jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Witam, jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary). I tu pojawia się pytanie, czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Możesz, pewnie że możesz. Tylko dobrze zapnij w bagażniku. Ale ja też nie mam pochłaniacza w kuchnia i po roku warzenia meble nie wykazują żadnych zniszczeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 i lepiej jest wieźć pełniejsze wiadro, wtedy tak nie rzuca. I dobrze mieć rurkę, wtedy jest wyrównywanie ciśnień i nie wystrzeli dekiel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 "Ale ja też nie mam pochłaniacza w kuchnia i po roku warzenia meble nie wykazują żadnych zniszczeń." Mam nad kuchenką szafkę, żona kiedyś zapomniała wyłączyć czajnik i para buchała prosto na drzwiczki od tej szafki. Niestety okleina na drzwiczkach się zdeformowała. Wyobrażam sobie jak by to wyglądało po chmieleniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Dobra wentylacja wystarczy. I tak jest konieczna, bo zrobisz sobie saunę w kuchni. W praktyce wystarczy otworzyć okno... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 "Dobra wentylacja wystarczy. I tak jest konieczna, bo zrobisz sobie saunę w kuchni. W praktyce wystarczy otworzyć okno." Mimo wszystko zdecyduję się jednak warzyć u teściowej, jednak szkodami nowych mebli i żona kategorycznie się sprzeciwia gotowaniu takiego dużego gara w kuchni. Dziękuję za odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemyss Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Witam, jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary).I tu pojawia się pytanie, czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km? Przewożenie może nawet dobrze zrobić Twojemu piwu, nie będziesz musiał napowietrzać. Fajnie, że zaczynasz od zacierania - powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Jakie masz warunki u teściowej jeśli chodzi o przechowywanie i temperatury? Może ma piwnicę i lepiej będzie zostawić u niej piwo. Napisz jakie chcesz zrobić piwo i jakie masz warunki u siebie i u niej.. A postaramy się pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merv Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 "Jakie masz warunki u teściowej jeśli chodzi o przechowywanie i temperatury? Może ma piwnicę i lepiej będzie zostawić u niej piwo. Napisz jakie chcesz zrobić piwo i jakie masz warunki u siebie i u niej.." Niestety u teściowej mogę tylko piwo uwarzyć, nie ma ona żadnej piwniczki i obawiam się za wysokich temperatur przy fermentacji. Z kolei moja mama ma idealną piwniczkę do fermentacji i wymyśliłem sobie, żeby uwarzyć u teściowej a fermentować i butelkować u mamy. A zamierzam uwarzyć Dry Stout`a z zestawu Zaciermistrz Pro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu. A to może zainwestować w taboret i warzyć u mamy, darować sobie przewożenie piwa.. Pomyśl nad taką opcją bo zaoszczędzisz czas.. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 "Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu." Tak wiem, ale na początek chciałem się przekonać co mi z tego warzenia wyjdzie i dopiero potem cokolwiek zainwestować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu. A to może zainwestować w taboret i warzyć u mamy' date=' darować sobie przewożenie piwa.. Pomyśl nad taką opcją bo zaoszczędzisz czas.. Pozdrawiam[/quote'] Na początku chciałbym zobaczyć jak mi się pierwsze piwa udadzą i dopiero wtedy zainwestować. Tak nawiasem mówiąc to od razu chciałem warzyć u mamy w garażu ale okazało sie, że sprzedałem parę lat temu kuchenkę gazową i po prostu o tym zapomniałem. Dopiero dzisiaj żona uświadomiła mi moją sklerozę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 (edytowane) Słuchaj bierz się za zacieranie i nie martw ja niedawno warzyłem pierwszą pszenicę zestaw z HB i wyszła tak dobra że teraz 3 tygodnie później została jedna butelka:) Jeden warunek staraj się fermentować w temp. 16 - 19 stopni to wtedy pszenica ma minimalne posmaki owocowe bo im wyżej fermentujesz tym więcej tych posmaków szczególnie bananów.. Zresztą z tego co