mareks Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Szyszki wrzucam bezpośrednio do gara' date=' dekantuje gorącą brzeczkę do fermentora i tam chłodzę. Na końcu wężyka do dekantacji mam kawałek oplotu z cienkiego "sraczwężyka".[/quote']A jak dużo powstaje potem osadu zimnego? Bo rozumiem, że już dalej tego później nie filtrujesz gdy ostygnie, tylko fermentujesz z zimnym osadem? Nie wiem ile jest osadu zimnego. Jeśli jest to zostaje razem z drożdżami na dnie fermentora. Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. To ma sens; dekantacja brzeczki nastawnej to najbardziej ryzykowny moment procesu. Zostaje tylko ten problem osadu zimnego w fermentorze. I drugi - DMS - odwlekając moment rozpoczęcia chłodzenia dajesz szanse na przetworzenie większej ilości DMS, tracisz aromat chmielowy itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. To ma sens; dekantacja brzeczki nastawnej to najbardziej ryzykowny moment procesu. Zostaje tylko ten problem osadu zimnego w fermentorze. I drugi - DMS - odwlekając moment rozpoczęcia chłodzenia dajesz szanse na przetworzenie większej ilości DMS' date=' tracisz aromat chmielowy itp.[/quote'] Przetworzenie większej ilości DMS - to chyba dobrze? Utratę aromatu można skorygować większą ilości chmielu lub chmieleniem na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 (edytowane) Miałem na myśli to, że SMM przekszatałca się cały czas w DMS, który już niechętnie odparowuje, bo brzeczka nie wrze. EDIT: ale niekoniecznie musi to być duży problem, bo w temp. ~80°C już niewiele DMS się wytwarza, a ciągle jest to temperatura zabójcza dla mikrobów. Edytowane 30 Listopada 2010 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Miałem na myśli to, że SMM przekszatałca się cały czas w DMS, który już niechętnie odparowuje, bo brzeczka nie wrze. Rozumiem. Pomyślę nad tym. Przyznam się, że chłodzenie w fermentorze jest dla mnie łatwiejsze logistycznie. Wygodniej jest przenieść fermentor z gorącą brzeczką do łazienki niż garnek. Chyba, że chłodzenie rozpocznę w momencie rozpoczęcia dekantacji. Trzeba spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Przyznam się, że chłodzenie w fermentorze jest dla mnie łatwiejsze logistycznie. Wygodniej jest przenieść fermentor z gorącą brzeczką do łazienki niż garnek. Tak, znam ten ból - z 5 kg mniej. Za to metalowy garnek lepiej się chłodzi. Dodam, ze moje uwagi o DMS odnosza się tylko do piw z przewagą słodu pilzneńskiego, w innych on nie występuje. Ale cały czas pozostaje problem osadu zimnego : http://www.piwo.org/forum/t268-Zimny-osad--metody-usuwania.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. To nie napowietrzasz przed zadaniem drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. To nie napowietrzasz przed zadaniem drożdży. Napowietrzam. Mieszam brzeczkę wyparzoną łyżką cedzakową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareks Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Może kiedyś spróbuję zdekantowac brzeczkę po schłodzeniu ale zawsze to ryzyko załapania infekcji. To nie napowietrzasz przed zadaniem drożdży. A można napowierzyć po zadaniu drożdży? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Pewno i można. Napowietrzam podczas dekantacji lejąc wężykiem z góry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 30 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2010 Pewno i można. Napowietrzam podczas dekantacji lejąc wężykiem z góry. Też tak robię, czasem w międzyczasie zadawałem drożdże. Nawet mieszam nieraz potem łyżką cedzakową, tak z pięć minut, żeby lepiej napowietrzyć brzeczkę, gdzie w środku już sobie drożdżaki pływają. Nie zauważyłem, żeby jakoś to specjalnie je stresowało. Ruszają szybko, bez ociągania się . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiu36100 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Dopisze się tutaj Na tym forum jest dział sprawdzone receptury.Podawane są na 20 litrów pytanie jak chce zrobić warkę 40 litrów to ilość surowców wystarczy zwiększyć razy 2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Dopisze się tutaj Na tym forum jest dział sprawdzone receptury.Podawane są na 20 litrów pytanie jak chce zrobić warkę 40 litrów to ilość surowców wystarczy zwiększyć razy 2. Tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Dopisze się tutaj Na tym forum jest dział sprawdzone receptury.Podawane są na 20 litrów pytanie jak chce zrobić warkę 40 litrów to ilość surowców wystarczy zwiększyć razy 2. Tak. Zwykła proporcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Dopisze się tutaj Na tym forum jest dział sprawdzone receptury.Podawane są na 20 litrów pytanie jak chce zrobić warkę 40 litrów to ilość surowców wystarczy zwiększyć razy 2. Jak posiadasz sprzęt przystosowany do dużych warek to tak, jeżeli nie to zwiększanie ilości surowców wiąże się ze słabszą wydajnością, przynajmniej ja tak mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się