Skocz do zawartości

Kociołek

Kociołek
  • Album stworzony przez panta_rei
  • Zaktualizowano
  • 4 grafiki
  • 522 wyświetleń

0 komentarzy do albumu

Brak komentarzy do wyświetlenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Statystyki galerii

    • Grafik
      7,3 tys.
    • Komentarzy
      975
    • Albumów
      652

    Ostatnia grafika
    Przez zasada,
  • Komentarze do grafik

    • Ja te zamrażarki i stare lodówki kupowałem za 150-200 zł. Jeśli masz kupić nową zamrazarke za ponad tysiaka to można się zastanowić. Ja też mam sporo miejsca w domu także zakup nie był podyktowany miejscem. Mała schładzarka na stałe stoi w kotlowni blisko salonu więc jest blisko do nalewania. Wcześniej nawet stała w kuchni ale przy otwartej przestrzeni przeszkadza hałas podczas no. oglądania TV.
    • He he he, też posiadam żonę na stanie magazynowym w środkach trwałych. Wczoraj rozpocząłem proces przekonywania jej, iż my w domu nie potrzebujemy drugiej lodówki do zabudowy, tylko zamrażarkę skrzyniową (z tyłu głowy mając przerobienie jej na Keezer) . Idzie jak po grudzie , wiec chyba czas na" Blitzkieg" i zakup bezpośredni, a później niech lecą cepy na "Guderiana". Wbiłeś mi jednak klina tą schładzarką, musze chyba zweryfikować plany pod katem mniejszej lodówki i może tejże schładzarki. Dom mam jednak dość spory, wiec tutaj raczej gabaryty roli dużej nie grają. 
    • Do schładzarki dochodziłem z czasem. Najpierw stosowałem najtańsze rozwiązania. Jeśli kegi mają stać niepite dobrze jest mieć choćby zimną piwnice lub garaż. Tak przez długie lata trzymałem kegi, ale w lecie niestety było już ponad 20C w garażu i lipa. Dodatkowa lodówka to wygoda, wykorzystuje ją w domu także na domową żywność. Tak powoli przekonałem żone, że jest niezbędna, teraz nie dałaby sobie jej ruszyć 🙂
    • To są dla mnie niezwykle cenne informacje bo zmierzam od początku do efektu końcowego bez półśrodków (bo to zwykle dużo drożej wychodzi)  Tak czy inaczej z tego co piszesz to bez lodówki się nie obejdzie, Wszystko pewnie zależy od możliwości finansowych i litrów wyszynkowanego piwa  Taka schładzarka to jednak wydatek dość spory z tego co widzę. 
    • Miałem późnej jeszcze kegerator z lodówki. Ale teraz, już od wielu lat, używam małej suchej schładzarki Lindr. I przy tym już raczej zostanę. W drugiej lodówce w domu trzymam kegi. Jak potrzebuje to wyciągam i podpinam.
    • Dziękuje za szybką odpowiedź. Przymierzam się powoli do takiego rozwiązania razem z kranami. Rozwinął się projekt Keezera czy coś innego teraz chłodzi, jeśli to nie tajemnica?
    • Nie pamiętam bo to było 10 lat temu. To była zamrażarka skrzyniowa chyba coś koło 200 litrów pojemności.
    • Jaką masz pojemność tego keezera?
    • Nie zauważyłem komentarza. To nie zdjęcie do aukcji, chwałe się tylko, że zmontowałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.