coder Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Całość' date=' wrzucanie samego pszenicznego nie ma uzasadnienia[/quote']Pozwolisz Piotrze, że będę "polimeryzował" Jeżeli zrobisz przerwę ferulikowa w 40°C to faktycznie może znaczenie nie jest wielkie ale jeżeli bliżej 45°C to moim zdaniem zaczynają już szybko działać enzymy proteolityczne z wiadomym skutkiem dla piany. A to na słód pszeniczny to te enzymy nie działają? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Całość' date=' wrzucanie samego pszenicznego nie ma uzasadnienia[/quote']Pozwolisz Piotrze' date=' że będę "polimeryzował" Jeżeli zrobisz przerwę ferulikowa w 40°C to faktycznie może znaczenie nie jest wielkie ale jeżeli bliżej 45°C to moim zdaniem zaczynają już szybko działać enzymy proteolityczne z wiadomym skutkiem dla piany.[/quote'] A to na słód pszeniczny to te enzymy nie działają? Działają i owszem ale nie działają na pilzneński, który spokojnie leży obok i czeka na swoja kolej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Pozwolisz Piotrze' date=' że będę "polimeryzował" Jeżeli zrobisz przerwę ferulikowa w 40°C to faktycznie może znaczenie nie jest wielkie ale jeżeli bliżej 45°C to moim zdaniem zaczynają już szybko działać enzymy proteolityczne z wiadomym skutkiem dla piany.[/quote'] A to na słód pszeniczny to te enzymy nie działają? Działają i owszem ale nie działają na pilzneński, który spokojnie leży obok i czeka na swoja kolej Ale to wtedy i kwas ferulikowy z niego nie powstanie. Trzeba dłużej pomęczyć pszeniczny, a wtedy przerobi się więcej białka itd... i jak się nie obrócisz, to i tak d..a z tyłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Ale to wtedy i kwas ferulikowy z niego nie powstanie. Trzeba dłużej pomęczyć pszeniczny, a wtedy przerobi się więcej białka itd... i jak się nie obrócisz, to i tak d..a z tyłu. No cóż nie powstanie ale z pilzneńskiego to wiele go nie da się wytworzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Ale to wtedy i kwas ferulikowy z niego nie powstanie. Trzeba dłużej pomęczyć pszeniczny' date=' a wtedy przerobi się więcej białka itd... i jak się nie obrócisz, to i tak d..a z tyłu.[/quote']No cóż nie powstanie ale z pilzneńskiego to wiele go nie da się wytworzyć. Pewnie mniej niż z pszenicznego, ale chyba nie bardzo wiele mniej - robią przecież piwo "pszeniczne" z samego pilzneńskiego tzw. Dampfbier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Pewnie mniej niż z pszenicznego, ale chyba nie bardzo wiele mniej - robią przecież piwo "pszeniczne" z samego pilzneńskiego tzw. Dampfbier No cóż prawda. Pozostaje zatem argument jeden, pozostawić część słodu by zachować większą kontrolę nad szatkowaniem białek. A która zostawić? Tę która zawiera mniej prekursorów kwasu ferulikowego. Ale dyskusja robi się akademicka i pewno już nikt oprócz nas tego nie czyta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Nie znam browaru przemysłowego, który my dzielił słody w ten sposób, w.g. mnie to jakaś zaszłość, dlatego walczę z tym mitem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 Nie znam browaru przemysłowego, który my dzielił słody w ten sposób, w.g. mnie to jakaś zaszłość, dlatego walczę z tym mitem. Myth Baster NO cóż, ja zrobiłem tak chyba pierwszy raz, szukając sposobu na uzyskanie porządnej piany weizenie. Piana jest lepsza niż w poprzednich weizenach ale i tak daleka od wzorca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plx Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 ... kwasu ferulikowego. Ale dyskusja robi się akademicka i pewno już nikt oprócz nas tego nie czyta Ja czytam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 6 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2010 W piątek wypróbuję "opcję drugą", przede wszystkim dlatego, że mogę nie zdążyć ześrutować wszystkiego jutro, więc ześrutuję tylko pszeniczny, a jęczmienny zmiędlę w czasie, gdy pszeniczny będzie się ferulikował w garze (plan: 60' w 40°C, szybkie podgrzanie do 63°C i zasyp jęczmiennego). Zobaczymy co z tego wyniknie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacki