Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Miesiąc
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 15 Lipca 2025
-
Rok
15 Lipca 2024 - 15 Lipca 2025
-
Miesiąc
15 Czerwca 2025 - 15 Lipca 2025
-
Tydzień
8 Lipca 2025 - 15 Lipca 2025
-
Dzisiaj
15 Lipca 2025
- Wprowadź datę
-
Cały czas
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 2025.06.15 uwzględniając wszystkie działy
-
Grisette 9,7°Blg, 6 EBC, 25 IBU, 4,6% alk. Gotowego piwa w butelkach 16l, po gotowaniu 19l, gotowane w garnku 20l Woda kranówka z Tarnowa (około 102 ppm Ca, 12 ppm Mg2+, 15 ppm Na+, 14 ppm Cl-, 42 ppm SO42-, 262 ppm HCO3-) +4 ml kwasu mlekowego (+2ml do wysładzania) +2 g chlorku wapnia +2 g gipsu piwowarskiego Zasyp: 2,0 kg słód Pilzneński Viking 0,5 kg słód Pszeniczny jasny Weyermann 0,3 kg słód Barke monachijski Weyermann Zacieranie: 68°C - 67°C - 15' 75°C - 70°C - 40' 75°C - mash out Gotowanie: 60' - 5 g Citra 13,6% (2022) 15' - 10 g Citra 13,6% (2022) + 4 g mchu irlandzkiego + 1 g pożywki Wyeast 1' - 20 g Citra 13,6% (2022) Fermentacja: 1 saszetka uwodnionych Fermentis BE-134 Fermentacja w Coolbagu chłodzonym zmrożonymi PETami z wodą: 0d - 17°C 1d - 18°C 2d - 19,5°C 3d - 21°C 4d - 19d - 23 - 24°C (w temperaturze otoczenia) Butelkowanie: Refermentacja cukrem 3,3 g cukru/0,5 l piwa (2,5 v/v ) Leżakowanie: W temperaturze otoczenia (pewnie w większości w 23 - 24°C) przez około 3,5 miesiąca przed wysyłką na konkurs. Komentarz (oczywiście subiektywny): 1. Piwo warzone z założenia nie na konkurs, tylko pod siebie, na rozruszanie drożdży, z założeniem jako American Grisette. 2. Jednakże mimo dodatku amerykańskiego chmielu, z wyłączeniem rozlewu, dla mnie w nim amerykański chmiel nie był wprost wyczuwalny - został przykryty przez efekty pracy drożdży, zwłaszcza po 1 - 2 miesiącach. 3. Na początku maja uznałem, że to sensorycznie stylowy Table Saison i wysłałem go na konkurs 4. Fermentis BE-134 jako diastaticusy długo dojadają (w butelkach) i pomimo dość długiej fermentacji, kończą fermentację w butelkach po około 2-4 miesiącach. 5. Wobec czego końcowe wysycenie z 2,5 v/v docelowo wg mnie wyszło koło 2,7-2,9 v/v (po zeszłorocznych doświadczeniach świadomie obniżyłem ilość cukru przy rozlewie aby finalnie otrzymać koło 2,7 - 2,8 v/v) 6. Patrząc na recepturę zwycięskiego Saisona z Warszawskiego, chyba można już oficjalnie napisać, że są świetne suchary do niedzikiej Belgii (przynajmniej do Saisonów ;)) 7. W mojej opinii BE-134 dają świetny "konsumencki" profil Saisonowy, pod względem stylowości zazwyczaj mają zbyt dominującego (jak na styl) banana. 8. Ale banan jak to banan, dość szybko potrafi się zredukować 9. Jako bonusik dorzucam zdjęcie mojej Karty technologicznej/Raportu produkcyjnego/ Raportu kontroli jakości powyższej warki (można sobie zobaczyć co notuję, z jaką częstotliwością) 10. W mojej opinii, poza przygotowaniem teoretycznym (które dalej uważam za kluczowe ;)) ważne do progresowania jest konkretne opisywanie technologiczne warek wraz (!) z analizą sensoryczną/organoleptyczną piwa w kilku czasookresach, wtedy gdy ma się odpowiedni materiał porównawczy (najlepiej co najmniej z 30-50 warek, najlepiej z dłuższego okresu) należy krytycznie porównać