Wiktor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Po pozytywnych testach w Wiśle stwierdziłem ze opiszę moją nalewarkę. Jest to końcówka służąca do przetacza piwa z beczek Keg do butelek bez nadmiernego pienienia się. Piwo powinno do takiego przelewania powinno być schłodzone do możliwie niskiej temperatury, jak i butelka nie powinna być gorąca. Podobne rozwiązania stosuje się w browarach restauracyjnych do dawania gościom piwa "na wynos". Budowa jaki koń jest każdy widzi. Ja robiłem to z dostępnych materiałów możliwie niskim kosztem, dlatego w ruch poszła miedź i mosiądz. Ja mam 2 krany (1 i 2 na zdjęciu) oraz trójnik, można to zastąpić jednym zaworem trójdrożnym typu L, ale takie zawory są drogie i trzeba je sprowadzać. Oczywiście jak ktoś ma dostęp do kwasówki to będzie to na pewno lepsze. Połączenia gwintowe uszczelniłem taśmą teflonową, a połączenia miedziane lutowałem stopem do rur C.O. Całość składamy tak jak na zdjęciu, komentarza jedynie wymaga przejście w na rurki miedziane. Metodą prób i błędów stwierdziłem ze najlepsza rurka na której będzie uszczelka to rurka miedziana 15 mm. Rurka sięgająca do dna butelki to ma 9 mm. Przejście z trójnika wygląda następująco: gwint 1/2" na fi 15 na rurkę trójnik, a do rurki mniejsza i do tej mniejszej wchodzi rurka 9 mm. To i dopasowanie uszczelki to najtrudniejsze w wykonaniu nalewarki. Ja jako uszczelkę mam korke laboratoryjny fi 19 i przytrzymany cybantem żeby nie uciekał. Podłączenie Ja mam na wyjściach sztywne węże piwne, wystarczy podpiąć pod szybkozłączki. Jeden wąż pod króciec piwny, drugi do butli z gazem. Ja mam zrobione tak że za reduktorem mam trójnik - jeden wąż na stałe do szybkozłączki gazowej, drugi do zaworu przelotowego zakończonego wężem piwnym na który mogę szybko podpinać różne rzeczy za pomocą złączek. Jedną butelkę pewnie można nalać nie podłączając gazu do beczki, ale lepiej jest mieć podłączony gaz i do beczki i do nalewarki. Przy podłączeniu zawory 1 i 2 muszą być zamknięte inaczej zostaniemy obryzgani piwem albo przedmuchanie CO2. Użytkowanie Po podłączeniu (zawory 1 i 2 zamknięte, 3 otwarty) umieszczamy nalewarkę w butelce tak aby była połączenie było szczelne. Otwieramy zawór 2 i gaz zaczyna płynąc przez butelkę wypychając tlen z butelki. Czekamy chwilę aż wypchniemy powietrze z butelki i zamykamy zawór 3. Pytanie jakie się nasuwa to jak długo przedmuchiwać, ja jak nalewałem w Wiśle to zauważyłem że po wypchnięciu całego powietrza zmienia się trochę syk jaki wydaje wypływający gaz. Po zamknięciu zaworu 3, czekamy aż ciśnienie w butelce będzie jak w kegu i zamykamy zawór 2. Otwieramy zawór 1 i zaczynamy powoli zmniejszać ciśnienie w butelce zaworem 3. Piwo zaczyna płynąc, kontrolujemy zaworem 3 przepływ piwa tak aby się nie pieniło. Gdy butelka będzie prawie pełna, zamykamy wszystkie zawory najpierw 3 aby piwo przestało płynąc i wyrównało się ciśnienie, potem 2 żeby zamknąć dopływ piwa. Powoli otwieramy zawór 3, aby wyrównać ciśnienie pomiędzy butelką a atmosferą i tu może zacząć się pienić a w skrajnych warunkach może wylecieć piana z zaworu 3, dlatego można na ten zawór nałożyć kawałek węża i włożyć go do słoika to nie będziemy mieli wszystkiego w pianie. Po wyrównaniu ciśnienia możemy wyjąć nalewarkę i zamknąć butelkę patentem albo kapslem. na zdjęciu zawór 1 jest od piwa 2 od gazu. Jakby ktoś chciał taką nalewarkę a ma np 2 lewe ręce albo nie chce mu się polować na odpowiednie rurki możemy się jakoś dogadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 mam pytanie po co wypychamy powietrze (tlen) i wyrównujemy ciśnienia co2 w butelce i w kegu przed nalaniem piwa skoro po nalaniu otwieramy butelkę i powietrze może się dostać do środka? widziałem zawory rozlewnicze do piwa i napojów wysoko gazowanych i tam takiego rozwiązania nie ma, jest rurka w rurce, zewnętrzną częścią dopływa piwo a środkiem uchodzi powietrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Piwo do zaworu zapinasz bezpośrednio z KEGa bez kranu. Przydaje się zaworek na wężu. Kolega ma taki sprzecik - oryginał ze stali KO i tam wszystko jest na szybkozłączki piwne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 tak nalewarka jest podpięta bezpośrednio do kega za pocą szybkozłączki piwnej. skybert próbowałeś nalać kiedyś nalać piwo do butelki z nalewaka? jak zmroziłem butelkę udało mi się nalać 2/3. Tym ustrojstwem nalejesz prawie pod korek. Po otwarciu butelki piwo zaczyna