Mati3333 Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Strasznie zasmakowało mi to piwo (zresztą nie tylko mi) i chciałbym wyprodukować podobne...piłem kilka rodzajów piw pszenicznych ale żadne nie podchodziło mi tak jak to ... czy ktoś wyprodukował coś podobnego ? ... zastanawia mnie słodki smak tego piwa (jak go uzyskać ?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Pszeniczniaki chałupniczo wychodzą bardzo dobre. Podstawą są odpowiednie drożdże. To one decydują w dużej mierze o efekcie końcowym. Możesz użyć drożdży płynnych, ewentualnie, jeśli lubisz sporty ekstremalne, to możesz kupić kilka Corneliusów i spróbować z nich odzyskać drożdże. Ktoś ostatnio opisywał jak to zrobić. W skrócie: zostawić w każdym resztkę piwa, wymieszać z osadem i przelać każdą resztkę do wysterylizowanego naczynia. Z tego przygotować starter o odpowiedniej pojemności. Warunek: piwo musi być relatywnie świeże, by były w nim jeszcze jakieś sprawne drożdżaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 ... zastanawia mnie słodki smak tego piwa (jak go uzyskać ?) Najprościej - dać mniej chmielu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Pszeniczniaki chałupniczo wychodzą bardzo dobre. Podstawą są odpowiednie drożdże. To one decydują w dużej mierze o efekcie końcowym. Możesz użyć drożdży płynnych, ewentualnie, jeśli lubisz sporty ekstremalne, to możesz kupić kilka Corneliusów i spróbować z nich odzyskać drożdże. Ktoś ostatnio opisywał jak to zrobić. W skrócie: zostawić w każdym resztkę piwa, wymieszać z osadem i przelać każdą resztkę do wysterylizowanego naczynia. Z tego przygotować starter o odpowiedniej pojemności. Warunek: piwo musi być relatywnie świeże, by były w nim jeszcze jakieś sprawne drożdżaki. Czy w corneliusach są żywe drożdże? Coś mi sie zawało że Czes kiedyś szukał i nie znalazł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 W ogóle Cornelius Weizen to taki mało pszeniczniak, z takim stylowym to nie ma wiele wspólnego - ostatnio nie stwierdziłem w nim bananów ni goździków, jedynie kwaskowatość ze słodkim finiszem. Żonie smakował, ale stwierdziła że moje lepsze. Jakbym chciał coś takiego zrobić, to wziąłbym drożdże do pszeniczniaków, ale nie 3068 ani podobne, raczej 3333, bez przerwy ferulikowej, zacieranie 25+35 i fermentowane raczej chłodno niż ciepło żeby bananów było jak najmniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati3333 Opublikowano 25 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Czy ma to wyglądać mniej więcej tak ; zasyp: - 2kg pilzneński - 2kg pszeniczny - 10g lubelski - wyeast 3333 zacieranie: 25' - 61-63°C 35' - 71-73°C gotowanie (90') : 90' - 10g lubelski fermentacja: burzliwa - 18 - 19°C cicha - 18 - 19°C ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Mnie się wydaje, że ten przyciężki smak Corneliusa można uzyskać dodatkiem słodu melanoidynowego. Przy czym Corneliusa dawno nie piłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati3333 Opublikowano 25 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Mnie się wydaje, że ten przyciężki smak Corneliusa można uzyskać dodatkiem słodu melanoidynowego. ile należałoby go dodać ? Przy czym Corneliusa dawno nie piłem. ja piłem jakiś rok temu i nie smakował mi zbytnio - był jakiś taki mdły więc albo mi się gusta zmieniły, albo coś pokombinowali z recepturą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 zacieranie: 25' - 61-63°C 35' - 71-73°C gotowanie (90') : 90' - 10g lubelski fermentacja: burzliwa - 18 - 19°C cicha - 18 - 19°C Od tego bym zaczął, tylko może nawet zacieranie 20+40, żeby było słodko. Albo jak Kopyr proponuje, można spróbować ze słodem melanoidynowym, 200g zamiast pilzneńskiego, żeby