Skocz do zawartości

Przewóz wystudzonej brzeczki


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary).

I tu pojawia się pytanie, czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale ja też nie mam pochłaniacza w kuchnia i po roku warzenia meble nie wykazują żadnych zniszczeń."

 

Mam nad kuchenką szafkę, żona kiedyś zapomniała wyłączyć czajnik i para buchała prosto na drzwiczki od tej szafki.

Niestety okleina na drzwiczkach się zdeformowała. Wyobrażam sobie jak by to wyglądało po chmieleniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dobra wentylacja wystarczy. I tak jest konieczna, bo zrobisz sobie saunę w kuchni. W praktyce wystarczy otworzyć okno."

 

Mimo wszystko zdecyduję się jednak warzyć u teściowej, jednak szkodami nowych mebli i żona kategorycznie się sprzeciwia gotowaniu

takiego dużego gara w kuchni.

Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary).

I tu pojawia się pytanie, czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km?

Przewożenie może nawet dobrze zrobić Twojemu piwu, nie będziesz musiał napowietrzać.

Fajnie, że zaczynasz od zacierania - powodzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jakie masz warunki u teściowej jeśli chodzi o przechowywanie i temperatury?

Może ma piwnicę i lepiej będzie zostawić u niej piwo.

 

Napisz jakie chcesz zrobić piwo i jakie masz warunki u siebie i u niej.."

 

Niestety u teściowej mogę tylko piwo uwarzyć, nie ma ona żadnej piwniczki i obawiam się za wysokich temperatur przy fermentacji.

Z kolei moja mama ma idealną piwniczkę do fermentacji i wymyśliłem sobie, żeby uwarzyć u teściowej a fermentować i butelkować u mamy.

A zamierzam uwarzyć Dry Stout`a z zestawu Zaciermistrz Pro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu."

 

Tak wiem, ale na początek chciałem się przekonać co mi z tego warzenia wyjdzie i dopiero potem cokolwiek zainwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zostaje opcja kupna taboretu gazowego - możesz go postawić gdzie indziej po prostu.

A to może zainwestować w taboret i warzyć u mamy' date='

darować sobie przewożenie piwa..

 

Pomyśl nad taką opcją bo zaoszczędzisz czas..

Pozdrawiam[/quote']

Na początku chciałbym zobaczyć jak mi się pierwsze piwa udadzą i dopiero wtedy zainwestować.

Tak nawiasem mówiąc to od razu chciałem warzyć u mamy w garażu ale okazało sie, że

sprzedałem parę lat temu kuchenkę gazową i po prostu o tym zapomniałem.

Dopiero dzisiaj żona uświadomiła mi moją sklerozę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj bierz się za zacieranie i nie martw ja niedawno warzyłem pierwszą pszenicę zestaw z HB i wyszła tak dobra że teraz 3 tygodnie później została jedna butelka:)

 

Jeden warunek staraj się fermentować w temp. 16 - 19 stopni to wtedy pszenica ma minimalne posmaki owocowe bo im wyżej fermentujesz tym więcej tych posmaków szczególnie bananów..

 

Zresztą z tego co wyczytałem na forum to najlepsza temperatura dla piw górnej fermentacji to właśnie 16-19 stopni..

Wyjątek to piwa w stylu belgijskim i tu wskazane nawet 24 stopnie..

 

Wracając do pszenicy to masz ten plus że ona po 9 dniach fermentacji burzliwej nadaje się do wlania do butelek, czekasz tydzień na nagazowanie i możesz próbować..

Edit: Śmiało można darować sobie fermentację cichą pszenicy tylko wydłużasz burzliwą do 9-10 dni zlewasz z nad drożdży do pojemnika, dodajesz surowiec do nagazowania i do butelek..

Edytowane przez Pabllo_Lodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj bierz się za zacieranie i nie martw ja niedawno warzyłem pierwszą pszenicę zestaw z HB i wyszła tak dobra że teraz 3 tygodnie później została jedna butelka:)

W sobotę zaczynam warzenie po raz pierwszy. Oczywiście, że będę zacierał, inna opcja u mnie nie występuje.

Uważam, że pływać trzeba się nauczyć na głębokiej wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam' date=' jestem tu nowy aczkolwiek forum czytam od miesiąca. Postanowiłem zacząć warzyć piwo od razu z wysokiego C tzn. przez zacieranie. I tu pojawił się problem, nie mam warunków do gotowanie dwudziestukilku litrów brzeczki w kuchni (mieszkam w bloku), ponieważ spowodowało by to zniszczenie mebli nad kuchenką (nie mam pochłaniacza pary).

I tu pojawia się pytanie, [b']czy mogę przewieść wystudzoną , zadaną drożdżami, szczelnie zamkniętą brzeczkę na dystansie 18 km?[/b]

Przewożenie może nawet dobrze zrobić Twojemu piwu, nie będziesz musiał napowietrzać.

Fajnie, że zaczynasz od zacierania - powodzenia :D

I ja życzę powodzenia, jednak przewożenie piwa (tylko 5km) w moim i tylko moim odczuciu nie zrobiło dobrze a sądzę więc że zaszkodziło (przynajmniej w smaku). Wszak drożdży nie zadawałem więc nie wiem, ale.... sam doszedłem do wniosku że piwo to musi być na miejscu i w dobrych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja życzę powodzenia, jednak przewożenie piwa (tylko 5km) w moim i tylko moim odczuciu nie zrobiło dobrze a sądzę więc że zaszkodziło (przynajmniej w smaku). Wszak drożdży nie zadawałem więc nie wiem, ale.... sam doszedłem do wniosku że piwo to musi być na miejscu i w dobrych warunkach.

Mimo wszystko spróbuję przewieźć te 18 km, ale już orientuję sie odnośnie taboretu(a?) gazowego.

Napaliłem się na to warzenie, że mi to spokoju nie daje. Cały czas czytam na forach i kombinuję

jak to moje sobotnie warzenie przeprowadzić bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieronie!

A nie będzie przypadkiem tak, że kiepskość piwa mogła wynikać z innej wody, na której warzyłeś?

Chociaż z drugiej strony też mam wrażenie, że piwa warzone pokazowo, na wyjazdach są kiepskie. Jedno miałem kiepskie, bo drugie było kwasiurem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba jakiś zabobon jest. Te kilkanaście kilometrów nie ma szansy wpłynąć na smak późniejszego piwa, no bo niby w jaki sposób ?

Chyba, że warunki w miejscu warzenia nieodpowiednie i syf się przypałęta.

A wioząc brzeczka się napowietrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75km tyle mój ostatni "bohemian"jechał. Na działce mam piwniczkę w której max temperatura to 13°C. Wilgotność 95%, całe wiadro w pleśni na szczęście do środka nic się nie dostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieronie!

A nie będzie przypadkiem tak, że kiepskość piwa mogła wynikać z innej wody, na której warzyłeś?

Chociaż z drugiej strony też mam wrażenie, że piwa warzone pokazowo, na wyjazdach są kiepskie. Jedno miałem kiepskie, bo drugie było kwasiurem.

Woda ta sama, bo z tego samego ujęcia. A piwo było w plastkowych tankach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.