uwalniać CO2 więc powietrze się do środka nie dostanie. W browarach rzemieślniczych przepłukuje się butelki CO2 tak jak tutaj. Tu jest filmik jak to działa, ten jest najbardziej podobny do mojego, ale jest kilka wersji nalewarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 No, widziałem, ze to nalewanie sprawnie Ci szło. A o takich komercyjnych urządzeniach słyszałem, że trzeba do nich mieć 3 ręce i co ~10 flaszka robi przymusowy prysznic z piwa. Może byś z rozpędu zrobił kilka na sprzedaż? Byłbym chętny. GrzegorzG 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 jaki koń jest każdy widzi. Ja robiłem to z dostępnych materiałów możliwie niskim kosztem, dlatego w ruch poszła miedź i mosiądz.(...) Oczywiście jak ktoś ma dostęp do kwasówki to będzie to na pewno lepsze. Połączenia gwintowe uszczelniłem taśmą teflonową, a połączenia miedziane lutowałem stopem do rur C.O. Zawsze można pokryć to galwanicznie niklem czy srebrem, będzie obojętne jak ze stali nierdzewnej Co do lutu to mogę ci odstąpić nieco cyny 99,8% lub polecić producenta na Białołęce http://www.cynel.com.pl/index.php/pl/produkty/spoiwa-bezolowiowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 mam czystą cynę ale musi być z dodatkiem miedzi bo inaczej się nie lutuje. Myślę że kilku sekundowy kontakt zimnego piwa z miedzią mu nie zaszkodzi, zwłaszcza że u mnie cała instalacja to aluminium miedź i mosiądz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Bieliłem kocioł mosiężny i nie było problemu ale do lutowania może być tak że nie wnika (mało zwilża)- jak twardy lut 45 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cemik1 Opublikowano 21 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2015 To i ja opiszę swoją nalewarkę. Części, z których jest złożona poniżej. Najprostszym dla mnie rozwiązaniem było przylutowanie rurki o średnicy 12mm (tej dłuższej) do wnętrza trójnika. Pasowała na wcisk, więc z lutowaniem nie było żadnego problemu. Drugim miejscem lutowanym jest połączenie krótkiego odcinka rurki miedzianej 15mm (odpowietrzającej) z mufą 1/2''x15mm wkręcaną w dolny trójnik Po skręceniu na teflon całość wygląda tak: Jako uszczelnienie dobrze sprawdza się korek od balonu do wina. W moim wykonaniu obejmuje on też szyjkę butelki od zewnątrz. Kilka uwag eksploatacyjnych. Piwo powinno być chłodne. Temperatura 10 stopni, którą miałem przy rozlewie mogłaby być niższa. Niestety noce teraz nie są zbyt zimne. Najlepiej rozlewać w dwie osoby. Jedna podaje i kapsluje butelki a druga operuje nalewarką. Sam proces obsługi można podpatrzeć na kilku filmikach w sieci. W praktyce nie obywa się jednak bez strat. Na 30 zakapslowanych butelek miałem jedną butelkę zlewków. Poziom napełnienia jest też mniejszy niż przy klasycznej refermentacji. Piana zajmuje trochę miejsca a gdyby dopychać straty byłyby jeszcze większe. Te napełnione trzeba jescze umyć. Roboty i bałaganu jest w porównaniu z refermentacją w butelkach więcej. Te trzydzieści butelek to był też dla mnie maks, jeżeli chodzi o możliwości lewej - dociskającej nalewarkę do butelki, ręki. Podsumowując - bez rewelacji. Ja będę stosował tą metodę tylko dla bardzo mocnych piw, przy których klasyczna refermentacja jest trudna lub wręcz niemożliwa a i wymagany poziom nagazowania nie jest zbyt wysoki. Mniejsze jest też ryzyko zakażenia tak mocnych piw a odrobina utlenienia zbytnio im nie szkodzi. Na pierwszy ogień poszedł sztucznie nagazowany bragot Blg32 ABV15,5 (taki świąteczny ulepek). Piotr Rosiak, zgoda i Piotr503 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartpianista Opublikowano 15 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2021 Pozwolę sobie odkopać łopatą temat i podpytać o kwestię nalewarki. Póki co zamówiłem jedną nalewarkę przeciwciśnieniową od chinśkich friendów. Moje aktualne wybicie to 3 kegi 18'tki. Oglądając filmy z rozlewem widzę, że to trochę to trwa, dlatego zastanawiam się czy nie zamówić od razu drugiej nalewarki. Domyślnie całość umieścić chcę na DIY stojaku z regulowanym miejscem na butelkę. O ile podłączenie dwóch kegów do dwóch nalewarek to nie problem, zastanawiam się co z trzecim kegiem. Czy podłączenie węża z piwem z kega do złączki widocznej na zdjęciu i rozdzielenie na dwa węże i dwie nalewarki jest możliwe i ma sens? Co z ciśnieniem? Czy nalewanie będzie odbywać się równomienie? Z góry dzięki za pomoc i wskazówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się