Odkopuję.
Drożdże te wybrałem z uwagi na ich wysoką tolerancję na alkohol, planując użyć ich do uwarzenia kolejno IPY->FESa->RISa. Po zabutelkowaniu i spróbowaniu wszystkich trzech warek mam co do PAY7 mały komentarz.
W zasadzie za jedyny minus PAY7 uznałbym dość długi lag przy rozruchu sucharów w pierwszym piwie, bo ok. 30h - być może temp. 15°C to dla nich dość mało jak na okres namnażania, nie wiem. Z drugiej strony 30h to nie 48. Poza tym lagiem wszystko poprawnie i bez atrakcji. Profil wydaje mi się czysty, w żadnym z piw nie wyczułem nic dziwnego, nieplanowanego czy "dodatkowego". Wszystkie piwa fermentowały w przedziale 14/15->21.
Co do wcześniejszych opinii. Większość negatywnych komentarzy pod adresem PAY7 mówi o powolnej, leniwej fermentacji, spora część o niezadowalającym stopniu odfermentowania, co niektóre o małej ilości gęstwy.
We wszystkich trzech piwach (2 na gęstwie) PAY7 uporały się z cukrem w 3-4 dni (więc standardowo), w tym również z RISem 22 blg (bida RIS), gdzie mimo temperatury zadania 15°C i temp. otoczenia 15° drożdże wyszły z wiadra, a temp. fermentacji sięgnęla 20°C (mimo 14° otoczenia - schłodziłem dodatkowo). Trzeciego dnia było po sprawie. Nie powiedziałbym więc, że są ospałe. 3 dni na 22 blg w temp. 15-20 to wręcz za szybko. Dla jasności - czas przefermentowania cukrów podaje w oparciu o odczyt spławika umieszczonego wewnątrz wiadra podczas fermentacji.
Odfermentowanie dość standardowe:
IPA (z 14 blg do 4),
FES (z 15 do 4),
RIS (z 22 do 6,6).
Po IPIe na PAY7 zebrałem wystarczającą ilość gęstwy (ok. 500 ml) do fermentacji FESa, za to ilość gęstwy zebranej z FESa do uwarzenia RISa była olbrzymia (przynajmniej z litr), że o ilości drożdży, jakie zalegały na dnie RISa nie wspomnę. Gęstwa natomiast jest... gęsta i to mocno, zbita na dnie, więc trzeba porządnie zamieszać wiadrem, żeby spłynęła, a najlepiej łyżką ją wygrzebać.