Co prawda nie mam tego sterownika co Ty, ale zasada jest raczej ta sama. Składając swoją 'samoróbkę' kociołka skontaktowałem się z firmą Pamel. Swój podwójny zestaw grzałek steruje przez regulator mocy oraz pojedynczy przekaźnik SSR. Mam podwójna grzałkę w jednej oprawce. Jak się jedna spali to i tak cały zestaw do wymiany. Dlatego przy takich konstrukcjach warto, by grzałki były równo obciążane. Wtedy zużycie jest takie same i najczęściej dłużej posłużą. Również jest wtedy mniejsza gęstość oddawanej energii. Takie wytłumaczenie dostałem od Pamela.
Co do SSR, używam taniego FOTEK dołączonego do mojego sterownika Rex C100, ma obciążalność do 40A, jak do tej pory daje radę z grzałką 3.4kW. Tego samego typu przekaźnika używam też w wędzarni 2.5kW również daje radę. Dla pewności kupiłem na zapas, bo nawet na forum przeczytałem, że są awaryjne. Może trafiłem w dobre sztuki, może temu że mają duży zapas, może temu że użyłem dobrych radiatorów i pasty, może coś się poprawilo, mi działają bez zarzutów.
Oddzielny sterownik SSR na każdą grzałkę znacznie podniesie Ci koszty, również nieznacznie zwiększy awaryjność. A efekt będziesz miał ten sam jak przy jednym.