moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Witam. Otworzyłem fermentor z Koźlakiem nastawionym 20.10.2010. Zlany na cichą po ok. tygodniu czasu. Dopiero dzisiaj znalazłem czas na rozlew. Otwieram fermentor i tu niespodzianka :o Na powierzchni zrobił się kożuszek, mam katar więc zapachu nie czuję. Na 99% podejrzewam, że to infekcja, ale proszę o potwierdzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Tak, to infekcja. Ale spróbuj piwo, może być pijalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 A czy wypicie takiego zainfekowanego piwa grozi jakimiś konsekwencjami zdrowotnymi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Nie, nie znam żadnych możliwości powstania w piwie związków szkodliwych dla zdrowia. Słyszałem , że Unia Europejska czepia się Enterobacter w lambikach; ale co moga wiedziec ludzie, którzy ślimaka zaliczają do ryb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Ale piwo i tak ma zasilić kanalizację tak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 jak zmieszasz z syropem owocowym to możesz pić jako lambik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Nie, spróbuj je, jeżeli smak jest dla Ciebie znośny, to butelkuj. Niektóre infekcje nie robią dużo szkody, chociaż jak tak na tą patrzę, to pewnie piwo będzie dość kwaśne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Nie, nie znam żadnych możliwości powstania w piwie związków szkodliwych dla zdrowia. Słyszałem , że Unia Europejska czepia się Enterobacter w lambikach; ale co moga wiedziec ludzie, którzy ślimaka zaliczają do ryb. A marchewka w Unii jest owocem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 (edytowane) Trochę się bałem je próbować, ale w końcu się odważyłem. W smaku strasznie kwaśne. Przed chwilą zasiliło rokietnicko-poznańskie rury kanalizacyjne Czy powodem infekcji jest to, że było niecałe 2 miesiące na cichej, czy wyłącznie czynniki zewnętrzne? Nie pamiętam na jakim etapie fermentacji to było, ale pamiętam że podczas otwierania fermentora zassało mi wodę z rurki do środka. Edytowane 21 Grudnia 2010 przez moler Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rysmis Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 (edytowane) Jeśli nie będzie pijalne to możesz używać go do marynowania mięsa bądź też zużyć do kąpieli http://www.piwo.org/forum/t4367-Kapiel-w-piwie.html Nie pamiętam na jakim etapie fermentacji to było, ale pamiętam że podczas otwierania fermentora zassało mi wodę z rurki do środka. Jeśli rurka nie była zaczopowana i mogły się do niej dostać muszki to jest bardzo prawdopodobna przyczyna zakażenia. Edytowane 21 Grudnia 2010 przez rysmis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Czy powodem infekcji jest to, że było niecałe 2 miesiące na cichej, czy wyłącznie czynniki zewnętrzne? Nie pamiętam na jakim etapie fermentacji to było, ale pamiętam że podczas otwierania fermentora zassało mi wodę z rurki do środka. Długość cichej nie ma znaczenia, o ile była szczelna. Zassanie wody raczej też nie, to byłby pierwszy taki przypadek o jakim słyszałem. Najczęstsze przyczyny infekcji u nas to niedomyty fermentor lub zakażona gęstwa. A można i złapać dosłownie z powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Fermentor był raczej dobrze domyty i zdezynfekowany. Koźlak miał być trzecią i ostatnią warką z brew-kita. Umyję zaraz fermentor i zobaczę, czy pokrywa jest szczelna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Trochę się bałem je próbować, ale w końcu się odważyłem. W smaku strasznie kwaśne. Przed chwilą zasiliło rokietnicko-poznańskie rury kanalizacyjne Czy powodem infekcji jest to, że było niecałe 2 miesiące na cichej, czy wyłącznie czynniki zewnętrzne? Nie pamiętam na jakim etapie fermentacji to było, ale pamiętam że podczas otwierania fermentora zassało mi wodę z rurki do środka. Witaj w klubie... Czy możesz uzasadnić czemu trzymałeś na cichej aż 2 miesiące? Brak czasu rozumiem ale to, moim zdaniem, proszenie się o kłopoty... Czy odważył byś się wypić wodę, która stała np miesiąc w szklance w kuchni?... to a`propos tego zassania wody z rurki (zassanie to też nieszczelność), sądzę, że powodów do infekcji aż nadto, przecież otwierałeś fermentor... A przy okazji... czy istnieją ważniejsze zajęcia (oprócz samej warki), niż rozlew??