warki nieudane (i udane) w poszukiwaniu cech wspólnych (technologicznych), a następnie rzeczy wspólne z warek nieudanych należy wyrzucić z technologii, a te z udanych rozszerzyć ich stosowanie (ISO się kłania, wiem ) (nawet jeśli byłoby to sprzeczne z opracowaniami teoretycznymi(!)) (oczywiście analizę należy ponawiać cyklicznie) (11.) To już było wiele razy i chociaż początkujący nigdy w to nie pójdą , to powtórzę - najłatwiej przyprogresować pracując cały czas na jednym szczepie drożdży (np. US-05), a dopiero później, po znaczącym postępach przenieść zdobytą wiedzę na inne szczepy.7 punktów
-
Dawno się tu nie udzielałem ale co tam, pochwalę się Za fb MPPD: Myślę, że gdyby nie społeczność tego forum, setki napisanych postów, wielu dyskusji na temat nowinek surowcowych, stylów piwnych, receptur, technologii, nie osiągnąłbym tego. Dzięki7 punktów
-
iGulu - automatyczny system warzenia
Kernel2123 i 2 innych przyznał(a) reputację fotohobby za temat
Wiesz, tu ludzie robią po 20l piwa "dokładnie takiego, jak lubią". A są tacy, co robią po 50l... Trochę się nie wstrzeliłeś z miejscem swojej promocji - to tak jakbyś ma forum amatorów własnoręcznie przyrządzanych oceanicznych rvb i owoców morza promował urządzenie do smażenia paluszków rybnych...3 punkty -
Słód pilzneński nie jest słodem gorszej jakości. Ma inną charakterystykę niż pale ale i trzeba umieć to wykorzystać.3 punkty
-
12 dni to jeszcze nie tak długo, możesz dla pewności potrzymać jeszcze około tygodnia i powtórzyć pomiar. Na przyszłość - lepiej zaczynać w niższych temperaturach i stopniowo podnosić. Teraz możesz jeszcze podnieść temperaturę dla pewności. 1-2°Blg, nawet z początkowych 10, to już wysokie odfermentowanie, obecne 3 raczej mieszczą się w normie.1 punkt
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
ciezkicoswybrac przyznał(a) reputację x1d za temat
Na kveikach możesz robić warki w nieskończoność, one nie dość że nie bardzo mutują, to jeszcze mnożą się jak króliki. Dajesz łyżkę gęstwy a zbierasz duży słoik Więc generalnie wychodzą wręcz darmowo. No oczywiście jeżeli nie zainfekujesz. Daj po prostu paczkę na warkę do 18l/12blg, powyżej 2. Kalkulator to raczej do gęstwy, na razie nie zawracaj sobie głowy takimi pierdołami. Zrób czysto i dobrze przefermentuj w nie zawysokiej temperaturze. I będziepanzadowolony. W piwowarstwie domowym robimy w s z y s t k o co chcemy, bo możemy. Możesz nawet dodać śledzie. edit: oczywiście ucząc się na swoich i cudzych błędach.1 punkt -
Tyle samo. Kalkulatory są. Np. producent Notków ma swój: https://www.lallemandbrewing.com/en/global/resources/brewers-corner/brewing-calculators/1 punkt
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
ciezkicoswybrac przyznał(a) reputację dzejkej za temat
Dodam, że jeżeli ma to być mała lodówka (niska 84 cm albo coś koło tego) to warto szukać chłodziarki, tzn. bez zamrażalnika, aby bez problemu wszedl fermentor z rurką. Ja szukałem z miarką w ręku1 punkt -
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Jimi_ przyznał(a) reputację ciezkicoswybrac za temat
