waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Zapiski w "Dzienniku Piwowara" na swój użytek prowadzę, ale i tu się podzielę - może komuś się kiedyś do czegoś przyda, albo ktoś wyłapie błędy i podpowie to i owo. Na razie popełniłem 3 warki, więc zaczynamy uzupełnianie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 (edytowane) Warka #1 - Hefeweizen (zestaw z BA) Data: 04.04.2011 OG: 12,5 FG: 2,6 alk. 5,2% Surowce: 2,5 kg pszeniczny 1,6 kg pilzneński 0,2 kg carahell Zacieranie w 12 litrach: 10 min w 47°C [uwaga: za wysoka temperatura i za krótka przerwa] 15 min w 53°C 30 min w 63°C 10 min w 72°C, negatywna próba jodowa -> 78°C Wysładzanie: 11 litrów w temp. 75°C Gotowanie 80 minut. Chmielenie: 15g Lubelski na 70 min 10g Lubelski na 30 min 10g Lubelski na 5 min Wyszło 16l brzeczki o ekstrakcie około 15,5°Blg. W związku z tym dolałem 4 litry zimnej wody ze studni [potencjalne ryzyko infekcji]. Po tym zabiegu ostatecznie wyszło 20l brzeczki o gęstości 12,5°Blg. Drożdże Safale WB-06 (11,5g) bez rehydratacji. Przebieg fermentacji: Fermentacja burzliwa: 7 dni w temp. 18-19°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał 3°Blg. Fermentacja cicha: 9 dni w temp. 18-19°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał ok. 2,6°Blg. Butelkowanie: 20.04.2011 Roztwór glukozy 134 g / 0,5 litra wody zadano do 18,3l piwa. Teoretyczne nagazowanie 2,7 v/v. Refermentacja w butelkach: 5 dni w temp. 22°C, potem 17°C. > Pierwsze wrażenia z degustacji. Edytowane 12 Lutego 2012 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Drożdże Safale WB-06 (11,5g) bez rehydratacji. Dzlaczego bez? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 (edytowane) Warka #2 - Roggenbier (zestaw z BA) Data: 13.04.2011 OG: 13,8 FG: 2,0 alk. 6,1% Surowce: 2,4 kg żytni 1,2 kg pilzneński 1,0 kg monachijski II 0,2 kg caramunich II Zacieranie w 17 litrach: 60 min w 67°C, negatywna próba jodowa 10 min w 78°C Wysładzanie: 13 litrów w temp. 78°C + podbicie 1,5 litra w temp. 80°C Ogromne problemy z filtracją. W związku z tym przez cały czas filtracji mieszałem młóto. W konsekwencji do gotowania poszła bardzo mętna brzeczka. Gotowanie 70 minut. Chmielenie: 20g Lubelski na 60 min 10g Lubelski na 25 min Wyszło 20,5l brzeczki o ekstrakcie około 13,8°Blg. Drożdże Safbrew WB-06 (11,5g) bez rehydratacji. Przebieg fermentacji: Fermentacja burzliwa: 7 dni w temp. 18-19°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał około 4,1°Blg. Fermentacja cicha: 17 dni w temp. 18-19°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał około 2,6°Blg. Butelkowanie: Do refermentacji użyłem 126g glukozy (roztwór w 0,5 l wody) / 15,8 litrów zielonego piwa. Teoretyczne nagazowanie 2,9 v/v. Edytowane 12 Lutego 2012 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 (edytowane) Drożdże Safale WB-06 (11' date='5g) bez rehydratacji.[/quote']Dzlaczego bez? Ponieważ pewni znani ludzie z branży zajmujący się piwowarstwem domowym od kilkunastu lat, powiedzieli mi że w tej chwili suche drożdże są na tyle dobre że nie ma wielkiej potrzeby nawadniania. W związku z tym do Weizena i Roggenbiera zostały zadane drożdże bez rehydratacji. Do Koelscha już rehydratację zrobiłem. PS. Fajnie że jest jakaś reakcja na to co tu piszę. Edytowane 2 Maja 2011 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 2 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Miałem wyedytować