roberto_g Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Klasyczny chyba wariant to dwa fermentory: jeden z kranikiem, drugi bez. Burzliwą przeprowadzamy w fermentorze bez kranika. A jeśli chodzi mi o cichą to widzę tu dwa warianty: 1. przelewamy do fermentora z kranikiem i tyle 2. przelewamy na chwilę do tego z kranikiem, potem sterylizujemy ten bez kranika, przelewamy do niego piwko i cichą przeprowadzamy ostatecznie w tym bez kranika Zaletą podobno drugiego wariantu jest to, że jest mniejsze ryzyko infekcji, gdyż zakamarki przy kraniku są trudne do sterylizacji. Ale zdecydowanie wadą tego wariantu jest więcej pracy przy sterylizacji i przelewaniu. Wolałbym oczywiście wariant 1 jako mniej żmudny. A Wy jak robicie? Czy faktycznie wariant 1 jest niebezpieczny i należy go unikać? Pozdrawiam, Robertus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Fermentuje z kranikiem, przelewam do szklanego balona na cicha, z balona do fermentora z kranikiem i rozlewam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roberto_g Opublikowano 8 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Fermentuje z kranikiem, przelewam do szklanego balona na cicha, z balona do fermentora z kranikiem i rozlewam. Czyli nawet burzliwą robisz z kranikiem. Hmmm... a więc może to jakiś przesąd z tymi zakażeniami od kranika. To by mi odpowiadało :-) Czekam jeszcze na zdanie innych forumowiczy. Robertus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smaug Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Hm, ja bym powiedział, że klasyczny wariant to wuchta fermentorów, w tym co najmniej jeden z kranikiem. Jak jeszcze byłem w takim układzie jak opisujesz to nie robiłem cichej (ale ta sytuacja długo nie trwała). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Czyli nawet burzliwą robisz z kranikiem. Co znaczy nawet? Nie mam innych. Fermentor na stół, balon na podłogę, podłączam wężyk do kranika i powoli aby się nie napowietrzało zbytnio, spływa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Wydaje mi się, że najlepszą opcją - czyli wymagającą najmniejszego stopnia gimnastyki - są dwa fermentatory z kranikami. Po burzliwej rurką przelewać do fermentatora ustawionego poniżej, a z niego w następnym etapie rozlew do butelek. Pozostaje tylko sprawa czyszczenia i dezynfekcji kraników - ale myśłę, że trzeba to zrobić zwyczajnie dwa razy lepiej i dokładniej by później nie doświadczyć przykrej niespodzianki, ot co... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 w sumie ja też robię fermentację burzliwą w fermentorze z kranikiem. Nawet dwoma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Afghan Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 (edytowane) Jak się ma dwa fermentatory i jeden z kranikiem, to burzliwą się robi z kranikiem, cichą bez, a po cichej wlewa się do fermentatora z kranikiem już w celu rozlewu. Robiłem tak przez chyba dwie warki, ale ten kranik spędzał mi sen z powiek, że go dobrze nie wyczyściłem Później ogarnąłem jeszcze trzy fermentatory i teraz mam jeden do rozlewu drugi do filtracji, który jest trochę po rysowany i trzy bez kraników do fermentacji i teraz śpię spokojnie Edytowane 8 Maja 2012 przez Afghan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 A ja w sumie fermentuję w wiadrach bez kraników. Zawsze to dziadostwo cieknie, szkoda nerwów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 Burzliwa w fermentorze z kranikiem, na cichą zlewam przez wężyk podłączony do kranika fermentora "burzliwego" i "cichego". Tym sposobem nie ma zasysania, napowietrzania i zbędnego ryzykowania zakażeniem brzeczki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e-prezes Opublikowano 8 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 A ja w sumie fermentuję w wiadrach bez kraników. Zawsze to dziadostwo cieknie, szkoda nerwów. Ja podobnie. Mam kranik, ale nigdy go nie zainstalowałem. Wszystko przelewam przy pomocy wężyka. Wszystko zależy od pojemności albo w mniejszy fermentor albo w balon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarkom73 Opublikowano 22 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2012 Najwygodniejsza opcja to 2 fermentory z kranikami przelewanie na cicha przez wezyk po sciance unikasz napowietrzania a jezeli chodzi o kraniki to musisz zadbac o ich wymycie i pozadna dezynfekcje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się