Jump to content

Leaderboard

  1. wizi

    wizi

    Members


    • Points

      7

    • Posts

      1484


  2. Suchejroo

    Suchejroo

    Members


    • Points

      4

    • Posts

      661


  3. korzen16

    korzen16

    Members


    • Points

      4

    • Posts

      3436


  4. punix

    punix

    Members


    • Points

      4

    • Posts

      1837


Popular Content

Showing content with the highest reputation since 12/04/23 in all areas

  1. Jak chcesz je warzyć dopiero po świętach to będzie ciut późno. US-05 mają zakres pracy do 25 st. C. Ja bym teraz podniósł do tej temperatury. Co prawda jest to poza optimum, ale teraz już nie zaszkodzi, a może pomoże. Przy takich mocarzach to spokojnie może US-05 puszczać w 12 st. C i stopniowo podnosić do górnej granicy optimum. Przy lżejszych piwach można zaczynać w 15 st. C.
    2 points
  2. No to się okazało ,że mam w szafie fiolkę po kwejkach (chyba ze 2 lata), zdaje się, ze nalałem tam trochę brzeczki do resztki , to przefermentowało i wyschło w zapomnieniu(nie byłą zakręcona na maxa) , dzisiaj wlałem tam trochę brzeczki i zobaczę czy ruszy
    2 points
  3. To nie jest chmielenie na zimno. Robisz hop stand po fermentacji co mogłeś zrobić podczas nastawiania warki.
    2 points
  4. Zdecydowanie najlepszym wyznacznikiem tego co dzieję się w fermentorze jest precyzyjny pomiar temperatury. Pozwala on na dokładne określenie kiedy drożdże się namnażają, a kiedy zaczyna się i kończy burzliwa. W początkowej fazie temperatura się nie zmienia (namnażanie się), a kiedy biorą się do roboty z godziny na godzinę widać przyrosty - w ciągu jednej doby potrafi urosnąć o 2°C. Po zakończonej fermentacji widać jak szybko spada do pierwotnego poziomu i wiadomo, że zaczęła się cicha
    2 points
  5. Ukryłem najbardziej bezsensowne wpisy @waldi1 i zamknąłem wątek, sprawę bana przekazałem do administratora @elroy.
    1 point
  6. Najpierw pytasz o uzasadnienia (możesz tak od siebie podejśc bardziej naukowo i uasadnić swoją tezę? ) a gdy je dostajesz plujesz jadem. Proszę zdecyduj się. I przestań pisac post pod postem, szczególnie gdy sa to jednolinijkowce.
    1 point
  7. Też byłem przeciwny temu żeby ponownie odsyłać tą przesyłkę, bo widać, że kurierzy niezbyt delikatnie obchodzą się z tymi paczkami...
    1 point
  8. Raf78

    Klarstein brauheld Pro 45 l

    Porozumiałem się ze sprzedawcą. Otrzymam zwrot części kwoty na zakup i montaż nowej pompy.
    1 point
  9. Verdanty lubia dlugo dojadac. Lubia tez troche wyzsza temperature. Generalnie Twoje obserwacje sa prawidlowe. Poszczegolne szczepy moga roznie sie zachowywac. Nie jest przesadzone, ze drozdze dolaczone do puszek musza byc jakies powolne. Sek w tym, ze nie wiadomo jakie sa, a jak dasz szczep, ktory jest jakos nazwany to informacji na jego temat mozna poszukac. Jak dasz nieznane drozdze to nie wiadomo czego sie spodziewac i trzeba wiecej zdac sie na obserwacje i doswiadczenie
    1 point
  10. Szumidło

    Piwo "jak" ze sklepu

    Koncernowe piwa ze sklepu to nie jest wyznacznik jakości... Musiałbyś robić piwo metodą HGB i lać najlepiej w aluminiowe puszki dla lepszego posmaku... Tak na poważnie to lepiej brać wzorce z piw z kraftowych pubów, a nie ze sklepu... Brewkit to jedno... Zawsze można fermentować różnymi drożdżami (górna/ dolna fermentacja), albo robić samodzielnie chmielenie ekstraktów, namaczać słody etc. Poczytaj blog na homebrewing.pl - tam jest mnóstwo informacji.
    1 point
  11. kantor