swoją literówkę, ale w sumie dobrze oddaje mój aktualny stan ducha Gratuluję Żytniego, wyliczone ilości wody tym razem się sprawdziły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 (edytowane) Warka #3 - Koelsch (zestaw z BA, uwarzony nieco inaczej niż załączona w zestawie instrukcja) Data: 16.04.2011 OG: 12,8 FG: 3,8 alk. 4,6% Surowce: 3,7 kg pilzneński 0,5 kg pszeniczny Zacieranie w 11 litrach: 15 min w 43°C + 2 litry wrzątku i podgrzewanie do 51°C 8 min w 51°C + 3 litry wrzątku i podgrzewanie do 66°C 30 min w 66°C 15 min w 71°C, negatywna próba jodowa -> 78°C Wysładzanie: 11,5 litrów w temp. 78°C + podbicie 3 litry w temp. 80°C Gotowanie 70 minut. Chmielenie: 35g Hallertau Spalt Select na 60 min 25g Hallertau Spalt Select na 10 min Wyszło 19,8l brzeczki o ekstrakcie około 12,8°Blg. Drożdże Safbrew S-33 (10g) z rehydratacją zadane w temp. 21°C. Przebieg fermentacji: Fermentacja burzliwa: 9 dni w temp. 18-19°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał ok. 4,2°Blg. Fermentacja cicha: 12 dni w temp. 17°C. Na koniec pomiar gęstości wykazał ok. 3,8°Blg. Butelkowanie: Do refermentacji użyłem 133 g cukru rozpuszczonego w 0,5 litrze wody (19,3 L piwa). Planowane nagazowanie 2,7 v/v. Leżakowanie w temp. ok. 17°C. Dodano 15.06.2011 Niestety kwas. > Pierwsze wrażenia z degustacji. Edytowane 12 Lutego 2012 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 Gratuluję Żytniego, wyliczone ilości wody tym razem się sprawdziły? Gratulować na razie nie ma za bardzo czego. Ta warka szła tak opornie że nie wiem co z tego wyjdzie. Wyliczone ilości wody się sprawdziły - na koniec do fermentora poszło o 0,5 litra więcej niż zakładałem. Te 0,5 litra wynika pewnie jeszcze z nieznajomości ilości odparowanej cieczy w garze warzelnym. Problem w tym, że na cichą z tych 20,5l udało się zlać tylko 16,5l - reszta to osad na dnie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 4 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2011 Warka #4 - Koelsch (zestaw z BA, kolejna wariacja na temat - po lekturze forum zacierane inaczej niż poprzednie) Data: 03.05.2011 Tym razem, przed warzeniem wprowadziłem wszystkie dane do BrewTarget. Spostrzeżenia na końcu... Surowce: 3,7 kg pilzneński 0,5 kg pszeniczny 40g ciemnego cukru trzcinowego Zacieranie w 14,7 litrach: 30 min w 62°C 40 min w 72°C, negatywna próba jodowa -> 78°C Wysładzanie: 11 litrów w temp. 78°C + podbicie 3,5 litra w temp. 80°C Gotowanie 70 minut. Chmielenie: 25g Hallertau Spalt Select na 60 min 23g Hallertau Spalt Select na 10 min 40g ciemnego cukru trzcinowego na 10 min Wyszło 18,8l brzeczki o ekstrakcie około 13,4°Blg. Drożdże Safbrew S-33 (11,5g) z rehydratacją zadane w temp. 21°C. Dlaczego cukier? Po wprowadzeniu wszystkich danych do BrewTarget okazało się że z tych słodów barwa piwa nie mieści się w stylu (jest za jasna). Nie miałem żadnych ciemnych słodów dostępnych, więc jedyne co mi przyszło do głowy to dodać odrobinę ciemnego cukru. A że wg BrewTarget dodanie 40g cukru miało spowodować wzrost gęstości o 0,1°Blg to długo się nie zastanawiałem. Niestety ilości wody wyliczone przez BrewTarget nie do końca się u mnie sprawdziły. Zamiast tak jak do tej pory użyć do zacierania i wysładzania łącznie ok. 30-31 litrów wody, tym razem użyłem 29 litrów. Skutek jest taki że na burzliwą trafiło tylko 18,8 litra, ale o gestości o 1°Blg za wysokiej względem stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 6 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 (edytowane) Degustacja warki #1 (Hefeweizen) Zabutelkowane piwo stało 5 dni w temp. ok. 21°C, następnie zniosłem na 6 dni do temp. ok. 17°C. 11 dni po butelkowaniu następiła degustacja. :beer: Piwo zostało schłodzone w lodówce i niestety zachytu wg mnie nie ma, choć jest smaczne. Ja nie jestem znawcą, więc proszę wybaczyć (teraz i w przyszłości) niedoskonałości (delikatnie mówiąc ) w opisie moich doznań zapachowo / wyglądowo / smakowych. Wygląd: Piwo jest bardzo żółte, normalnie kolor raczej jak jakaś oranżada cytrynowa. Aromat: Pachnie jak piwo. Ale aromatów goździkowych czy bananowych nie czuję (miała być przerwa ferulikowa, ale nie dość że była chyba za krótka bo tylko 10 minut to do tego w temp. 47°C). Piana: Tragedia - zrobić pianę na tym piwie to sztuka. W najlepszym wypadku udało się uzykać pianę wysokości może 1cm, która dosłownie po 20 sekundach znika w zasadzie do zera. A przecież takiego np. Paulanera to ciężko nalać na jeden raz bo tak się pieni. Lejąc piwo nie schłodzone jest znacznie lepiej z pianą, ale gorzej ze smakiem - jakoś piwo w temp. 17°C mniej mi smakuje... Smak: Sąsiadka twierdzi że w Belgii piła jakieś białe piwo z dodatkiem cytryny które dokładnie tak smakowało. Ja mam wrażenie że czuć tam lekko ananasa...:rolleyes: Nagazowanie zdecydowanie za małe. Użyłem 134g glukozy (roztwór w 0,5 litra wody) co wg kalkulatorów powinno dać nagazowanie na poziomie 2,7 v/v. Może i dało, bo tego nie umiem sprawdzić, ale z całą pewnością jest gazu za mało... Alkohol: wg obliczeń 5,2%. Pijąc w ogóle go nie czuć. Po wipicu 1 butelki zdecydowanie czuć że alkohol w tym piwie wypitym był. Opinia jednej z osób która piwo lubi i nawet w knajpie sprzedaje różne ciekawe piwa (gość wycofał się już z Żywców, Tyskich i innych Żubrów) jest taka, że za mało gazu, ale poza tym całkiem fajne piwo na gorące letnie dni. No cóż... Trzeba pracować dalej. Na załączonych zdjęciach widać pianę tuż po nalaniu i pianę 20 sekund później. Edytowane 6 Maja 2011 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Skoro da się pić, to nie ma źle Wygląda nawet sympatycznie, a piana może z czasem się poprawi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Waizeny raczej zyskują gdy są mocno nagazowane. Przy takiej ilości cukru jeszcze z tydzień poczekaj i zobaczysz, że będzie piękna piana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Na przyszłość przytrzymaj też dłużej w 72°C - może niekoniecznie 60', ale tak ze 40, nawet jak już próba jodowa będzie negatywna. Coś tam wtedy jeszcze działa na białkach, co pomaga na pianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Co tam piana - jakie widoczki! Cieszą oko, że hej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Co tam piana - jakie widoczki! Cieszą oko, że hej! Prawda! Aż chce się pakować plecak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 6 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 Piwo i widoczki ładne Jakoś przeoczyłem że zacierasz od pierwszej warki, za co masz u mnie + Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 6 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2011 (edytowane) Jakoś przeoczyłem że zacierasz od pierwszej warki, za co masz u mnie + No nie wiem czy się należy. Najpierw żona zrobiła dwa piwa z nienachmielonego ekstraktu. A ja wtedy