nie wyszło zbyt ciemne. I fermentacja najzimniej jak drożdże wyrabiają, tak z 17°C. Bez cichej, bo nie ma potrzeby klarować. Wydaje mi się, że będziesz pionierem w reverse-engineeringu tego piwa, bo lepsze pszenice się robi celując w styl, niż w Corneliusa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati3333 Opublikowano 25 Października 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Wydaje mi się, że będziesz pionierem w reverse-engineeringu tego piwa, bo lepsze pszenice się robi celując w styl, niż w Corneliusa "Lepsze" tez mam zamiar uwarzyć ... i to jak najprędzej ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2artur2 Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 Pszeniczniaki chałupniczo wychodzą bardzo dobre. Podstawą są odpowiednie drożdże. To one decydują w dużej mierze o efekcie końcowym. Możesz użyć drożdży płynnych, ewentualnie, jeśli lubisz sporty ekstremalne, to możesz kupić kilka Corneliusów i spróbować z nich odzyskać drożdże Tu bym się nie zgodził - trudno zrobić rasowego weizena w domu. Zawsze czegoś brakuje w smaku, a to przechmielone, a to a tamto... Do refermentacji w butelce używa się zazwyczaj innych drożdży, niż do fermentacji - często jakichś dolniaków. można spróbować ze słodem melanoidynowym, 200g zamiast pilzneńskiego Tu chyba za dużo - proponuję 50-100g. Cornelius nie jest najlepszym weizenem wg. mnie. Popróbuj tez innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 26 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2010 można spróbować ze słodem melanoidynowym' date=' 200g zamiast pilzneńskiego[/quote']Tu chyba za dużo - proponuję 50-100g. Cornelius nie jest najlepszym weizenem wg. mnie. Popróbuj tez innych. Ano, właśnie to sugerowałem. Łatwiej trafić w styl, niż w nieudaną podróbkę. Tu bym się nie zgodził - trudno zrobić rasowego weizena w domu. Zawsze czegoś brakuje w smaku, a to przechmielone, a to a tamto... Tu bym się nie zgodził, 2 zrobiłem w tym roku, oba rasowe i wcale nie było trudno. Dobre drożdże, ostrożnie z chmielem i wychodzą. Wręcz wydaje mi się, że przy dobrym przygotowaniu trudno jest takiego pszeniczniaka zepsuć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Witam, pozwolę się podpiąć pod ten wątek gdyż nie chce zakładać nowego:) a dotyczy tego samego piwa ale sprawa jest odwrotna czyli jak nie uzyskać aż tak nie dobrego piwa jak Cornelius (w moim odczuciu i porównaniu do piwa z bierhalle w sumie to dla tego postanowiłem uwarzyć to piwo) Ale teraz przejdźmy do meritum Piłem w Bierhalle Weizen-a i Mi bardzo smakował, zamówiłem słody(gotowy zestaw z HB) na taki rodzaj piwka i dziś na próbę kupiłem piwo Corneliusa Weizen i muszę stwierdzić iż był mało pijalny.. Ktoś może doradzić co zrobić że by niemieć tak mocnego posmaku bananowego? Piwo było aż mdłe i obawiam się że jak moje wyjdzie takie to będzie Mi ciężko je wypić.. Pierwsza myśl że to piwo za słodkie i postanowiłem wydłużyć przerwę w 62 do 35 minut aby piwo było bardziej wytrawne.. Dobrze kombinuje? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Banany = zbyt mała ilość drożdży ("underpitching") + wysoka temperatura fermentacji. Trzymaj się 18°C i zadaj odpowiednio dużą ilość drożdży. Tak mówi potoczna wiedza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Fermentuj w 16-17°C, będziesz zadowolony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2011 Dzięki za odpowiedzi będę się trzymał temp. 16 - 17 stopni i ponieważ nie będę robił cichej fermentacji to przetrzymam 14 dni w fermentatorze (balon od wina bo mam ich kilka ;d ) a potem dekot do butelek Pozdrawiam bardziej doświadczoną brać piwną ;d Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się