Avatary

[Jacenty]

Taka mała dygresja, czegoś szukałem i trafiłem na posty kolegi korko_czong. Nawet zacząłem czytać, bo interesujący dla mnie temat poruszał, ale ten avatar obrzydliwy! Powiem tak, przez to coś, nie wiem co to, ale na pewno nie anioł , zniechęciłem się do dalszej lektury postu korko_czonga. Nie mam zamiaru namawiać nikogo na takie czy inne avatary, każdy ma swoje pomysły, ale chyba lepiej zachęcać do czytania własnych postów niż odstraszać.

Edytowane 7 Lutego 2015 przez Jacenty

[anteks]

Jakie są kryteria oceny dobry/zły?

[Pauler]

Jeśli o jakość obrazu chodzi. To wiadomo, ZŁY to taki na którym nic nie widać a DOBRY to jego przeciwieństwo

Edytowane 5 Listopada 2011 przez Pauler

[Jacenty]

Pytanie inne należałoby zadać-Jakie są kryteria oceny zachęcający(ew.neutralny)/zniechęcający(lub nawet odpychający).

[Pauler]

Pytanie inne należałoby zadać-Jakie są kryteria oceny zachęcający(ew.neutralny)/zniechęcający(lub nawet odpychający).

Nie przesadzaj z tym avatarem.

A jeśli były by takie kategorie oceny avatarów, to dając fotkę miss mokrego podkoszukla oblewającą się piwem, to założę się że wygrał bym w kategorii ZACHĘCAJĄCY.

[Jacenty]

To tylko moje osobiste odczucia. Avatar zniechęcił mnie do czytania i tyle.

[rysmis]

Mi jak się nie podobają jakieś avatary to je blokuje AdBlockiem i po problemie

 

A avatar korko_czonga jak dla mnie jest ok. Bardzo intrygujący:) Coś kojarzę że pochodzi z teledysku, ale nie mogę sobie przypomnieć z jakiego.

[guma77]

Korzystam z łącza komórkowego i wyłączyłem wszelkie zbędne rzeczy i ani reklam ani avatarów nie oglądam.

[Jacenty]

Dodam, że ten avatar kojarzy mi się z obdzieranym ze skóry psem. Pewnie to coś innego ale właśnie tak go widzę.

[olo333]

To tylko moje osobiste odczucia. Avatar zniechęcił mnie do czytania i tyle.

To nie czytaj! Nie stwarzaj sztucznych problemów...

[grzechu_k]

Jestem zdecydowanie przeciwko ocenianiu avatarów.

[admiro]

Taka mała dygresja, czegoś szukałem i trafiłem na posty kolegi korko_czong. Nawet zacząłem czytać bo interesujący dla mnie temat poruszał, ale ten avatar obrzydliwy! Powiem tak, przez to coś, nie wiem co to, ale na pewno nie anioł , zniechęciłem się do dalszej lektury postu korko_czonga. Nie mam zamiaru namawiać nikogo na takie czy inne avatary, każdy ma swoje pomysły, ale chyba warto zachęcać do czytania własnych postów a nie ich odstraszać.

Odwrotnie, avatar ma być czytelny, ten Korko_czonga jest bardzo czytelny, na pierwszy rzut oka widać, że to on.

 

Ale w podobnym temacie, mnie irytują nicki typu przykładowo "marian7358_wawa", świadczy to o braku szacunku dla forum.

[zgoda]

Ale w podobnym temacie, mnie irytują nicki typu przykładowo "marian7358_wawa", świadczy to o braku szacunku dla forum.

Ojtam ojtam.

 

Ludzie, to jest tylko internet. Nie rzeczywistość. Tego nie ma.

[Marmur]

Na jego awatarze jest z tego co kojarzę Master z pierwszego Fallouta. Dawno nie grałem, w sumie w nic. Może czas sobie przypomnieć pozycję bo jest ciekawa .

[Sojer]

Może czas sobie przypomnieć pozycję bo jest ciekawa .

Jak zwykl mawiac pewien dr na cwiczeniach z historii sredniowiecznej powszechnej: "Panie! Pozycje to u Wislockiej!"