    Piwo "jak" ze sklepu

    Jak chcesz klona korncernlagera zrobić to ja polecam: 100% pilzneński (ew. 20% monacha, 80% pilzneński) na 11-13°Blg, chmiel tylko na goryczkę na 15-20 IBU (pewnie to będzie z 15g Marynki na 60'), US-05 w dolnym zakresie temperatur, wysycenie z 2,7-2,8 v/v. Coś w stylu Żywca wychodzi
    1 point
  12. wizi

    Piwo "jak" ze sklepu

    Jakbyś napisał jak do tej pory robiłeś to byłoby łatwiej doradzić. A tak to w ciemno mogę napisać, że jakiś jasny brewkit lager, blonde lub coś innego niskogoryczkowego. Do tego jasny ekstrakt słodowy. Drożdże z brewkitu, US-05 lub Danstar Nottingham. Fermentacja start w 15 stopniach. Jak burzliwa zacznie spowalniać to podnieść temperaturę o 1 st. C na dobę aż do 22 st. C. Po 3-4 tygodniach w butelki, pod warunkiem, że Blg nie spada. Będzie lekkie, niegorzkie piwo, ale lepsze niż to ze sklepu. P.S. na Wiki jest specjalny dział z mistrzowskimi przepisami, choć dawno nie aktualizowany.
    1 point
  13. Ja gdy jeszcze robiłem refermentację lałem syrop do fermentora (na łyżkę) w trakcie przelewania, wtedy przelewał się wraz z piwem przez wężyk i nie było szans na nierozmieszanie, co mi się zdarzało przy "tradycyjnej" metodzie.
    1 point
  14. Na bank nie fermentuje już, ale zmierz w sobotę i w niedzielę. Jak nic nie zmieni się, do butelek. Jeśli chodzi o cukier, to strzykawka jest ultra niewygodna. Syrop cukrowy wlej na dno fermentora podczas przelewania, do tego piwo, rurka na dno przy ściance, aby wprawić w ruch wirowy. A potem spokojnie do butelek, oszczędzisz sobie godziny roboty.
    1 point
  15. W wyzszej temperaturze uwalnia się rozpuszczone CO2 - nic dziwnego że rurka jest aktywna, jeśli zwiększyłeś temperature. Nie oznacza to że fermentacja trwa
    1 point
  16. Da radę. Dobrze, żeby były przykryte piwem. Możesz potem wlać brzeczkę bezpośrednio do tego fermentora, choć gęstwy pewnie będzie za dużo, bo to kveiki, więc część sobie odlej.
    1 point
  17. Kilka razy korzystałem z miesięcznej gęstwy, tyle że u mnie była po fermentacji ciśnieniowej i pozostawiona w fermentorze w zimnym z resztką piwa Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka
    1 point
  18. Dropsy to sacharoza + glukoza. Innymi słowy przepłacasz 20-krotnie za cukier, a różnicy nie wyczujesz
    1 point
  19. I to jest już bardziej fachowe wytłumaczenie:) Oczywiście sypiąc suche na brzeczkę, nie jest też to zero-jedynkowe(tak rób-tak nie rób) bo ta druga opcja na pewno definitywnie nie zaburza końcowego smaku piwa. Temat nie łatwy, tylko badania biologiczne w laboratoriach podczas różnych zasymulowanych środowisk dla drożdży dały by właściwą odpowiedź. Podstawa też jak sypiemy suche na brzeczkę, w żadnym wypadku nie sypać na dużą pianę. Raz tak zrobiłem i wiem, że to był błąd. Zresztą tutaj w tym temacie też jest o tym: https://www.homebrewtalk.com/threads/dry-yeast-rehydration.681608/ Fermentis to w ogóle jakoś jest za sypaniem suchych na brzeczkę, aczkolwiek też jest instrukcja jak uwadniać. I tutaj też ciekawe badania laboratoryjne: file:///C:/Users/DELL6440V1/Downloads/PTPS%202018,%20nr%202,%20s.%2079_84-1.pdf PTPS 2018, nr 2, s. 79_84-1.pdf I tutaj zacytuję to co napisałeś o osmozie z tego badania laboratoryjnego: "Aby komórki zostały uwodnione w bezpiecznych warun- kach wymagane jest by woda, w której przeprowadza się pro- ces rehydratacji miała około 25 ppm zawartości minerałów. Gdy ich stężenie wewnątrz komórki drożdży jest wyższe niż w otaczającym środowisku, zgodnie z prawem osmozy, woda będzie napływać do jej środka, powodując rozerwanie. Z tego powodu, woda destylowana nie jest dobrym medium nawad- niającym aktywne suszone drożdże"
