Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Gdzieś przeczytałem, że już go nie produkują, bo firma upadła. Chciałem kupić, póki jeszcze można dostać, ale się zastawiam. Jak jest z jego wytrzymałością, tzn. ile wytrzyma bez wymiany tarcz, bo z czasem pewnie będzie problem z ich zakupem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 to jest tak że fabryka produkująca porkety robi mnóstwo rzeczy - robili je krótkimi seriami i dlatego były duże dostawy a potem cisza. Teraz już przestali je robić więc będzie krucho z nimi bo alternatywą są drogie śrutowniki ze stanów, albo samoróbki. kupuj, zanim Ci się zużyje to sprawisz sobie walcowy, albo przestaniesz warzyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 To jest porkert czy coś innego? http://twojbrowar.pl/prestashop//592-srutownik-stolowy.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Chyba nie. Wygląda zdecydowanie inaczej. Ale jest nawet tańszy niż Porkert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Ja bym się zużywającymi tarczami nie przejmował. Śrutuję na antyku, który tarcze ma skromniutkie, tępe i czasy śrutowania są niewiele gorsze od porkertów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kretu Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Ja radzę się przyjrzeć konstrukcji jak dostaniesz ja musiałem zrobić drobne i łatwe do wykonania przeróbki ale bez nich zajechał bym tarczę po kilku kg słodu (tarcze były pod sporym kątem od siebie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ja radzę się przyjrzeć konstrukcji jak dostaniesz ja musiałem zrobić drobne i łatwe do wykonania przeróbki ale bez nich zajechał bym tarczę po kilku kg słodu (tarcze były pod sporym kątem od siebie) Dokładnie to jakie przerubki trzeba zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Jeżeli przejmujesz się trwałością tarcz, to w BA są chyba jeszcze do nabycia zapasowe. Podejrzewam jednak, że zużyte tarcze będą dawać nawet lepszą śrutę do piwa, bo na nowych i ostrych wychodzi bardzo poszarpana łuska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kretu Opublikowano 10 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Polecam rozkręcić całkowicie śrutownik i przyjrzeć się odlewowi np. w jednym miejscu miałem "łezkę" nadlewu która odpychała tarczę o jakieś 3mm w jednym punkcie przez co albo bym nic nie śrutował albo tarł bym tarczami o siebie więc musiałem to usunąć. Inny problem to strasznie luźna tarcza ruchoma którą usztywniłem wkładając między nią a ślimaka podkładkę. Problemy takie miałem z "porkertami" z akcji CP (miał być porkert przysłali wszystkim sfinxy) ale tak jak porównywaliśmy to mój był chyba najgorzej wykonany. ten z linków wydaje się być jeszcze innym śrutownikiem ale i tak radził bym przyjrzeć się konstrukcji bo takie błędy mogą zniszczyć nawet bardzo wytrzymałe tarcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dentharg Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 No właśnie ja też kupiłem "Porkerta" w BA. Na kartonie Porkert, instrukcja Sfinx. To w końcu jest Porkert, czy nie? Inna sprawa, że u mnie też jakoś krzywo tarcze ustawione. Nie bardzo mam pomysł jak to usunąć. Nie widzę nigdzie błędów w nadlewie - wydaje mi się, że raczej tarcza na ślimaku jest źle ustawiona (zabezpieczona takim podwójnym bolcem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dentharg Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Po dokładniejszym obejrzeniu ślimaka okazuje się, że odlew jest zrobiony tak sobie - gdyż pomiędzy 2 formami, z których jest złożony, jest przesunięcie niemal milimetr. Skutkuje to tym, że po złożeniu, z jednej strony tarcze przylegają do siebie a z drugiej jest 3mm dziura.