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Czym się rózni piwo które stoi 2 miesiące w fermentorze od piwa które stoi 2 miesiące w butelce albo w kegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amatjas Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Czym się rózni piwo które stoi 2 miesiące w fermentorze od piwa które stoi 2 miesiące w butelce albo w kegu. To w butelce już jest u mnie dawno wypite Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 blacha i szkło jest mniej przepuszczalne dla tlenu moim zdaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwiazkowiec Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 A czy wypicie takiego zainfekowanego piwa grozi jakimiś konsekwencjami zdrowotnymi? To zależy co to jest. Jeżeli to jest pleśń to zdarza jej się wytwarzać toksyny, które działają szkodliwe na wątrobę. Jeżeli to bakterie kwasu mlekowego to raczej nic się nie stanie choć smak raczej będzie oryginalny Masz fermentator z kranikiem ? U mnie kranik był źródłem pierwszej infekcji Pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 ...nie zagląda się "na chwilę" pod kapsel... i nie wlewa "miesięcznej" wody... (dyskusja o szczelności fermentorów parę wątków obok). Z w/w powodów bezpieczniej trzymać piwo w butelkach lub kegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moler Opublikowano 21 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Trochę się bałem je próbować' date=' ale w końcu się odważyłem. W smaku strasznie kwaśne. Przed chwilą zasiliło rokietnicko-poznańskie rury kanalizacyjne Czy powodem infekcji jest to, że było niecałe 2 miesiące na cichej, czy wyłącznie czynniki zewnętrzne? Nie pamiętam na jakim etapie fermentacji to było, ale pamiętam że podczas otwierania fermentora zassało mi wodę z rurki do środka.[/quote'] Witaj w klubie... Czy możesz uzasadnić czemu trzymałeś na cichej aż 2 miesiące? Brak czasu rozumiem ale to, moim zdaniem, proszenie się o kłopoty... Czy odważył byś się wypić wodę, która stała np miesiąc w szklance w kuchni?... to a`propos tego zassania wody z rurki (zassanie to też nieszczelność), sądzę, że powodów do infekcji aż nadto, przecież otwierałeś fermentor... A przy okazji... czy istnieją ważniejsze zajęcia (oprócz samej warki), niż rozlew??? Po prostu brak czasu. Nic więcej. W tygodniu szkoła, w weekend praca. Wodę zassało z mojej winy, ponieważ wdusiłem pokrywę fermentora. A sam fermentor był otwarty jedynie raz - przed zlaniem na cichą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Na przyszłość, w przypadku problemów z czasem przeciągnij burzliwą i po niej butelkuj, mniej okazji do infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Piwo w butelkach znajduje się zazwyczaj pod większym ciśnieniem niż piwo w fermentorze na cichej. Nic do środka raczej się nie dostanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z_bychu Opublikowano 21 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2010 Witam.Otworzyłem fermentor z Koźlakiem nastawionym 20.10.2010. Zlany na cichą po ok. tygodniu czasu. Dopiero dzisiaj znalazłem czas na rozlew. Otwieram fermentor i tu niespodzianka :o Na powierzchni zrobił się kożuszek, mam katar więc zapachu nie czuję. Na 99% podejrzewam, że to infekcja, ale proszę o potwierdzenie. Miałem identyczne poszło szambo. w/g mnie w 99% wina gęstwy. Nic innego. Np. za długo trzymana w lodówce. To moje zdanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Wątpię, że do brewkita ktoś zadawał gęstwę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
somek Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 Wodę zassało z mojej winy, ponieważ wdusiłem pokrywę fermentora. U mnie wdusznie pokrywy zawsze skutkowało wychlapaniem wody na zewnątrz fermentatora. Natomiast próba otworzenia szczelnie zamkniętego wiadra, albo otwieranie kranika przy zamkniętym wieku kończyło się zassaniem wody z rurki. Ale nie nabawiłem się przez to, jak pisze coder, żadnej infekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 22 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2010 U mnie kiedyś wyhodowały się takie kożuszki http://www.piwo.org/forum/postgallery.php?pid=53759&filename=kwas.JPG. Kwas z tego był taki, że szok! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się