korko_czong Opublikowano 10 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2010 (edytowane) Witam Chyba zadomowię się na tym forum na dłużej zakładając własny dziennik Zrobiłem dotychczas 11 warek, niektóre z zestawów, niektóre z receptur z netu, jedne lepsze, drugie gorsze. I tak: #0 Kilka warek z ekstraktów których nie liczę, chociaż sporo się przy nich nauczyłem. #1 Maibock - (w34-70 I) pierwsza warka zacierana, bardzo smaczne i dobre piwo ale długo mi nie podchodziła goryczka i dopiero po 5-ciu miesiącach zaczął mi smakować. Zostało jeszcze parę butelek ale chyba długo nie postoją #2 Monachijskie ciemne (w34-70 II) myślałem że pójdzie na straty gdyż zamarzło mi w lodówce tworząc bryłę lodu... Dodałem nowych drożdży, teraz (po 6 miesiącach) jest wyśmienite, idealnie nagazowane, z długo utrzymującą się pianą, jedno z lepszych. #3 Pszeniczne (wb-06) - nawet dobre lecz było przegazowane, zaliczyłem kilka granatów (w tym u kolegi w szafce). Bardzo szybko zniknęło. #4 Schwarzbier (w34-70) - ładny kawowy aromat i smak, jednak czegoś mi w nim brakowało. Do powtórki. #5 Dunkelweizen(wb-06 I) - niby dobre ale nieco mniej mi podeszło niż jasne pszeniczne, również za bardzo nagazowane (gejzer piany po otwarciu) #6 IRA (us-05) - wyśmienite będzie powtórka. #7 Stout owsiany (s-04) - być może jeszcze za krótko stoi (but. pod koniec czerwca). Owsa nie czuję, a piana jest jak w coca-coli: na początku jest jej dużo a później wszystko znika. Smaczne ale myślałem, że będzie lepsze. Może jeszcze zyska z czasem. #8 Pala ale (us-05 I) Poprawne, ale niczym się nie wyróżnia, nie wiem jak je opisać. Trochę za duża goryczka. W sumie nic specjalnego. #9 Stout (s-04 I)- Jeszcze nie próbowałem. #10 Koelsch (1007 I) - totalna porażka, fermentowane w czasie lipcowych upałów przy 26°C. Aromat taniego ruskiego szampana, w smaku na początku nawet dobre, ale później dochodzą bardzo nieprzyjemne posmaki, choć nie jest to jakiś straszny kwas czy ocet. Wypije je do końca choć bez przyjemności i z wyraźnym grymasem na twarzy. Edytowane 25 Czerwca 2013 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 10 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2010 (edytowane) Dostałem od kolegi rafiosso gęstwę drożdży pszenicznych #3068, więc czas uwarzyć coś pszenicznego: #11 Langfuhr Weizenbock 19.09.2010 Zasyp. Pilzneński 0,5 kg 8,5% Pszeniczny jasny 3,0 kg 50,8% Monachijski 2,00 kg 33,9% Karmelowy ciemny 0,10 kg 1,7% Carahell 0,30 kg 5,1% Zacieranie 44* 20' 63* 20' >73* 15' (dekokt ok 1/3) >100* 15' 73* 30' 75* 5' >>filtracja Wysładzanie do obj. 24l , 14°Blg. Gotowanie 80' 0' 20' 25g lubelski 80' >> chłodzenie Wyszło 18,5l, 18,2°Blg Fermentacja w temp. pokojowej ok 19-20°C 2 tygodnie, bez cichej. Blg końcowe: 5. Alk. ok. 7,2% wag. Butelkowane z 145g cukru (3,8g cukru/but). Edytowane 10 Października 2010 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 11 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 #12 Pszeniczne jasne Kolejne pszeniczne co by wykorzystać gęstwę WY3068. Zasyp Pilzneński 2,4 kg 48,5% Pszeniczny jasny 2,2 kg 44,4% Carahell 0,3 kg 6,1% Zakwaszający 0,05 kg 1,0% Zacieranie dekokcyjne 44* 20' 63* 20' >73* 15' (ok 1/3 gęstego) >100* 15' 73* 30' (całość) 78* >> filtracja Gotowanie 60' 0 ' - start, 25g lubelski międzyczasie ładny przełom (farfocle na fotce, poprawcie mnie jeśli się mylę jeśli to nie to) 60'>> chłodzenie. Wyszło 26.5L, 12.5°Blg, wydajność rekordowa bo 70% Zadano gęstwą 3068 (III pokolenie, cały litrowy słoik, ok 500ml gęstwy) Temp. fermentacji