    1 point
  20. Uczono mnie, że najlepiej uwalniać jak pisałem. Lepiej żeby osmoza nie działała w kierunku drożdży (czyli nie brzeczka), natomiast woda destylowaną niczego nie zawiera i nie dostarcza. Sypanie drożdży na brzeczka wiąże się że śmiercią części drożdży właśnie przez osmoze, ale producenci biorą na to poprawkę i jest to akceptowalne. Nie jestem tego fanem i staram się dostarczyć jak najwięcej żywych komorek do szybkiego opanowania środowiska brzeczki przez drożdże. Tutaj jest w dostępny sposób opisany mechanizm uwodnienia.
    1 point
  21. Dropsów nie używałem, więc porównania nie mam, natomiast nie sądzę, żebyś był w stanie wyczuć różnicę. Cukier można dodawać bezpośrednio do butelek albo jako syrop cukrowy (syrop też na dwa sposoby - strzykawką do każdej butelki albo całość do fermentora do rozlewu).
    1 point
  22. Bulganie nie jest idealnym wyznacznikiem trwającej lub zakończonej fermentacji. W przypadku przeniesienia do wyższej temperatury drożdże mogą zostać pobudzone i coś jeszcze dojeść, natomiast z pewnością uwalnia się dwutlenek węgla z piwa ze względu na wyższą temperaturę, powodując bulganie rurki. Zmierz blg, jeśli po kilku dniach nie spada - można butelkować, szczególnie po takim czasie. A piwo na koniec fermentacji zazwyczaj lepiej przenieść do wyższej temperatury, żeby drożdże na spokojnie dojadły resztki cukrów i posprzątały po sobie.
    1 point
  23. @wizi Oki zaraz założę pas grzewczy i zobaczymy za jakiś czas
    1 point
  24. Tak, torba Cool Brewing. Nie testowałem, teraz wymieniam dwa razy dziennie butelkę 1.5l albo 2x2l i przed startem fermentacji utrzymywała się temperatura 15.5-16 stopni, teraz wzrosło o ok 1 stopień. Nie wiem jaka temperaturę mam w mieszkanku, musiałbym zmierzyć Myślę, że gdyby naładować więcej PET-ów to temperaturę można sporo obniżyć, może i dałoby się lagera zrobić. Chyba z własnej ciekawości to sprawdzę, jak skończę fermentować tą warkę. Zakładam też, że im więcej PET-ów i mocniejsze obniżenie temperatury, tym większe wachania mogą być, więc pewnie warto byłoby wymieniać częściej. Co do napowietrzenia, to mikserem uzyskałem naprawde sporo piany, miałem problem żeby założyć pokrywę (22l brzeczki). Wkrętarkę mam, mieszadła nie. Ciekawi mnie czy ktoś próbował założyć łygę piwowarską na wkrętarkę i jakby to działało. 😁
    1 point
  25. Bardzo mało prawdopodobne obecnie, w Twoim przypadku niemożliwe - piszesz, że tylko część butelek ma gushing. Obstawiałbym raczej niedokładnie umyte i zdezynfekowane butelki albo nierównomiernie dodany cukier do refermentacji - w jaki sposób go dodawałeś? Piwo otwierasz dobrze schłodzone?
    1 point
  26. Jak nie ma zakarzenia to śmiało używaj. Sprawdź jeszcze spławik na wodzie. Możesz jeszcze trochę podnieść temperaturę. Może ruszą
    1 point