Kveiki są mniej popularne, bo są drogie W tym przypadku jak najbardziej warto zbierać gęstwę, na jednej paczce zrobisz spokojnie 4-5 warek. Przy tanich szczepach typu S04 czy US-05 zazwyczaj wylewam do kibla, nie chce mi się męczyć z czyszczeniem i sterylizacją słoików. Gęstwa jak najbardziej jest potrzebna dla mocnych piw (powiedzmy 15BLG<). Co do estrów, zależy to od szczepu, np. Lutra daje piwo o czystym profilu, zbliżonym do lagera. Nie będzie to czysty lager zrobiony "po bożemu", ale na pewno wyjdzie lepiej niż na drożdżach lagerowych puszczonych bez kontroli temperatury. Jak się wkręcisz w hobby, to prędzej czy później zainwestujesz w lodówkę ze sterownikiem Jeśli masz miejsce w piwnicy, to lodówka daje Ci nie tylko kontrolę temperatury (a to jedna z najważniejszych kwestii w piwowarstwie), ale też izolację od czynników zewnętrznych, m.in. grzyba o którym wspominałeś. Wystarczy Ci najtańsza używana, sprawna lodówka z OLXa + sterownik (koszt od 20 do 200zł w zależności od modelu, najpopularniejszy: https://allegro.pl/kategoria/automatyka-przemyslowa-sterowniki-i-regulatory-121448?string=stc 1000&order=p).1 punkt -
Nottinghamy to drożdże zbliżone do S-04, standardowe brytyjczyki ale mniej wymagające. O kwejkach jest osobne podforum i wątki (np. Danstar Voss). Odnośnie chmielu, żeby trzymać się UK, możesz chmielić na goryczkę Pilgrimem, czy Challengerem, ale na początek bym nie zmieniał. Co do sklepów to masz całe podforum im poświęcone. Ale Piwo, Centrum Piwowarstwa, Home Brewing, Twój Browar to te najstarsze obok BA. edit: o miejsce pytałem bo jakbyś był w okolicach Poznania to z drożdżami bym pomógł.1 punkt
-
To zrób na Nottingamach. Zdecydowanie mniej problematyczne niż S-04. Skąd klikasz/gdzie warzysz?1 punkt
-
1. Te drożdże pracują wg instrukcji w zakresie 15-24, a fermentację zaczyna się od mniejszej temperatury. Tak więc na początek piwnica. 2. Im mniej otwierasz tym lepiej, zwłaszcza w piwnicy. Najlepiej cichą przeprowadzać już w kegu lub butelkach 3. Przed wyjazdem możesz przenieść do ciepłego na dofermentowanie, tak 5-7 dni po zadaniu drożdży. 4. Nie otwierać. Ale taka piwnica to zawsze ryzyko. 5. Gęstwa lepiej działa zazwyczaj, jest tam więcej komórek po prostu, o ile jest świeża. Na pewno nie musisz. Dodam jeszcze, że ja bym robił w mieszkaniu na kwejkach. Są bezobsługowe i trudniej coś spaprać. Powodzenia.1 punkt
-
@Molik Oddałem głos na Fermzillę, choć fermentuję w King Junior 20l, czasem w Corneliusie. Ceny dedykowanych stalowych fermentorów startują od 2tyś zł za 30l. Fajne, ale zawsze mam coś bardziej potrzebnego na tapecie King Juniora myję głównie za pomocą Enzybrew + Oxi, a raz na kilkanaście warek NaOH1 punkt
-
Mysle że jak dasz same przyprawy bez dyni to i tak nikt się nie pokapuje 😛1 punkt
-
Chciałem tylko się pochwalić że może nie wygrałem ale jestem 4 w MPPD - poczytuję to sobie za mały sukces, drugi raz w finale i drugi raz lagerem. Żebyście mi nie mówili że się nie znam - tym bardziej że 90 % moich warek to dolniaki. Są jeszcze uwagi odnośnie pewnych spraw dot. receptury tzn charakterystyki stylu - co to za bzdet że "trzeba zachować ostrożność przy chmieleniu na zimno" - ja nie dałem temu wiary bo piwowarzy wiedzą że nie da się uzyskać takiego efektu chmielowości alternatywną metodą. Poza tym zawsze trzeba zachować nawet w Ipie tą ostrożność - co się sypie i w jakich ilościach. Daję recepturę jakbyście mieli jakieś pytania techniczne to powiem , metryczki nie przysłali jeszcze. Konkurs.pdf1 punkt