stwierdziłem że jednak zacieranie to by było to i się zaczęło. Jutro butelkowanie Roggenbiera i Koelscha v1. W niedzielę warzenie a'la Grodziskiego z BA. A za tydzień w niedzielę Belgian Dubbel. Jak się + nie należy to przyjmę to z godnością. Co tam piana - jakie widoczki! Cieszą oko' date=' że hej![/quote']Prawda! Aż chce się pakować plecak Noooo... Ja spakowałem. Na dłużej. Tym bardziej że szlaków u nas nie brakuje. Waizeny raczej zyskują gdy są mocno nagazowane. Przy takiej ilości cukru jeszcze z tydzień poczekaj i zobaczysz, że będzie piękna piana. Zobaczymy. Miejmy nadzieję że się trochę poprawi. Może nie jestem fanem piany która zajmuje 3/4 szklanki ale żeby chociaż się trochę dłużej utrzymywała...:rolleyes: Na przyszłość przytrzymaj też dłużej w 72°C - może niekoniecznie 60', ale tak ze 40, nawet jak już próba jodowa będzie negatywna. Coś tam wtedy jeszcze działa na białkach, co pomaga na pianę. Dzięki za rady. Następnym razem skorzystam i zdam relację z efektów. A swoją drogą to czytałem na forum dosyć obszerną dyskusję, że do 10 minut przerwy białkowej dobrze robi na pianę... Skoro da się pić, to nie ma źle Da się pić... Może się źle wyraziłem. Wg mnie to piwo jest nie tylko pijalne, ale nawet całkiem fajne. Być może dlatego że sam je zrobiłem. Tylko trochę mało ma gazu i piany. Poza tymi dwoma sprawami mi bardzo pasuje. Edytowane 6 Maja 2011 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 7 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2011 Dzisiaj było butelkowanie warki #2 i #3. #2 Roggenbier Gęstość początkowa: 13,8°Blg Fermentacja burzliwa: 7 dni Fermentacja cicha: 17 dni Gęstość końcowa: 2°Blg Alkohol: 6,1% Do refermentacji użyłem 126g glukozy (roztwór w 0,5 l wody) / 15,8 litrów zielonego piwa. Teoretyczne nagazowanie 2,9 v/v. #3 Koelsch Gęstość początkowa: 12,8°Blg Fermentacja burzliwa: 9 dni Fermentacja cicha: 12 dni Gęstość końcowa: 3,8°Blg Alkohol: 4,6% Do refermentacji użyłem 133g cukru (roztwór w 0,5 l wody) / 19,3 litrów zielonego piwa. Teoretyczne nagazowanie 2,7 v/v. Mam kapslownicę ręczną Greta. Po zabutelkowaniu ponad 70 butelek za jednym podejściem zaczynam dochodzić do wniosku że trzeba zmienić na jakąś lepszą. Najgorsze jest to że muszę strasznie ostrożnie kapslować a i tak minimum w 1 butelce pęka szyjka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 (edytowane) Warka #5 - a'la Grodziskie (zestaw z BA z lekkimi modyfikacjami, głównie dotyczącymi ilości wody) Data: 08.05.2011 OG: 7,9 FG: 2,8 alk. 2,7% Surowce: 1,5 kg wędzony 1,0 kg pszeniczny mech irlandzki 5 g Zacieranie w 6 litrach: zasyp w 40°C 30 min w 37°C dolać 2 litry gorącej (ok. 95°C) wody i podgrzewać 20 min w 50°C dolać 3 litry gorącej (ok. 95°C) wody i podgrzewać 30 min w 70°C dolać 2 litry gorącej (ok. 95°C) wody i podgrzewać 30 min w 75°C , negatywna próba jodowa -> 78°C Wysładzanie: 13 litrów w temp. 76°C + podbicie 4 litry w temp. 75°C Gotowanie 90 minut. 