  27. @Krzywonos JerzyAlbo to nazwać pastry stoutem ( ), albo próbować dodać pianę z fermentacji jakiegoś głęboko odfermentującego szczepu i czekać, albo dodać bretty (np. lambicus, który daje aromaty wiśniowe). Teoretycznie można by dodać też jakiś enzym, ale trudno będzie przerwać jego działanie. W tym kierunku można dodać chmiel na zimno i liczyć na hop creep i wznowienie fermentacji w jakimś zakresie. Wszystkie opcje oczywiście ryzykowne. Najgorsza ta z pastry stoutem
    1 point
  28. @Krzywonos JerzyA drożdże to? Sprawdzałeś ich tolerancję na alkohol a także odfermentowanie?
    1 point
  29. Klarstein brauheld 45 l jedzie do mnie 🙂Jeżeli, któryś z kolegów miałby doświadczenie z tym kotłem i cenne uwagi na początek będę bardzo wdzięczny.
    1 point
  30. Jeżeli o to chodzi to zawsze przed fermentacja intensywnie wszystko mieszam w fermentorze żeby się dobrze napowietrzyło, czytałem, że przed fermentacją tak się powinno zrobić ale na dalszych etapach już nie.
    1 point
  31. A wiesz czym malowane? Pewnie nie farbą epoksydową z atestem do żywności?
    1 point
  32. Tu nie chodzi tylko o wymiane swoich sposobów a o robienie czegoś dobrze. Chmielenie na zimno czy hop stand jest definiowane przez styl - zależy co chcemy uwarzyć. Zrobienie porządnego West Coasta lub New Englanda bez chmielenia na zimno to po prostu lenistwo. A na forum chodzi by komuś dawać cenne i trafne rady, a nie ciągle zaznaczać "Ja robię tak i mi smakuje". Żaden to wyznacznik. A tu kolega @draker mówi o wywierceniu otworu dodatkowego w tym samym wiadrze, z tego co wiem nikt takich fermentorów nie produkuje i trzeba to zrobić samemu.
    1 point
  33. @manos.csw Ale jest jedna prosta zasada - nie ruszaj drożdży, póki nie masz schłodzonej, napowietrzonej brzeczki. Ew. napowietrzać możesz, kiedy się rehydratyzują. A tak właściwie to uważam, że rehydratyzacja nie jest konieczna...
    1 point
  34. Pomiędzy Brewkitem, a zacieraniem są jeszcze ekstrakty słodowe dające więcej wolności. Można na nich spokojnie uwarzyć dobre piwo nie ustępujące zacieranemu
    1 point
  35. Bardzo ładnie, gratuluję. Załóż wątek w zapiskach piwowarów, chętnie poobserwuję jak sobie radzisz.
    1 point
  36. To raczej niewielkie ilości, ale trzeba się z tym liczyć. Nie sądzę, żeby były aż tak szczelne worki. Dłuższe chmielenie może generować gorsze efekty w gotowym piwie.
    1 point
  37. Witam, mam taki problem: kolejna warka w toku, Witbier 13 Blg z zacieraniem. Wszystko szło jak po maśle, fermentacja burzliwa przebiegła podręcznikowo, Blg początkowe brzeczki nastawnej 13 st., czyli tyle ile trzeba, po 6 dniach zmierzyłem ekstrakt, 5,5 Blg - super. I tu zaczyna się problem, bo po 11 dniach Blg... wciąż 5,5. Myślę sobie, nie może być żeby drożdże zakończyły już fermentację, czekam kolejne dwa dni - wciąż 5,5. Przeglądam fora, niewiele znalazłem, zatem sięgam do mądrej księgi JJ Palmera - jest taki casus: "Wygląda na to że fermentacja się zakończyła, a areometr podaje wysoką wartość" - no jak strzelił, mój przypadek. Zgłębiam więc lekturę i tak: przyczyna nr 1: Zbyt zimno. Czyli drożdże wpadają w letarg, strajkują, itp. Temp. mojej brzeczki wynosiła wtedy 19 st. C, zatem to chyba nie ten powód, mimo wszystko podniosłem temperaturę do 21 st. C i zakręciłem fermentorem zgodnie z zaleceniami mistrza. Zgodnie z oczekiwaniami nic nie pomogło - kolejne dwa dni i nadal uparcie wskazanie Blg 5,5. Przechodzimy do przyczyny drugiej: drożdże za słabe lub zadane w niedostatecznej ilości. Hmm, przebieg burzliwej by na to nie wskazywał ale co mi tam: uwodniłem saszetkę WB-06 i zadałem. Kolejne dwa dni trochę bulkało, myślę sobie na pewno musiało coś spaść. Dzisiaj sprawdzam i załamka: 5,5 Blg... 