Nie uważam, żeby nowicjusz po 3 dniach braku zmiany poziomu odfermentowania miał pozamiatane, bo jest to dowód na koniec fermentacji, choć fakt, że ja wraz ze zwalnianiem pracy drożdży zwiększam temperaturę do maxymalnej dla danego szczepu i dobrze, że zasugerowaleś to koledze, bo ja jakoś uznałem to za oczywiste. Na swoją obronę dodam, że dla pewności i bezpieczeństwa poradziłem, żeby sobie jeszcze piwko poleżało. Co do lagera, wg mnie popełniłeś błąd właśnie w niepodniesieniu temperatury fermentacji w miarę upływu czasu w celu dofermentowania całego cukru. Przerwę diacetylową stosuję się również w lagerach i wówczas można podnieść temperaturę nawet i do 18 na koniec. 14 lat temu Kopyr o tym zaczął wątek https://piwo.org/forums/topic/2788-diacetyl-i-przerwa-diacetylowa/
Żaden ze mnie piwowar, więc broń Boże nie mówię, że mam rację, ale tak bym to widział - trzeba zwiększać temperaturę w miarę postępu fermentacji i nie powinno być pozamiatane