Jump to content

Co pływa w tym piwie ?


pedro22

Recommended Posts

Witam. mam czasem problem (w zasadzie niewielki, ale jednak) z takim czymś co pływa w piwie. Jak otwieram fermentor po cichej, to czasem - powiedzmy średnio raz na 3 warki - zauważam takie drobinki wielkości piasku lub trochę większe, do mniej więcej 3 mm. Na pierwszy rzut oka przypomina to okruchy chleba, albo kawałki pokruszonej gąbki. Pływa to na powierzchni lub trochę pod powierzchnią. Jest tego około jedna łyżeczka. Zbieram to wyparzonym sitkiem, ale nie wszystkie dają się przechwycić. Lądują potem w niektórych butelkach i są widoczne jak takie drobne fusy z herbaty. Poza tym piwo jest super klarowne i dobre (nawet koleżanki żony zachwalają). Po roztarciu w palcach ma to konsystencję masła, więc chyba są to drożdże - ale nie jestem pewien. Robię tylko dolniaki, ale nie zauważyłem związku pomiędzy tymi kruszynami a np szczepem drożdży, blg, chmieleniem, czy rodzajami słodów. Zaznaczaczam że problem jest naprawdę niewielki, ale może jest jakiś sposób żeby się tego pozbyć. Być może jest coś, co powoduje powstawanie tych okruchów ?

Link to comment
Share on other sites

W sobotę będę butelkował koźlaka ciemnego. Jeśli coś takiego będzie i w ciemnym będzie widać to zrobię parę zdjęć. Chyba nie są raczej osady z chmielu czy czegoś innego, bo na cichą przelewam mocno sklarowane piwko - bardzo ostrożnie. Po cichej mam najczęściej bardzo cienką warstwę 'czegoś' na dnie + czasem te okruchy.

Link to comment
Share on other sites

W sobotę będę butelkował koźlaka ciemnego. Jeśli coś takiego będzie i w ciemnym będzie widać to zrobię parę zdjęć. Chyba nie są raczej osady z chmielu czy czegoś innego, bo na cichą przelewam mocno sklarowane piwko - bardzo ostrożnie. Po cichej mam najczęściej bardzo cienką warstwę 'czegoś' na dnie + czasem te okruchy.

po cichej to ciągle są zapewne drożdże które ciągle sedymentują

Link to comment
Share on other sites

Nie, zdecydowanie nie. Tak jak wspomniałem u mnie to wygląda jak okruszki chleba - takie nieco większe, do ok 3 mm (ale są też bardzo małe). Odławiam to sitkiem i zbieram około jednej małej łyżeczki. Część tych najdrobniejszych niestety zostaje. Poza tym piwo jest zupełnie klarowne. Te które zostały też specjalnie nie rzucają się w oczy. Najczęściej opadają na dno, a i tak są tylko w kilku butelkach.

W sobotę miałem butelkowac koźlaka, ale przyspieszyłem to nieco i zabutelkowałem wczoraj. Okazało się że był zupełnie czysty, idealny klar i ani jednego okruszka. Drożdże płynne Munich Lager zebrane po burzliwej z pilznera. Na pilznerze okruszki były - o ile dobrze pamietam. Z koźlakiem mam troche inny problem, ale na to już raczej nie ma rady. Podczas chmielenia koźlaka testowaliśmy z kolegą moje marcowe i przechmieliłem goryczkowo (chyba 70g Marynki na 25 litrów). No ale cóż, pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję że trochę się ustabilizuje. W razie czego będzie popychaczem do karkóweczki.

Link to comment
Share on other sites

Widziałem podobne okruchy w moich piwach.

 

California Lager - nie zebrałem w porę deki, część opadła na dno. Potem w każdym piwie miałem takie resztki. W końcu opadają w butelkach na dno.

German Ale - nie wiedzieć skąd się to wzięło. Te "okruchy" leżały sobie spokojnie na dnie, ale jak piwo postało sobie parę godzin w cieplejszym pomieszczeniu (przed przelewaniem czy rozlewem) to się zaczynały unosić "w toni". Podczas rozlewu część została na dnie, ale parę trafiło do butelek. Spokojnie opadły na dno gdy tylko zakończyła się refermentacja.

 

W sumie hgw co to jest. Myślę, że coś z drożdżami związane.

Link to comment
Share on other sites

Jakoś w browarach przemysłowych zbierają i nic się im nie dzieje?

Nie we wszystkich. Z resztą browary przemysłowe to inna skala. Tam, aby zakazić piwo potrzeba kilkadziesiąc czy kilkaset komórek bakterii czy dzikich drożdży więcej. W domu wystarczy niezauważalna gołym okiem ilość.

Link to comment
Share on other sites

Jakoś w browarach przemysłowych zbierają i nic się im nie dzieje?

a smakują Ci przemysłowe piwa ? ;-)

Ciechan, Lwówek - jak najbardziej. A tam zbierają.

 

Ale racja, nie ma co niepotrzebnie zwiększać ryzyka infekcji.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.