😔 Nie mam więcej pomysłów, a nie chcę dalej strzelać w ciemno. Do Świąt zostały 3 tygodnie, a ja obiecałem rodzinie że przywiozę skrzyneczkę własnej roboty wybornego witbiera... Nie chcę już przelewać na cichą (goryczka i mętność piwa jest dla mnie OK), chciałbym już je dawać niedługo w butelki żeby się ułożyło w smaku i odpowiednio nagazowało. Ale to 5,5 Blg mnie niepokoi, bo po pierwsze za niska wyjdzie zawartość alkoholu (nawet po refermentacji wyjdzie ledwo 4%, celowałem w ok. 5%), no i obawa przed granatami. Podsumowując, za wszelkie porady bardziej doświadczonych kolegów będę zobowiązany 😉 Może jeszcze kilka pomocnych informacji: - wskazania balingometru są na pewno prawidłowe, mierzyłem dwoma, kalibrowanymi - nie doszukiwałbym się błędu w odczycie - temp. fermentacji przez te 2 tygodnie: 19 - 21 st. C - od momentu zadania drożdży (pierwszych) do dzisiaj warunki sterylne, zakażenie raczej mało prawdopodobne - podczas gotowania brzeczki odparowało mi więcej niż powinno i zamiast 20 L nastawnej miałem niecałe 17 L - nie wiem czy ten fakt ma jakieś znaczenie, Blg początkowe było prawidłowe.
    1 point
  38. Rehydratacja maksymalnie 30 min, inaczej zabijasz drożdże. Napowietrzyć brzeczkę musisz bezpośrednio przed zadaniem drożdży. Dwa poważne błędy, ale spróbuj jeszcze raz dziś porządnie napowietrzyć brzeczkę, może jeszcze ruszą. Jeżeli po 24h drożdże nie ruszą to możesz spróbować znów napowietrzyć + zadać nowe drożdże.
    1 point
  39. Eee nie prawda. Tylko wybierz fajny chmiel aromatyczny. Najlepiej US albo NZ. IPA prosta.
    1 point
  40. Może nie do końca na temat ale chciałbym podziękować za dotychczasową pomoc. Piwa się udały jak na pierwsze i jak na Brewkity. Oczywiście bez dyskusji stosowałem się do wszelkich wskazówek. Aktualnie już piwa są około 20 dni w butelkach. Wyszły całkiem nieźle. Fajnie się nagazowaly. To były moje pierwsze i to z Brewkitu Coopersa więc nie mam porównania. Ale smak wyraźnie słodowy, ale przyjemny. Wielu osobom smakowały. Ale wiem że to Brewkity. Oczywiście żeby nie marnować czasu to zanim te piwa trafiły do butelek to nastawiłem w międzyczasie kolejne, również Coopers Australian Pale Ale+ słód ale to nie byłbym ja gdybym nie zrobił zmian. Dodałem drożdże Lallemand Ale Verdant Ipa. Piwo wystartowało 6 listopada w temperaturze około 19 stopni. Obecnie ma około 17,5 bo w piwnicy coraz chłodniej. Balingometr pokazuje 2, wczoraj i teraz jestem obok baniaka a to piwo nadal pracuje. Potrafi na oko co kwadrans bułkac. Dziwny efekt że jak naleje trochę piwa do pomiaru to zaczyna od nowa aktywnie pracować. Zupełnie inne zachowanie niż wcześniejsze dwa piwa. Zapach i smak cytrusów. Kolor jak takie Hazy Ipa. Przepraszam, że używam takich porównań ale idę małymi krokami w tym kierunku. Wiem, że to absolutnie nie to ale z daleka tak wygląda Zmiana drożdży dała zaskakujący efekt. Dla porównania dodatkowego obok stoją jeszcze dwa inne piwa również z Brewkitu i wystartowały 11 dni później a już dawno nie pracują. Ale to były drożdże z kompletu. Moim marzeniem jest zrobić dobre Piwko IPA ale chyba bez zacierania się nie obejdzie. Na razie ćwiczę i uczę się jak nie popsuć łatwych piw. Jak dotąd bez strat.
    1 point
  41. Bolt

