Skocz do zawartości

Refermentacja w butelkach do szampana


Saks

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam pytanie czy ma ktoś doświadczenie z refermentowaniem, kondycjonowaniem piwa w butelkach po szampanie?

Szczególnie interesuje mnie:

- pozbywanie się szerokiego kapsla z osadem drożdżowym. Jak to sprawnie wykonać?

- czy i czym uzupełnić ewentualne braki przed korkowaniem?

- praktyka korkowania: korek do szampana i drutowanie? czy klasyczny korek i szeroki kapsel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josefik powiedz mi czy po przefermentowaniu pozbywałeś się osadu drożdżowego wraz kapslem?

Czy od razu korkowałeś docelowo plastikowym korkiem?

 

Zależy mi też na naturalnych korkach do szampana, jeśli ktoś wie gdzie można je zakupić będę wdzięczny za informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od biedy mogły by wystarczyć korki walcowe fi 24 x 40mm wysokości, o ile by były dekielki blaszane zabezpieczające korek przed wrzynaniem się drutów.

Taki jest korek z 0,7 litrowej butelki Duvela (fi 25mm x 43mm) średnica wylewu jak w butelkach szampanowych 18mm

 

http://biowin.pl/?bio=1&lang=pol&str=4&grupa=3&podgrupa=15&kat=265&produkt=375&session=aaa9f7a69148d08388054b06460cde36

 

PS oczywiście niezbędna do tego by była korkownica, natomiast korek plastikowy nabija się ręcznie :)

Edytowane przez Mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na profesjonaliach ktoś miał piwo zakorkowane i zakapslowane. Po zdjęciu kapsla korek zaczynał powoli się samoczynnie wysuwać :)

 

ja też się przymierzam do szampanówek. Mam już spory zapas butelek od igristoje, planowałem zatkać z osadem plastyczanym korkiem. Zastanawiałem się nad usuwaniem osadu przez wymrażanie ale mi się nie chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saks

 

- pozbywanie się szerokiego kapsla z osadem drożdżowym. Jak to sprawnie wykonać?

Po skończonej fermentacji wtórnej butelki odwraca się do góry dnem by drożdże osadziły się na kapslu, następnie zamraża się szyjkę i ostrożnie usuwa się osad drożdżowy uwięziony w lodzie.

 

- czy i czym uzupełnić ewentualne braki przed korkowaniem?

Nie całą warkę rozlać do szmpanówek tylko zostawić rezerwę i przefermentować tradycyjnie. Następnie zlać znad osadu i użyć do uzupełniania.

 

- praktyka korkowania: korek do szampana i drutowanie? czy klasyczny korek i szeroki kapsel?

Korek do szampana i drutowanie. Kapsle używa się do re-fermentacji.

 

Więcej szczegółów i zdjęć na ten temat można znaleźć tu.

Edytowane przez rysmis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rysmis link który podałeś niestety nie działa.

Poprawny link:

 

http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=14776#pid170353

 

Poprawiłem tez we wcześniejszym poście.

 

Sziszi zresztą wkleił to samo:)

Edytowane przez rysmis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiąc nie wiem czy nie prościej wyklarować żelatyną, albo jakimś preparatem, nagazować w kegu i rozlać z kega. Wiem ze nie to nie to samo ale efekt może być zadowalający, a na pewno mniej pracy.

 

Szczerze mówiąc to myślałem że butelki zamraża się na tyle że ten korek lodowy nie wyskakuje i się te drożdże usuwa/zeskrobuje z dna i korkuje bez strat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie nie chodzi o to by złapać króliczka, ale go gonić :D

piwo łatwiej kupić w sklepie niż je warzyć, a są podobno tacy wariaci co je robią w domu sami ;):D;)

 

Taką opcje też biorę pod uwagę, zakorkować tradycyjnie i na to zakapslować. Z takim rozwiązaniem spotkałem się w butelkach 0,7litra Lindemans'a.

Nie wiem czy dobrze zostałem zrozumiany- nie chodziło mi o "winiarskie" pełne zakorkowanie i zamknięcie kapslem, tylko "szampańskie" gdzie korek (zwykły cylindryczny- walcowy) jest włożony do połowy i zabezpieczony dekielkiem (jak w większości butelek szampana i win musujących) i drutowaniem.

Wtedy nie trzeba specjalnych korków z grzybkiem.

Edytowane przez Mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mówiąc nie wiem czy nie prościej wyklarować żelatyną, albo jakimś preparatem, nagazować w kegu i rozlać z kega. Wiem ze nie to nie to samo ale efekt może być zadowalający, a na pewno mniej pracy.

 

Szczerze mówiąc to myślałem że butelki zamraża się na tyle że ten korek lodowy nie wyskakuje i się te drożdże usuwa/zeskrobuje z dna i korkuje bez strat...

Poza tym nie wiem po co jest potrzebne kilkukrotne wymrażanie. Cześć moich piw ma malutki osad i jest mocno klarowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.