pokojowa 19°C. Mam nauczkę bo dałem za dużo gęstwy i drożdże wylazły z fermentora podziwiać przedpokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 16 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 #13 Gryczane Zachęcony zapiskami innych użytkowników postanowiłem uwarzyć piwo gryczane. Receptura powstała z kompilacji różnych przepisów które wyszperałem w necie (m.in od Zgody i Jejskiego), z lekkimi modyfikacjami. Liczę na uwagi odnośnie przepisu Zasyp Pilzneński 4,0 kg 72,1% Caraaroma 0,2 kg 3,6% Carapils 0,25 kg 4,5% Special B 0,10 kg 1,8% Kasza gryczana 1,00 kg 18,0% Kasza gryczana prażona, kleikowana była z dodatkiem ok 250g słodu pilneńskiego. 63* - 20' 80* - ok. 60'. musiałem dolewać wody bo kasza strasznie pęczniała, gęstniała i pochłaniała wodę. Po czasie kleikowania dodałem do reszty zacieru: 15l/70* 67* - 20' 72* - 40' 78* - 5' >> filtracja i wysładzanie (do pełnego fermentora) Gotowanie 70' 5' 30g marynka 40' 25g lubelski 55' 250g miód gryczany 67' 20g lubelski 70' >> chłodzenie. Wyszło 23l, 15,5°Blg. Brzeczka jest bardzo klarowna i ma ładny wiśniowo-czerwony kolor Zadałem drożdżami S-33, pół paczki (miałem jeszcze S-23, S-04 i US-05). Obecnie fermetuje (temp. pokojowa 19*). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 21 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2010 Na nowy sezon (który już w pełni) postanowiłem wyremontować i przygotować specjalne pomieszczenie tylko i wyłącznie na potrzeby produkcji piwa. I tak stara kotłownia i pomieszczenie węzła cieplnego stało się warzelnią. Wcześniej był tu straszny bałagan (żeby nie powiedzieć syf) i graciarnia. W skrócie: wylałem nową posadzkę, skułem tynki, położyłem kafelki na posadzce i na ścianach, odnowiłem zlew, przebudowałem oświetlenie i elektrykę, odmalowałem ściany, naprawiłem wentylację (na potrzeby gazu), no i wywaliłem wszystkie niepotrzebne graty i wstawiłem regały na których trzymam swoje sprzęty i zapasy. Roboty trochę z tym było, ale było warto Teraz warzenie to czysta (dosłownie) przyjemność, jak coś się rozleje to biorę mopa i zaraz wszystko umyte. Wcześniej utrzymanie w czystości betonowej podłogi graniczyło z cudem. PS. Do warzenia używam gazu ziemnego, więc taboret mam na stałe połączony z instalacją domową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 30 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2010 Pora coś uwarzyć, bo w poprzedni weekend był zastój. #14 Stielhandgranate (ALT) Zasyp: Pilzneński 1,5 kg 32,6% Monachijski 3,0 kg 65,2% Karmelowy ciemny 0,10 kg 2,2% 15l/55* 50* 20' 63* 25' 73* 40' 78* >>filtracja i wysładzanie do objętości 27l. Chmielenie 70' 0' - start 10' - 20g Magnum 40' - 15g Hellertau Hersbrucker 55' - 5g mech irl. 67' - 10g Hellertau Hersbrucker 70' >>>chłodzenie. Za intensywnie gotowałem i znowu za duże odparowanie. Dolałem 1,5l wody. Ostatecznie wyszło 21.5l , 14°Blg (do tego jeszcze jakieś 1,0l odzyskane z chmielin, dodam później). Zadane pół paczki S-33. Temperatura pokojowa (ok 19°C). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 18 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 (edytowane) Chyba trochę się pospieszyłem z zabutelkowaniem #13 gryczanego. Tydzień na burzliwej i 2 tygodnie na cichej i spadło zaledwie do 6,5°Blg (z początkowych 15,5°Blg . Myślałem że to przez zacieranie na słodko i dodatki niesłodowane (cukry od kaszy gryczanej są fermentowalne?) i miód gryczany, ale przecież chyba miód jest przerabiany niemal w 100%. Tak czy siak tydzień zabutelkowałem piwo z z 0,5l rezerwy i dodatkowym cukrem (w przeliczeniu 3,3g cukru/butelkę). Dzisiaj dla próby otworzyłem i gazu 0. Piwo jest słodkie i smakuje jak po cichej. Może te drożdże tak już mają (S-33)? Niestety nie pamiętam daty produkcji ale parę miesięcy w lodówce przeleżały. Ale z drugiej strony gdyby były złe/przeterminowane/słabe to by w ogóle nie ruszyły... Edytowane 18 Listopada 2010 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2010 Kasza gryczana to skrobia, bez enzymów. To enzymy ze słodu muszą ją przerobić na maltozę i dekstryny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 20 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Ostatnie piwo warzone trzy tygodnie temu, wiec jedziemy: #15 Cream Ale - w domyśle ostatnie lekkie górne piwko przed zimą i sezonem lagerowym. Właśnie urodziła mi się siostrzenica, więc pewnie powstanie okolicznościowa etykieta Receptura inspirowana warką 46 autorstwa Vettis'a , z drobnymi zmianami. Zasyp: Pilzneński 4,5 kg 90,0% Carapils 0,25 kg 5,0% Carahell 0,25 kg 5,0% Kaszka kukurydziana 0,5kg - kleikowana przez ok 40 min. Wyszedł gęsty kisiel, sam krochmal. Zacieranie: Woda ok 20l, 45°C (na oko) 63* - 60' 72* - 60' (miało być 10', ale międzyczasie butelkowałem Alt'a i nie miałem wolnego wiaderka z kranikiem) 76* - 1' >> wygrzew > filtracja do pełnej objętości fermentora (ok. 31 l) Chmielenie 60' 0' - 28g Hellertau Hersbrucker 45' - 0,4kg cukru zwykłego białego 50' - 25g EKG (miał być Saaz, ale go nie miałem, lubelski też się skończył. Mam nadzieje, że EKG będzie dobry). Wyszło 23,5l 15°Blg, dodałem butelkę wody i jest 25l, 14°Blg . Po raz kolejny za duże odparowanie i za duży ekstrakt końcowy... Zaszczepione połową paczki US-05, obudzonych mikro-starterem 200ml, wstawione do temp. pokojowej 19°C. A i jeszcze jedno. Zamontowałem niklowany kranik 1/2" w garnku zacierno-warzelnym. Po wewnętrznej stronie dałem krótki filtrator z oplotu. Niestety rozwiązanie kompletnie nie zdało egzaminu. Filtrator zapchał się w mig osadami chmielowymi, i po odebraniu 5l brzeczki po prostu przestało lecieć. Resztę ściągnąłem po prostu wężykiem. Porażka. Myślę, żeby do odcedzenia chmielin zbudować filtr z rurek miedzianych, nie będzie się tak zapychał. Na domiar złego szlag trafił plastikowy kranik używany do filtracji/rozlewu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 20 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Podczas zacierania Cream Ale zabutelkowałem #14 Stielhandgranate Alt. Zeszło tylko do 6°Blg. Te S-33 tak mają ? (Końcowa gęstość: wysoka) Poszło do 64 butelek 0,33l (granatów - stąd nazwa) z dodatkiem 145g cukru (3,4g/but 0,5l). Do refermentacji dodałem też niewielką ilość drożdży W34-70 (może 1/5 paczki), bo coś nie ufam tym S-33. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 Zaczynamy sezon na lagery. Na początek prosty Pils. #16 Tęgie (Pils) Zasyp Pilzneński 4,0 kg 92,0% Carapils 0,3 kg 6,9% Zakwaszający 0,05 kg 1,1% Zacieranie 20l (na oko)/45°C 63* - 30' 72* - 30' 76* - 2' >> wygrzew> filtracja do pełnej objętości fermentora (koło 30l, 10°Blg). Chmielenie 65' 0' - 20g Magnum goryczkowy 45' - 25g Perle 65' - 5g Tettnanger (resztki i wióry) >> chłodzenie Wyszło 25l, 12°Blg + 0,5l odzyskanego + 0,5l które mi się rozlało na podłogę przez nieszczelny kranik W ogóle filtracja to był koszmar, nic nie szło, przez kranik dostawało się powietrze i nie mogło wytworzyć się podciśnienie w słupie wody. Za to wydajność rekordowa bo prawie 75% Zadane świeże drożdże #2308 Munich, razem ze starterem 0,7l. Stater