Opublikowano 7 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 (edytowane) Ja też czytam. W tym tyg. się nie wyrobię, ale poniedziałek-wtorek właśnie będę robił pszeniczkę. Spróbuję tej metody z długą ferulikową (na samym pszenicznym) w 40°C. Edytowane 7 Października 2010 przez Jacki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browman Opublikowano 7 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Października 2010 Jestem w trakcie warzenia dunkel-weizena dałem trzy kilo pszeniczny jasny ześrutowany na drobny grysik trochę grubiej niż kasza manna z tym że przesiewałem to przez sito do mąki ,mąkę zużyję do pieczenia chleba litewskiego plus caraffa. Dlaczego tak ,ostatnio miałem problemy z filtrowaniem hefe-weizena,gdyż mój młynek jak mieli na kaszę mannę to mieli około 30 procent mąki i ona mi zamula flitrowanie,dzisiaj odsiałem tą mąkę było jej pół kilograma i ona była problemem i filtrowanie przebiegło elegancko tak jakbym filtrował sam jęczmienny. Dałem 2 kilo pilzneński i pól kilo karmelowy ciemny i barwa jest ponad normę . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browman Opublikowano 13 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 A ja bym sugerował posłużyć się odpowiednim kalkulatorem i nagazować do 2.8 vol. Mam zamiar w piątek butelkować portera angielskiego chcę dodać do refermentacji ekstrakt słodowy w proszku bursztynowy i nie rozumiem jednej rzeczy w tym kalkulatorze. Co to jest : Dried malt extract (55 % AA) (70 % AA) (75 % AA) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browman Opublikowano 13 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Natomiast w niedzielę chcę uwarzyć Hefe -Weizen z przepisu z BA na drożdżach Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen 50 ml ze dwie warki następnie z tej samej gęstwy dwa razy Dunkel-weizen czy póżniej z tej samej gęstwy mogę robić jeszcze Hefe-Weizen i czy muszę coś zmieniać w recepturach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Fermentowalność ekstraktu. Im jaśniejszy tym wyższa, ale konkretnych danych nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 A ja bym sugerował posłużyć się odpowiednim kalkulatorem i nagazować do 2.8 vol. Mam zamiar w piątek butelkować portera angielskiego chcę dodać do refermentacji ekstrakt słodowy w proszku bursztynowy i nie rozumiem jednej rzeczy w tym kalkulatorze. Co to jest : Dried malt extract (55 % AA) (70 % AA) (75 % AA) 55%AA oznacza że pozorna atenuacja/odfermentowanie (Apparent Attenuation) wynosi 55%, czyli o tyle spada gęstość brzeczki wytworzonej z takiego ekstraktu w czasie fermentacji. Im większa wartość tym większa ilość dwutlenku węgla zostaje wytworzona. Stawiam, że bursztynowy będzie gdzieś w okolicy 70%AA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browman Opublikowano 16 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Chcę jutro zabutelkować portera angielskiego i do refermentacji dodać ekstrakt słodowy w proszku bursztynowy,ale czytałem o problemach z nagazowaniem. Kalkulator przy nagazowaniu 2,5 CO2 sugeruje 225 g estraktu obawiam się czy nie będzie to za mało i czy nie dać 250 g. Czy ekstraktem słodowym w proszku jasnym mogę refermentować piwa pszeniczne nie jest to ekstrakt pszeniczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Chcę jutro zabutelkować portera angielskiego i do refermentacji dodać ekstrakt słodowy w proszku bursztynowy,ale czytałem o problemach z nagazowaniem.Kalkulator przy nagazowaniu 2,5 CO2 sugeruje 225 g estraktu obawiam się czy nie będzie to za mało i czy nie dać 250 g. Za duże wysycenie, 2,5v/v to górna granica dla brytyjskich piw. Polecam raczej okolice 2,0v/v czyli 166g na 20l piwa o temp. 20°C (nie zapominaj o tym parametrze bo jest bardzo ważny). Czy ekstraktem słodowym w proszku jasnym mogę refermentować piwa pszeniczne nie jest to ekstrakt pszeniczny. Oczywiście, że można, taka ilość nie wpływa na smak końcowego produktu. Prawdę mówiąc najlepsze są rozwiązania najprostsze czyli użycie zwykłego cukru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się