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Po dokładniejszym obejrzeniu ślimaka okazuje się, że odlew jest zrobiony tak sobie - gdyż pomiędzy 2 formami, z których jest złożony, jest przesunięcie niemal milimetr. Skutkuje to tym, że po złożeniu, z jednej strony tarcze przylegają do siebie a z drugiej jest 3mm dziura.. Reklamować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Wymiana na nowy albo zwrot kasy,nie sprawdzają dokładnie co klientowi wysyłają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Wymiana na nowy albo zwrot kasy,nie sprawdzają dokładnie co klientowi wysyłają. Znajdź mi sklep który ma czas oglądanie na testowanie tego co jest zapakowane w pudełkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 24 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2011 Lepiej niech klient sprawdza co kupił bo w sklepie mają to gdzieś.Potem trzeba towar wysłać do sklepu na koszt własny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Lepiej niech klient sprawdza co kupił bo w sklepie mają to gdzieś.Potem trzeba towar wysłać do sklepu na koszt własny. Z tym,że nie wiem jak ty sobie wyobrażasz jak sklep ma na stanie powiedzmy 30 sztuk i każdą z osobna oglądać, składać testować, następnie jeszcze raz spakować? Po prostu zakłada się,że producent wysłał do sklepu sprawny towar. Moim zdaniem jak już co to bym psioczył na producenta, że taki towar wypuścił z fabryki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Świadczy to o sklepie jak traktuje klienta,owszem może się zdarzyć że towar jest wadliwy ale nie powinno się to powtarzać,chyba że ich to bawi jak towar jest sprzedawany a potem wraca do sklepu.Rodzice kupując towar do sklepu sprawdzają zawsze żeby wiedzieć że płacą za dobry towar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 25 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Ale nikt nie pisał że w tym sklepie takie śrutowniki to norma, zapewne to wypadem przy pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Czy w piwodzieju porkety są czy ich nie ma? Bo niby jest ale nie ma opcji do koszyka, odpowiedzi ze sklepu nie dostałem, widzę że ostatnio wszyscy kupują tylko w BA... :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Jak nie ma opcji kup to znaczy że nie mają na stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kasanga Opublikowano 14 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2011 Gdzieś czytałem że fabryka/firma jest w stanie upadłości ale gdzie to o tej godzinie sobie nie przypomnę na bank. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxhot Opublikowano 15 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2011 Gdzieś czytałem że fabryka/firma jest w stanie upadłości ale gdzie to o tej godzinie sobie nie przypomnę na bank. Firma upadła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 7 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2011 Polecam rozkręcić całkowicie śrutownik i przyjrzeć się odlewowi np. w jednym miejscu miałem "łezkę" nadlewu która odpychała tarczę o jakieś 3mm w jednym punkcie przez co albo bym nic nie śrutował albo tarł bym tarczami o siebie więc musiałem to usunąć. Inny problem to strasznie luźna tarcza ruchoma którą usztywniłem wkładając między nią a ślimaka podkładkę.Problemy takie miałem z "porkertami" z akcji CP (miał być porkert przysłali wszystkim sfinxy) ale tak jak porównywaliśmy to mój był chyba najgorzej wykonany. ten z linków wydaje się być jeszcze innym śrutownikiem ale i tak radził bym przyjrzeć się konstrukcji bo takie błędy mogą zniszczyć nawet bardzo wytrzymałe tarcze. Chyba cała seria Sfinx'ów ma tą samą wadę - nie mogłem wyregulować śrutowania tak żeby było mało mąki ale każde ziarno złamane - jak dałem minimalnie luźniej to leciały całe ziarna. Okazało się że tarcza ruchoma za nic nie chce się poruszać w tej samej płaszczyźnie co druga. Będę w piątek równał ślimak i dopasowywał podkładkę, mam nadzieję że pomoże. Powinni to Czesi wykańczać na tokarce, szczególnie że i tak robią gwint w ślimaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cjhouse Opublikowano 8 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Ja mam to samo co ty,ale jest dobrze owszem perfekcyjnie sie nie obraca tarcza jak ma być ale nie mam problemów jak chce mieć drobniej to mam,jak grubo to też mam i jest git,no chyba że masz poważniejszą wadę,bo też mam sfinksa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 8 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 Też mam Sfinksa i problemów nie mam, widocznie miałem farta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się