rozmnażałem na mieszadle więc nie oddzielałem drożdży od reszty i poszło wszystko do środka. Na start fermentacji przeniosłem do temp. 18°C, gdy już ruszyła dałem w chłodniejsze miejsce do garażu - 14°C. Mam jeszcze spiżarnię, ale tam jest 5°C, więc za mało. Obecnie fermentuje i pięknie wali zgniłymi jajami! Starter też tak walił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 29 Listopada 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2010 (edytowane) Z #15 miałem przygodę, bo fermentacja ustała. Niby była piana itd, ale zeszło na początku o 2°Blg a później parę dni cisza... Zamieszałem łyżką w fermentorze bez napowietrzania i na szczęście fermentacja ruszyła już do końca i zeszło do 3,5°Blg i to chyba będzie tyle. Zaraz przelewam na cichą. Powód - przypuszczam, że za mało drożdży, za dużo BLG, przechowywanie drożdży przez parę miesięcy w lodówce w temp 4°C . Nauczka na przyszłość - nie dziadować i nie dzielić paczki suchych drożdży na pół. Zaoszczędzi się 5zł a ile nerwów przy tym jak coś się stanie. Edytowane 29 Listopada 2010 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 4 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2010 W sumie w planach miałem uwarzyć coś innego, ale miałem gęstwę US-05 więc na szybko popatrzałem na stan magazynu i ześrutowałem słody na górniaczka. Padło na Irish red ale bo kiedyś robiłem taką z zestawu i mi smakowała (warka nr #6). #17 Leprikon II (Irish Red Ale) Zasyp: Pilzneński 2,0 kg 46,4% Pale Ale 2,0 kg 46,4% Carared 0,25 kg 5,8% Palone ziarna jęczmienia 0,06 kg 1,4% Zacieranie - infuzja zstępująca 45°C / ok 20l (na oko) 68°C - 80' 76°C - 2' >> filtracja (toporna) do uzyskania pełnego fermentora (ok 30l, 10°Blg) Gotowanie 65' 0' - 30g marynka 45' - 20g perle 65' - >> chłodzenie Wyszło 25l 12°Blg , wydajność 73%. Zadane gęstwą US-05, II pokolenie. Fermentacja w temp. pokojowej (19°C). Zmodernizowałem również nieco sprzęt, wymieniając plastikowy kranik do filtracji/rozlewu na metalowy zawór czerpalny kulowy 3/4". Ponadto w garnku zacierno-warzelnym również dałem zawór czerpalny 3/4". Chmieliłem z zamontowanym stalowym oplotem (takim jak od filtracji). Po chmieleniu (i zrobieniu wiru i odczekaniu aż się ułoży) wystarczy odkręcić zawór i brzeczka odcedzona od chmielin przeleje się do fermentora i przy okazji napowietrzy. Co to daje? Mniej roboty niż przy dekantowaniu wężykiem i mniej się dostaje syfów do fermentacji, ale osadu chmielowego, tzw. błotka powstaje więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 19 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2010 (edytowane) Wróciłem po urlopie i pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było wstawienie wody na kolejne piwo (przed rozpakowaniem walizek ) #18 Sadhu (India Pale Ale) Zasyp: Pale Ale 4,0 kg 96,4% Karmelowy jasny 0,15 kg 3,6% Zacieranie - infuzja zstępująca: woda 15°C/15l (na oko) 68°C - 90' 76°C - 1' >> filtracja do objętości 28l, ok. 10°Blg Chmielenie 60' 0' - 50g marynka 45' - 25g Cascade, 5g mchu irl. 57' - 25g Cascade 60' >> chłodzenie Wyszło 22.5l, 12.5°Blg, wydajność 71%. Zadane gęstwą US-05, III pokolenie po #17 IRA. Temp. fermentacji pokojowa. Do cichej mam zamiar dodać jeszcze 25g EKG. A teraz czas nadrabiać zaległości z ponad tygodniowej nieobecności na forum Edytowane 19 Grudnia 2010 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 26 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 #19 Koźlak (na razie bez nazwy) 26.12.2010 Piwo wg receptury dori z wiki Zasyp Pilzneński 3,50 kg 55,6% Monachijski 2,00 kg 31,7% Karmelowy Jasny 0,50 kg 7,9% Carared 0,20 kg 3,2% Czekoladowy 0,10 kg 1,6% Zacieranie dekokcyjne woda 65°C 63°C - 10' >72°C - 15' (1/3 gęstego) >100°C - 15' 72°C - 40' (całość) 78°C >> filtracja do objętości 30l, ok 14°Blg Chmielenie 60' 0' - 5g magnum+30g marynka 50' - 14g saaz 60' >> chłodzenie Wyszło 26l 16°Blg , wydajność ok 70%. Zadane gęstwą #2308 , II pokolenie, rozruszane małym starterem (300ml). Czekam w temp. pokojowej jak drożdże ruszą na dobre i przeniosę do piwnicy do 10°C . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 2 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2011 Pierwsze piwo w nowym roku Głowa jeszcze trochę boli, ale czas warzyć! #20 Tmave Noworoczne 02.01.2011 Zasyp Pilzneński 3,50 kg 76,1% Monachijski 0,50 kg 10,9% Carahell 0,25 kg 5,4% Czekoladowy 0,15 kg 3,3% Carared 0,05 kg 1,1% Caramunich I 0,10 kg 2,2% Zakwaszający 0,05 kg 1,1% Zacieranie woda 45°C / pół garnka 63°C - 25' 72°C - 40' 78°C - 5' >> filtracja do pełnego fermentatora, ok 10.5°Blg Chmielenie 60' 0' - 35g Saaz 60' >> chłodzenie Wyszło 26l, 12.5°Blg, wydajność 74%. Zadane gęstwą 2-tygodniową gęstwą #2308 Munich lager, II pokolenie,ok 150ml. Nie czekałem na start fermentacji w temp. pokojowej jak poprzednio, tylko od razu wstawiłem brzeczkę do piwnicy gdzie jest 10°C. Zobaczymy, czy będzie to miało jakiś wpływ na końcowy efekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 #21 Monachijskie Ciemne 08.01.2011 Receptura z wiki wg pioturek (Piwo zajęło II miejsce w swej kategorii podczas I Konkursu o Puchar Piwo.org). Receptura zmodyfikowana - takie monachijskie bez monachijskiego, bo skończył mi się słód monachijski Zasyp Pilzneński 2,60 kg 46,4% Monachijski 1,80 kg 32,1% Pszeniczny Jasny 0,10 kg 1,8% Karmelowy jasny 0,10 kg 1,8% Caraaroma 0,40 kg 7,1% Caraamber 0,35 kg 6,3% Carapils 0,25 kg 4,5% Zacieranie dekokcyjne woda 55°C 64°C - 30' >72°C - 10' (dekokt, ok 1/3 gęstego) >100°C - 10' 75-72°C - 15' (za duża temp. po zmieszaniu całości) 76°C - 5' >> wysładzanie do pełnego fermentora, ok 30l, 12°Blg Chmielenie 70' 0' - start 10' 25g marynki 60' 15g saaz 70' >> chłodzenie Wyszło 26l 13.8°Blg, do tego ok 1l z chmielin, więc wydajność 70%. Zadane świeżą saszetką Saflager S-23. Miałem zadać gęstwę po koźlaku #19 ale waliła apteką . Drożdże zadane w temp 13°C i w takiej temperaturze piwo stoi. Niestety przyszła odwilż i temperatura w piwnicy również się podniosła. Po 20h od zadania oznak pracy brak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 14 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2011 Dziś rozlałem piwo nr 18 czyli Sadhu (IPA) do butelek. 3,5g cukru/butelkę 0,5l. Przez ponad dwa tygodnie stało na cichej razem z 25g chmielu East Kent Goldings. Niestety tu popełniłem błąd bo chmiel wsypałem po prostu luzem i tak "se" pływał. Przed rozlaniem próbowałem go wyławiać sitkiem ale to było z góry skazane na porażkę, bo wszystko się mąciło. Na szczęście z pomocą przyszedł wężyk z oplotu który spełnił swe zadanie w 100% Spróbowałem tego zielonego piwa. Dwie kwestie. Dobra i zła. Dobra taka, że nie czuć apteki, o którą podejrzewałem również tą warkę. Zapowiada się zacne piwo, już na tym etapie jest super-klarowne (jak wszystkie moje piwa na US-05). Druga sprawa to jakby "słaba" goryczka...Spodziewałem się mega chmielowej bomby, a tu tylko "zwykła" mocna goryczka. IBU=42, chmielenie na zimno chyba za bardzo IBU nie zwiększa, tylko aromat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2011 No nie zwiększa. Żeby