wyczytałem na forum to najlepsza temperatura dla piw górnej fermentacji to właśnie 16-19 stopni.. Wyjątek to piwa w stylu belgijskim i tu wskazane nawet 24 stopnie.. Wracając do pszenicy to masz ten plus że ona po 9 dniach fermentacji burzliwej nadaje się do wlania do butelek, czekasz tydzień na nagazowanie i możesz próbować.. Edit: Śmiało można darować sobie fermentację cichą pszenicy tylko wydłużasz burzliwą do 9-10 dni zlewasz z nad drożdży do pojemnika, dodajesz surowiec do nagazowania i do butelek.. Edytowane 26 Maja 2011 przez Pabllo_Lodz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Słuchaj bierz się za zacieranie i nie martw ja niedawno warzyłem pierwszą pszenicę zestaw z HB i wyszła tak dobra że teraz 3 tygodnie później została jedna butelka:) W sobotę zaczynam warzenie po raz pierwszy. Oczywiście, że będę zacierał, inna opcja u mnie nie występuje. Uważam, że pływać trzeba się nauczyć na głębokiej wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merv Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Jaszon - świetne podejście:) Powodzenia:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 26 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 Witam' date=' jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary).I tu pojawia się pytanie, [b']czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km?[/b] Przewożenie może nawet dobrze zrobić Twojemu piwu, nie będziesz musiał napowietrzać. Fajnie, że zaczynasz od zacierania - powodzenia I ja życzę powodzenia, jednak przewożenie piwa (tylko 5km) w moim i tylko moim odczuciu nie zrobiło dobrze a sądzę więc że zaszkodziło (przynajmniej w smaku). Wszak drożdży nie zadawałem więc nie wiem, ale.... sam doszedłem do wniosku że piwo to musi być na miejscu i w dobrych warunkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaszon Opublikowano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2011 I ja życzę powodzenia, jednak przewożenie piwa (tylko 5km) w moim i tylko moim odczuciu nie zrobiło dobrze a sądzę więc że zaszkodziło (przynajmniej w smaku). Wszak drożdży nie zadawałem więc nie wiem, ale.... sam doszedłem do wniosku że piwo to musi być na miejscu i w dobrych warunkach. Mimo wszystko spróbuję przewieźć te 18 km, ale już orientuję sie odnośnie taboretu(a?) gazowego. Napaliłem się na to warzenie, że mi to spokoju nie daje. Cały czas czytam na forach i kombinuję jak to moje sobotnie warzenie przeprowadzić bezproblemowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Pieronie! A nie będzie przypadkiem tak, że kiepskość piwa mogła wynikać z innej wody, na której warzyłeś? Chociaż z drugiej strony też mam wrażenie, że piwa warzone pokazowo, na wyjazdach są kiepskie. Jedno miałem kiepskie, bo drugie było kwasiurem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 to chyba jakiś zabobon jest. Te kilkanaście kilometrów nie ma szansy wpłynąć na smak późniejszego piwa, no bo niby w jaki sposób ? Chyba, że warunki w miejscu warzenia nieodpowiednie i syf się przypałęta. A wioząc brzeczka się napowietrzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioturek Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Przewoziłem tak kiedyś dwie różne warki i za każdym razem wszystko dobrze się skończyło. Nie ma się czego bać. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Tak czy owak coś uwarzę w niedzielę, ale chmielić będę w domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 75km tyle mój ostatni "bohemian"jechał. Na działce mam piwniczkę w której max temperatura to 13°C. Wilgotność 95%, całe wiadro w pleśni na szczęście do środka nic się nie dostało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 27 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2011 Pieronie! A nie będzie przypadkiem tak, że kiepskość piwa mogła wynikać z innej wody, na której warzyłeś? Chociaż z drugiej strony też mam wrażenie, że piwa warzone pokazowo, na wyjazdach są kiepskie. Jedno miałem kiepskie, bo drugie było kwasiurem. Woda ta sama, bo z tego samego ujęcia. A piwo było w plastkowych tankach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się