30g Lubelski aromatyczny (granulat) na 90 min 20g Lubelski aromatyczny (granulat) na 70 min 5g mchu irlandzkiego na ostatnie 15 min Wyszło 20,5l brzeczki o ekstrakcie około 7,9°Blg. Drożdże Safbrew S-33 (11,5g) z rehydratacją zadane w temp. 22°C. Na całe szczęście nie posłuchałem się instrukcji z BA i do zacierania i wysładzania użyłem łącznie 30 litrów wody zamiast 25. Dzięki temu uzyskałem 20,5 litra brzeczki o gęstości niemal takiej jak przewiduje przepis (pewnie gdybym odparował jeszcze te 0,5 litra to byłoby wszystko tak jak przepis przewidział). Pytania: 1) Przerwa w 37°C - co to jest za przerwa? Na wiki o takiej w ogóle nie ma mowy... 2) Mech irlandzki (używałem po raz pierwszy) tak jak granulat chmielowy zadałem w woreczkach muślinowych, ale chyba niepotrzebnie. Strasznie się potem kleił do tego woreczka i cieżko go było z niego usunąć. Mech wsypujecie luzem czy w woreczku? Dodano 18.05.2011 Przebieg fermentacji: Fermentacja burzliwa - 5 dni - gęstość spadła z 7,9 do 2,8°Blg Fermentacja cicha - 5 dni - gęstość bez zmian. Obie fermentacje przebiegały w temp. ok. 19°C. Butelkowanie: Zabutelkowane w 40 butelek 0,5 litra. Do refermentacji użyłem 144 g cukru rozpuszczonego w 0,5 litrze wody. 3 tygodnie leżakowania w temp. ok. 22°C. Dodano: 03.06.2011 > Pierwsze wrażenia z degustacji. Po kolejnych 2-3 tygodniach było znacznie lepiej, bo smak wędzonego boczku bardzo osłabł i dzięki stał się jakby dodatkiem, i nie dominował tak strasznie. Edytowane 12 Lutego 2012 przez waroms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Też na początku używałem woreczków, ale szybko z nich zrezygnowałem. Niepotrzebna zabawa, kolejna rzecz, o której trzeba pamiętać, a do tego gorsza ekstrakcja chmielu. Dużo wygodniejsze jest sypanie chmielu luzem i późniejsze zdekantowanie znad osadów. Mech irlandzki w woreczku to chyba w ogóle nieporozumienie, nie będzie spełniać swojej roli, ale mogę się mylić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Mech następnym razem wrzucę luzem i będę miał porównanie. A co do chmielu w woreczkach to jak dla mnie to niespecjalnie jest to kłopotliwe pamiętanie o tym. Raz albo dwa zrobiliśmy bez woreczków i jednak straty (ilość mętnej brzeczki która idzie w kanał) są dosyć duże. Jeśli chodzi o gorszą ekstrakcję chmielu w woreczkach to o tym nie pomyślałem... Pytanie jak bardzo gorsza? Może wystarczy dorzucić kilka gram więcej i będzie OK? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Jeśli chodzi o gorszą ekstrakcję chmielu w woreczkach to o tym nie pomyślałem... Pytanie jak bardzo gorsza? Może wystarczy dorzucić kilka gram więcej i będzie OK? Czym większa siateczka (więcej w niej luzu) tym lepsza ekstrakcja chmielu. Ilość chmielu zwiększa się zwykle o 5-10% http://www.wiki.piwo.org/index.php/Chmielenie#Postaci_chmielu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek T Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ja po zrezygnowaniu z siateczek odczułem ogromną zmianę na korzyść - tzn. piwa są dużo bardziej chmielowe. A strat wcale nie ma dużo - najpierw zlewanie, a osady chmielowe daje do mniejszego, wąskiego naczynia i za pół godziny zlewam brzeczke z góry (sklaruje się ) - strat jest może 1litr "syfów" na warke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waroms Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Dzięki za informacje. Teraz będę musiał przemyśleć czy i jak zmienić chmielenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 (edytowane) waroms - wcale nie musisz wylewać mętnej brzeczki z błotkiem chmielowym. Zlewasz cały "syf" do słoja, wstawiasz na godzinę do lodówki, dekantujesz, przegotowujesz, chłodzisz i wlewasz do fermentującej brzeczki http://www.piwo.org/forum/postgallery.php?pid=90432&filename=P1140245.JPG Edytowane 10 Maja 2011 przez korko_czong Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się