się goryczka zwiększyła, to muszą się a-kwasy zizomeryzować, a to się dzieje w wysokiej temperaturze, chyba powyżej 80°C. Patrz -> http://www.wiki.piwo.org/index.php/Chmiel#Substancje_goryczkowe_.28.C5.BCywice_chmielowe.29 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Druga sprawa to jakby "słaba" goryczka...Spodziewałem się mega chmielowej bomby, a tu tylko "zwykła" mocna goryczka. IBU=42 A na jakim Blg skończyło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 15 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 (edytowane) Druga sprawa to jakby "słaba" goryczka...Spodziewałem się mega chmielowej bomby' date=' a tu tylko "zwykła" mocna goryczka. IBU=42[/quote']A na jakim Blg skończyło? "Zjechało" do 3,0°Blg po burzliwej. Po cichej nie mierzyłem. Zrobiłem też etykietę do tego piwa: Edytowane 15 Stycznia 2011 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 15 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 (edytowane) #22 Tęgie II 15.01.2011r. Taki lager w sumie bezstylowy, uwarzony w celu rozruszania i rozmnożenia drożdży S-23, które mam zamiar odzyskać i użyć ponownie 2-3 razy. Zasyp: Pilzneński 3,70 kg 89,2% Carapils 0,30 kg 7,2% Zakwaszający 0,10 kg 2,4% Czekoladowy 0,05 kg 1,2% (leżała jakaś resztka ześrutowana innym razem więc dorzuciłem żeby się nie walała) Zacieranie 53°C - 10' 63°C - 30' 72°C - 30' 78°C - 10' >> filtracja do objętości 26l, ok 11°Blg Chmielenie 70' 0' - start 10' - 25g marynka 8,2% a-a 50' - 15g lubelski 3,9% a-a 60' - 5g mech irlandzki 70' > chłodzenie. Wyszło 22.5l , 12.5°Blg, IBU 24, barwa 18 EBC. Wydajność 72%. Zadane nową paczką S-23 11,5g. Temp. 12°C . Słody się kończą, praktycznie został mi tylko sam pilzneński i niewielka ilość karmelowych, więc pole do popisu przy recepturach mam niewielkie. Za tydzień mam plan powtórzenia swojej #1 warki czyli Maibocka na odzyskanych S-23. Edytowane 15 Stycznia 2011 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 17 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 (edytowane) #22 po 48h od zadanie drożdży jeszcze nie zaczęło fermentować. Żadnej piany, °Blg ani drgnęło. Temperatura 12°C .Drożdże zbiły się w dziwne luźne skupiska, pierwszy raz coś takiego widzę... Zwłaszcza, że obok stoi #21 na identycznych drożdżach, i zachowuje się zupełnie inaczej, tj. wytworzyło grubą pianę i wali jak "z bagien Mordoru". A tu nic. Zaczynam się niepokoić. Drożdże S-23 kupione były ok 10-mcy temu razem z zestawem BA i przez ten czas leżały w lodówce. Rehydratowałem je i żadnych niepokojących oznak nie wyczułem, po dodaniu wody pojawiła się lekka piana i całość bardzo ładnie pachniała specyficznym drożdżowym aromatem. Będzie coś jeszcze z tego? Nie mam żadnych dolnych drożdży żeby dodać... Może spróbować zebrać pianę z #21? Czy przenieść do ciepłego? PS. A może to w sklepie się walnęli i dostałem paczkę drożdży górnej fermentacji zamiast S-23? Opakowanie było no-name, dołączone do zestawu z monachijskim ciemnym. Edytowane 17 Stycznia 2011 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 Nie wiem jak jest w przypadku drożdży dolnej fermentacji (nigdy nie używałem) ale u mnie dokładnie taki widok pojawia się na 1 - 2 godziny przed gwałtownym startem fermentacji. Drożdże masowo wychodzą na wierzch, a chwile potem tworzy się ogromna czapa piany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek T Opublikowano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 Wygląda jak lane kluski Nigdy tak nie miałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się