślimoki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 co jest na zdjęciu nr 5 w tym garnku ? Wygląda na ślimoki. Jacek przestań, przestań, proszę Cię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tadzik Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 co jest na zdjęciu nr 5 w tym garnku ? Wygląda na ślimoki. Tudzież jak pokrojony filet rybny rozmrażający się w garnku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Nigdy nie myślałem że kostki lodu mogą wywołać taką sensację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaGacek Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Czy fermentujesz w miazdze imbirowej czy odsączasz/odcedzasz przed przelaniem do butelki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 (edytowane) nastawiłem coś takiego kiedyś i bardzo mi smakowało więc nastawiłem nową partię- dziś będę rozlewał cukier biały 1,28 kg cukier trzcinowy brązowy 0,5kg cukier palmowy 0,4 kg imbir świeży drobno tarty 0,32 kg cytryny- sok przecedzony przez drobne sitko i otarte skórki z 6 sztuk słodzik 50 tabletek pożywka 6gr całość zagotowana, na 5min dodałem imbir i skórki cytrynowe, po ostudzeniu i odcedzeniu drożdże Enartis Aroma White 20l Edytowane 25 Sierpnia 2010 przez Mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 (edytowane) Tzn dajesz się temu zfermentować do końca? Ginger ale fermentuje się tylko na tyle żeby się nagazowało i później wkładasz to do lodówki żeby drożdże "usnęły" i przestały działać. 1 dzień albo dwa. Dlatego to jest "bez-alkoholowa" soda. Czyli ja "rozlewam" to do butelki zaraz po warzeniu, fermentuję 2 dni żeby się nagazowało i jest gotowe do picia. Wkładam to do lodówki, żeby drożdże nie zrobiły z tego "wina" i nie zjadły wszystkich cukrów. W ten sposób jest to nagazowane i równocześnie słodkie i niskoalkoholowe. Edytowane 25 Sierpnia 2010 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 25 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2010 czyli tak jak podpiwek to ja robię jak piwo czy wino, fermentuję do końca i refermentuję w butelkach uzyskując stężenie alkoholu podobne do piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 (edytowane) Tak, ginger ale (pomimo tego że ma "ale" w nazwie) to jest bezalkoholowy napój sodowy, podobnie jak cola. To co ty robisz to jest bardziej jakby ginger cider (cydr imbrowy?). Zauważ jednak że składniki są bardzo podobne, tylko proces fermentacji jest zupełnie inny. Słyszałem kiedyś (może na Discovery?) że ginger ale powstał w czasie prohibicji z napoju nazywanego kiedyś "ginger beer", i że ginger beer był warzony na Jamajce i miał ok 10% alcoholu. Z tego co wiem, to do tego trunku (ginger beer, 10% ABV) zamiast drożdży używano tzw. SCOBY (nie mylić ze Scooby ). SCOBY to jest mieszanka drożdży i bakterii czasami nazywana "grzybem" albo "matką", którą także się używa np. w warzeniu tzw. kambucha, tj. napoju z herbaty. Nigdy nie bawiłem się z tą rzeczą (SCOBY) więc więcej na tem temat nie wiem. Edytowane 26 Sierpnia 2010 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Tak, ginger ale (pomimo tego że ma "ale" w nazwie) to jest bezalkoholowy napój sodowy, podobnie jak cola. Nie wydaje mi się, żeby to był napój bezalkoholowy. 170g cukru na niecałe 2l wody to ok 8°Blg. Po dwóch dniach fermentacji przypuszczam, że przynajmniej połowa z tego zostanie zjedzona przez drożdże. A to już daje ponad 2% alkoholu. To oczywiście niewiele, ale na pewno nie jest bez alkoholu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2010 (edytowane) Tak, ginger ale (pomimo tego że ma "ale" w nazwie) to jest bezalkoholowy napój sodowy, podobnie jak cola. To co ty robisz to jest bardziej jakby ginger cider (cydr imbrowy?). Zauważ jednak że składniki są bardzo podobne, tylko proces fermentacji jest zupełnie inny. Słyszałem kiedyś (może na Discovery?) że ginger ale powstał w czasie prohibicji z napoju nazywanego kiedyś "ginger beer", i że ginger beer był warzony na Jamajce i miał ok 10% alcoholu. Z tego co wiem, to do tego trunku (ginger beer, 10% ABV) zamiast drożdży używano tzw. SCOBY (nie mylić ze Scooby ). SCOBY to jest mieszanka drożdży i bakterii czasami nazywana "grzybem" albo "matką", którą także się używa np. w warzeniu tzw. kambucha, tj. napoju z herbaty. Nigdy nie bawiłem się z tą rzeczą (SCOBY) więc więcej na tem temat nie wiem. powiem szczerze że niuanse nazewnicze w tej materii są kłopotliwe, bo: "Ginger Ale" to może być prawdziwe Ale z imbirem, ale i napój opisany przez Ciebie, to samo z "Ginger Beer"- zarówno bezalkoholowy jamajski napój sprzedawany w Wielkiej Brytanii, jak i cukrowy alkohol z imbirem (to co zrobiłem i co pokrywałoby się z jamajskim pierwowzorem, poza użyciem Scoby), a w sumie to i Real Ginger Ale podpadał by pod nazwę Ginger beer... PS podobnie jest z kwasem chlebowym- pod tą samą nazwą można dostać w sklepie bardzo słodki, bezalkoholowy, niefermentowany słodowy napój gazowany, co z prawdziwym kwasem chlebowym nie ma wiele wspólnego. Edytowane 27 Sierpnia 2010 przez Mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 26 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2010 zrobiłem ginger ale wg przepisu scoobiego i wyszedł świetny napój do nagazowania dodałem trochę gęstwy (dosłownie na końcu łyżeczki) po mojej ostatniej warce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merv Opublikowano 24 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2011 (edytowane) Właśnie nastawiam ginger ale wg przepisu: 50g drobno siekanego imbiru (nie mam dobrej tarki) sok z połówki cytryny skórka z połowy cytryny 2,5 litra wody 15g cukru, słodzik Za jakieś 3 dni napiszę, jakie wyszło. Póki co, po zagotowaniu wody z imbirem i cukrem, jest lekko kąśliwe;p Edytowane 25 Maja 2011 przez Merv Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merv Opublikowano 25 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2011 Niestety, cukru było za mało - musiałem dosypać drugie tyle, by cokolwiek się ruszyło. Po dosypaniu, nagazowało się w 8h. Ilość gazu, póki co, jest porównywalny z niezbyt mocno gazowaną minerałką. W smaku napój jest bardzo przyjemny - orzeźwiający, słodkawy na początku, ale zostawiające ostrawy, imbirowy posmak. Zapach bardzo ładny - po otwarciu butelki domownicy z drugiego pokoju pytali, skąd czują imbir:) Właśnie studzę imbirową zupkę na drugą porcję. Ginger Ale mi zasmakowało, a, co ważne, jest praktycznie bez alkoholu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się