Pierre Celis Opublikowano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2012 Worthington White Shield – India Pale Ale Ekstrakt nieznany, alkohol 5,6% White Shield do klasyczne India Pale Ale w wydaniu brytyjskim. Kondycjonowane w butelce – tradycyjne Real Ale. Champion w roku 2006 w Wielkiej Brytanii i w 2003 na International Beer Competition. Piękne opakowanie, nagrody, oryginalny i dość rzadki styl. Czego chcieć więcej. Wygląd: Kolor pomarańczowo miedziany, idealnie klarowne, pomimo kondycjonowania w butelce. Piana w kolorze przybrudzonej bieli, o różnej wielkości pęcherzykach, obfita, utrzymująca się bardzo długo. Dawno nie piłem piwa o tak pięknym wyglądzie. Aromat: Przede wszystkim karton, czyli oznaka mocnego utlenienia. Poza tym bimber i lekka nutka rozpuszczalnikowa. W zasadzie ciężko doszukać się czegoś pozytywnego. Wysycenie: wysokie, mogło by być niższe. Smak: woda z cukrem (nie mylić ze słodem) i sympatyczną, silną goryczką, której niestety nic nie równoważy. W ślepym teście powiedziałbym, że do tyskacza ktoś nasypał za dużo chmielu na goryczkę. Odczucie w ustach: mocno gryzące przez wysokie wysycenie, dalej równie nieprzyjemnie uderza alkohol, by zakończyć na długo pozostającej goryczki. Jedynie w tym trzecim elemencie można by się doszukiwać cech pozytywnych. Ja nie szukałem. Wrażenie ogólne: To piwo jest takim samym championem jak i tyskacz. Wyzbyte aromatu, odfermentowane do granic wytrzymałości, do tego z wadami – sam alkohol i goryczka. Idealny przykład tego, że to co pięknie wygląda, wcale nie musi być dobre. Jest piękna butelka, idealny wygląd piwa w szklance, ale brakuje tego co najważniejsze – aromatu i smaku. White Shield odbieram mniej więcej tak, jak klasycznego polskiego lagera. No, może minimalnie lepiej. Ocena: 4/10 Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwiazkowiec Opublikowano 22 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2012 Co za przypadek. Wczoraj właśnie opróżniłem buteleczkę tego piwka Nie robiłem notatek ale muszę się zgodzic, że piwo nie powala na kolana.Niemniej w mojej partii utlenienie nie było nadmiernie wyczuwalne. Ze swojej strony polecam Thwaites Indus Pale Ale. Przepyszne, mocno chmielowe piwo. Z 20 różnych buteleczek, które sobie przywiozłem z Angli to było zdecydowanie najlepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się