Jump to content

[Lepsze piwo]Czy browary potrzebują konkursów?


Pierre Celis

Recommended Posts

Browary potrzebują klientów. Tych w Polsce jest pod dostatkiem, około 30 milionów. Jak ich przekonać, by kupowali akurat nasze piwo? Strategii jest cała masa. Wspomnę tylko o dwóch. Wielkie firmy piwowarskie - one potrzebują masowej, licznej klienteli. I to szybko. I najlepiej lojalnej. Skoro koszty produkcji ich piwa są 10-krotnie mniejsze niż minibrowarów, to niska cena jako lep na piwosza jest zrozumiała. Ale klient masowy o tej cenie musi wiedzieć, musi jej szukać i mieć pewność, że kupując tani produkt kupuje produkt znany. To go usprawiedliwia. Piwo tanie, ale przecież wszyscy je kupują. Koncerny muszą ten produkt reklamować i wydawać na to miliony. A samo piwo ma znaczenie drugorzędne. Olimpijskie motto citius, altius, fortius można zamienić na szybciej, taniej, więcej. Startegia skuteczna, ale twarz sama niknie w dłoniach. Całe szczęście ostatnie lata pokazują, że u nas powoli wśród piw koncernowych coś się zmienia. Oby tak dalej.

Minibrowary o takiej strategii mogą zapomnieć. Muszą szukać innych dróg dotarcia do klienta. Jest ich dużo, a na pewno mogą nią być konkursy piwne. W Polsce są 3. Najstarszy ten w trakcie Chmielaków Krasnostawskich. Ostatnia edycja to 24 kategorie, 311 piw i ponad 60 na pudle. Piłem może kilkanaście z nich. Zresztą pewnie nie zdążę ich wypić, jak już zostaną zastąpione innymi markami. A za parę lat zapomnę, że to czy tamto piwo zdobyło tę czy inną nagrodę. Inni pewnie też zapomną. Większość piw nie ma ugruntowanej nazwy, piwa stale rotują, nawet te regionalne. Tylko nieliczne zyskały sławę, mają swoją wartość rynkową i tworzą niematerialną wartość piwowarskiej kultury. Dlaczego jednak te wyniki są ważne? Bo browar zdobył nagrodę. Wysłał piwo, wziął udział w rzetelnym, obiektywnym konkursie i zdobył medal.
To znaczy, że piwowar ma wiedzę, doświadczenie, umiejętności, pasję do tego by jego piwa były docenione. Chce by były docenione. Stara się, dopieszcza, dochucha swoje piwa i chce wygrać - sportowa rywalizacja, ale fair, na neutralnym boisku. Wolę taką postawę niż stwierdzenie: ludzie i tak wszystko kupią. Pewnie, czasami można zrobić wielkie oczy widząc, że to czy tamto piwo z tego czy innego browaru ma medal. Jak to? Mnie to nie smakuje, tego się nie da pić - pewnie niejeden beergeek wykrzyknie. Tu działa zasada olimpijska - wygrawa to piwo, które jest najlepsze spośród startujących, inne się nie liczą.

chm.jpg
Ilość medali na Chmielakach Krasnostawskich 2017
Dla browarów w wynikach konkursu liczy się sam browar. I browary powinny to wykorzystać. Głośno krzyczeć na wszystkich kanałach, że mają medal konkursu!!! Nie chować tego medalu do szuflady. Chwalić się nim. Wystartowanie w konkursie to trudna decyzja. Zdobycie medalu jest jeszcze trudniejsze. Ale skoro robi się coś lepiej niż inni, to trzeba o tym głośno mówić. Budować zaufanie do siebie, swoją historię, swoje portfolio, swoją filozofię warzenia i obecności na rynku piwa, zakorzeniać się w umysłach ludzi.

Organizatorzy konkursów też muszą to rozumieć. Browar chce być zauważony, chce by było o nim głośno, chce być doceniony i w ten sposób wyprzedzić konkurencję, która siedzi cicho. Dobry konkurs to taki, który da browarowi pozytywnego kopa, da mu szansę zaistnieć. Tu strategia organizatorów może być ważna. Przedstawienie samych wyników to za mało.

Wielkie koncerny coraz rzadziej wysyłają swoje piwa na Chmielaki. Szkoda, ale ich rozumiem. Wszyscy lubimy zwycięzców. Obecnie dominują w Krasnymstawie browary regionalne, trochę jest rzemieślniczych i restauracyjnych. Konkurs rośnie. Nie przypuszczam jednak, by polski kraft masowo wysyłał tam piwa. Są inne konkursy dla nich. Czy Staropolski jest najlepszym browarem w Polsce bo zdobył 9 miejsc premiowanych? Oczywiście, że nie! Ale powoli w swoim segmencie na markę pracuje. Łatwiej uwarzyć dobre piwo, niż swoje piwo sprzedać. Generalnie poziom piw rośnie, a to cieszy.
Wszystkim startującym w konkursach browarom gratuluję odwagi i chęci budowania kultury piwnej w ten sposób. Piw mamy w Polsce kilka tysięcy, browarów też niemało. Piwo nie potrzebuje konkursu. Browar - tak.

View the full article

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.