[kopyr]

Ale w podobnym temacie, mnie irytują nicki typu przykładowo "marian7358_wawa", świadczy to o braku szacunku dla forum.

Aż tak daleko bym nie szedł z tym brakiem szacunku, ale mnie też to wk...a.

 

Na marginesie nicków, to fajna sprawa jest jak się spotykasz w realu i na część ludzi mówisz po nicku: pieron, wena, dori, skitof (choć to taki ad hoc wymyślony nick), a do części się nie da i mówisz po imieniu.

 

Także nie zgadzam się ze zgodą, dziś internet, to jakieś 20% naszej egzystencji, a będzie rosło . Dobry nick (taki kopyr dajmy na to), to skarb.

[zgoda]

Kopyr, z tego wynika, że ludzie 20% czasu poświęcają na coś, czego nie ma. Nie ma co się dziwić, że mamy wszechświatowy kryzys.

 

288 minut dziennie. Obłęd.

[mrblaha]

Jak na coś czego nie ma to sporo można się z niego nauczyć

[kopyr]

Kopyr, z tego wynika, że ludzie 20% czasu poświęcają na coś, czego nie ma. Nie ma co się dziwić, że mamy wszechświatowy kryzys.

 

288 minut dziennie. Obłęd.

20% to były moje zgrubne, ostrożne szacunki. Niektóre jednostki patologiczne, jak nie przymierzając ja, poświęcają na to chyba jeszcze więcej czasu. Choć trzeba przyznać, że odrzucałem sen, to może i te 20% nie będą takie od czapy.

[olo333]

Ale w podobnym temacie, mnie irytują nicki typu przykładowo "marian7358_wawa", świadczy to o braku szacunku dla forum.

Ten problem dotyczy chyba także mnie. Cóż mogę powiedzieć - gdy się tu logowałem na szybko, to nie wiedziałem jeszcze, że przez najbliższy rok z hakiem będę tu zaglądał prawie codziennie oraz że będę regularnie spędzał noce nad garem. Niestety nie ma możliwości zmiany nicku.

[19Mateusz87]

Ale w podobnym temacie' date=' mnie irytują nicki typu przykładowo "marian7358_wawa", świadczy to o braku szacunku dla forum.[/quote']

Ten problem dotyczy chyba także mnie. Cóż mogę powiedzieć - gdy się tu logowałem na szybko, to nie wiedziałem jeszcze, że przez najbliższy rok z hakiem będę tu zaglądał prawie codziennie oraz że będę regularnie spędzał noce nad garem. Niestety nie ma możliwości zmiany nicku.

To dziwne. Myślałem, że jeśli rejestrujemy się na tym forum to dlatego żeby czesto z niego korzystać i spędzać noce nad garem

[czesiek1102]

To ja sie moze wytlumacze ,na kazdym forum mam koncowke 1102, skrot od mojej daty urodzin, czesto poprostu samo 'czesiek' jest zajete

[Jacki]

Na jego awatarze jest z tego co kojarzę Master z pierwszego Fallouta. Dawno nie grałem, w sumie w nic. Może czas sobie przypomnieć pozycję bo jest ciekawa .

Oczywiście, jest to Master z Fallouta 1. Co ciekawe wzmianki o nim można znaleźć w późniejszych Falloutach, nawet w New Vegas. W drugiej części gry Master zyskuje imię i nazwisko: Richard Moreau co jest wyraźnym odniesieniem do książki "Wyspa doktora Moreau". Sam jestem fanem Falloutów, więc nie jestem sobie wstanie wyobrazić, co mogło by mnie odrzucać widząc fragment gry.

[olo333]

To ja sie moze wytlumacze ,na kazdym forum mam koncowke 1102, skrot od mojej daty urodzin, czesto poprostu samo 'czesiek' jest zajete

333 to był numer mojego pokoju w akademiku

[wena]

Piszemy tu o gustach,ale z gustami sie nie dyskutuje, są jakie są. Szkoda na to poświęcać te 20% czasu.