    Kveiki

    Kveiki wymagają pewnych poprawek, aby pokazać swój ideał i potencjał. Kwasowość tak, kveiki zbijają ph niżej niż inne drożdże, wiec jak masz miękką wodę musi być większy bufor zbudowany z kredy czy tam sody. Nie musisz mieć żadnych podgrzewaczy. zalewasz do wiadra brzeczke 33-40 stopni. Jeden koc i utrzyma się całą fermentację na pięknym poziomie. Robiłem takie testy nawet w piwnicy 17 stopni, kveiki mocno grzeją. Pożywka to podstawa przy tak małych blg. Od 18blg już mniej istotna. Lutra jest dosyć czysta ale też mocno opada. Do pszenicy słaby wybór w mojej opinnii, ja bym dał te Voss jednak. Własnie teraz robię pseudo witbira na vosach z amchurem i skórką z cytryn oraz pomarańczy Lidia się wydaje fajna do takich pszenic, ma fajny profil, winogorna, białe owoce etc+słabo opada. Tyle, że chyba tylko z norwegii można dostać oryginały. Temperatura ma wybitny wpływ na odfermentowanie oraz smaki. Np lutra w 37 zejdzie płycej niż w 33 jakie są optymalne dla niej.
    1 point
  42. Zacier ma różną temperaturę w zależności od miejsca pomiaru, a w środku jest "najśredniejsza" :0. Z dala od ścianek zbiornika, i do elementu grzewczego. Bez dobrej recyrkulacji będziesz miał problem. Musisz zmienić podejście do zacierania. Zrezygnuj z zacierania z wieloma przerwami, na rzecz jednej-dwóch i zaizoluj garnek. Będziesz miał coś w stylu zacierania na lenia. Inna opcja to worek BIAB i nie będzie problemu z mąką przedostającą się pod sito. Kolejna opcja to montaż pompy. Śrutuj grubiej słód. Gostek z tego kanału też waży beż recyrkulacji. Może znajdziesz inspirację u niego. https://www.youtube.com/channel/UCoAhRuxJb1K-d4BBSLNX1RQ
    1 point
  43. coder

    Odfermentowanie

    Zaczęliśmy ze Staskiem dyskusję na PW na temat dziwactw z tempem fermentacji i odfermentowaniem, i myślę, że warto o tym podyskutowac na forum. Ja podchodzę do sprawy naukowo: z resztek brzeczki i drożdży nastawiam test fermentacji - 1/4L brzeczki, dużo drożdży (jak mam za mało to sypię garść piekarskich), trzymam w cieple, często potrząsam słoikiem. Po 3-4 dniach mierzę Blg i wiem z dużą dokładnością, do ilu może zejść fermentacja. Potem trzymam na burzliwej do skutku - 2,3,4 tygodnie. Jak coś bulka w rurce - to czekam. Zwykle dochodzę do tego co ma dojść, czasem 0.5 blg powyżej. Potem czasem przelewam na krótką cichą (w zasadzie to nie jest fermentacja, a coś co browary nazywają "bright tank"), a czasem od razu butelkuję. Jak nie dofermentuje właściwie to bujam fermentorem, podnoszę temperaturę itp., zwykle udaje się dojść do końca. Choć nie zawsze. Jak przelewałem na cichą po tygodniu, albo wcześniej, to było różnie - czasem fermentacja stawała, czasem strasznie zwalniała, nie ma wtedy pewności jak się drożdże zachowają. Myślę, że na cichą należy zlewać dość wcześnie - żeby drożdże były jeszcze aktywne, zaraz, jak tylko opadnie piana. A dofermentowywanie w butelkach to już w ogóle loteria - czasem robią się granaty, czasem drożdże nie dają rady - duże nasycenie CO2, alkohol...
    1 point
  44. Proponuję zakończyć ten temat. Nic już nie wnosi do początkowego zapytania, a w dodatku jeden z uczestników za wyraźny problem z opanowaniem poprawnego cytowania...
    0 points
  45. to będę pisał nad postem pilnuj swoich garów
    0 points
  46. W pewnym sensie - wywaliłem razem z chmielinami :]
    0 points
  47. W sumie to dziwne, ze jeszcze nikt Cie nie opieprzyl za ta brzeczke 🤔
    0 points
  48. waldi1

    Oplot

    jak sama nazwa wskazuje być może z g..na, ale nie jestem pewien.
    0 points
  49. Tak więc polecam, na czczo przed piwem węgiel co by było na twardo, potem po piwie espumisan by złagodzić objawy gazów, A jak jeszcze będzie luźno to stoperan.
    0 points
  50. anteks

    Oplot

    Ale ktoś zakazał? PSPD? Nowy rząd?
    0 points
This leaderboard is set to Warsaw/GMT+01:00
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.