Pierre Celis Opublikowano 2 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2013 czyli barley wine w beczce po koniaku. Piw do zdegustowania sporo, więc nie ma co zasypiać gruszek w popiele, zwłaszcza że nie wiadomo jak będzie z możliwością picia piwa . Jakiś czas temu degustowałem Vintage Ale z browaru Fuller’s i mówiąc … Continue reading → Wyświetl pełny artykuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 2 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2013 (edytowane) Swego czasu recenzowałem, dostałem szklankę od Fuller'sów: Brewer's reserve: piana krótka, wysycenie średnie, kolor lekko opalizujący i koniakowy rzecz jasna. Aromat to przede wszystkim dębina, wanilia, rodzynki, trochę przeplatającego się alkoholu. Zapach czysty, niezmącony. W smaku ewidentnie czuć beczkę. Piwo jest ciężkie, ale orzeźwiające, nie posiada nut winnych, choć na finiszu bogactwo tanin przywołuje koniak, nadal mocno rozcieńczony. Nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak India Pale Ale, niemniej jednak nie jest to piwo, które możnaby pić na codzień. Barwą i aromatem bardzo zachęca do degustacji, choć jest piwem niełatwym w odbiorze. Osoby, których smak został zabradziażony psuedo lagerami i pilznerami nie odnajdą głębi i bogactwa aromatów, jakie oferuje ten napój. Jeśli trzeba porównać to z koniakiem, są małe konotacje, ale można je postawić na równi z młodą single malt whisky. Bo takie pozostawia po sobie wrażenie. (20.04.2012) a tak smakuje to piwo przed wlaniem w beczki. Golden Pride: W aromacie atak chmielów, a właściwie ich orgia, zapach jest gęsty, winny, bardzo mocny, ale alkoholu nie czuć, nuty lukrecji tu i ówdzie, nawet jakaś kwiatowość. Nadal jednak pachnie jak konkretne treściwe piwo. Smak wyrazisty, dość gorzki, gorycz ujawnia się stopniowo czyli jakbyśmy szli po 3ech stopniach goryczy-każda z innego chmielu, jeden z nich ewidentnie dominuje, bo finisz jest długi, złożony i gorzki jak goryczka, nie jest to piwo tak gorzkie jak IPA, ale stary Żywiec, który był dość chmielony przy tym smakowałby jak lemoniada. Piwo męskie, jak w pysk strzelił, posilne i wystarczająco mało gazowane, żeby pozwolić orgii chmielu nas ponieść. Z tego co Fuller's ma do zaoferowania Polsce to Golden Pride i IPA to pozycje obowiązkowe, zaś Discovery pozycja dodatkowa. Jeśliby w taki sposób zrobili swojego portera, tzn. idąc tropem tej treściwości i gęstości, to również i on mógłby dołączyć. Edytowane 2 Stycznia 2013 przez Bogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się