-
Dodawanie owoców na początku fermentacji spowoduje wydmuchanie znacznej części aromatu z dwutlenkiem węgla. Utlenienie akurat nie jest w tym wypadku tak dużym problemem, bo cukry z owoców będą przeterminowane, co powinno zniwelować wpływ tlenu, na podobnej zasadzie jak przy refermentacji. Nie wyważaj otwartych drzwi, nawet wśród przeciwników "secondary fermentation" dodatek owoców uchodzi za wyjątek.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wersja 2.0
34 pobrań
Polska instrukcja obsługi do Klarstein Brauheld Pro z prawdziwego zdarzenia. Przetłumaczona przeze mnie przy pomocy AI, z dodanymi oraz przerobionymi elementami graficznymi w Microsoft Office 2019, oraz LibreOffice. Stworzyłem ją dla siebie, bo myślałem, że nie ma żadnej polskiej wersji instrukcji do Brauheld Pro. Okazało się jednak, że jest, tylko nie szukałem dokładnie + istniejąca instrukcja została według mnie nieprawidłowo nazwana. Szkoda mi było mojej pracy, więc mimo istnienia instrukcji, postanowiłem dokończyć swoją i udostępnić ją tutaj. PDF wyświetlany w przeglądarce działa prawidłowo, jednak w Adobe Acrobat Reader pojawiają się pewne artefakty graficzne (głównie pogrubione lub nieprawidłowo rozmieszczone tabele i zdjęcia). Z tego powodu zalecam czytanie lub drukowanie z poziomu przeglądarki. Mogą występować drobne błędy w instrukcji, gdyż zrobiona była w ciągu godziny. Jednak możliwe są poprawki bez większego nakładu pracy, więc proszę o zgłaszanie błędów. Bardzo proszę również o uszanowanie mojej pracy i o nieudostępnianie instrukcji nigdzie indziej bez mojej uprzedniej zgody.1 punkt -
Na forum Homebrewtalk pojawił się wpis autora arkusza google docs zbierającego opisy składników (słód, chmiel, drożdże, inne) i pozwalającego je wyszukiwać. Post na forum, link do arkusza: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1JhYnMvaiG2RtICgSSFVWizYtmbMK89v6-g3MjGOfo9s/edit?usp=sharing Bardziej ciekawostkowo albo jako pomoc dla początkujących ale warte odnotowania, ze ktoś poświęcił 6 msc na taką pracę.1 punkt
-
Kveiki to drożdże, które moim zdaniem, w niedługim czasie zrewolucjonizują piwowarstwo. Dlaczego?: Przede wszystkim trzeba wiedzieć czym kveiki NIE SĄ. Kveiki nie są drożdżami dzikimi, to "normalne" piwne drożdże. Czym więc są: Kveki to drożdże używane tradycyjnie w piwowarstwie wiejskim. Czym jest owo TRADYCYJNE PIWOWARSTWO? No więc chwytamy się czegoś stabilnego, dopiero potem zaczynamy czytać dalej Inaczej, prawilny piwowar może tego nie wytrzymać. Piwowarstwo tradycyjne, czyli takie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Nie używa się termometru, nie mierzy BLG, a drożdże suszy samemu by przechować na następny raz. piwa surowe, czyli z pominięciem gotowania nie są wyklęte tak jak tu, robi się surowe i kwasu nie ma. Wyliczanie IBU na podstawie alfakwasów...: znaczy że coś trzeba liczyć - ale po co, CO TO ibu i po co dodawać kwas do piwa - będzie wtedy kwaśne... Sam tradycyjny proces robienia piwa (receptora) wygląda opisowo: Zagotuj wodę w dużym garze, dodaj do tego mały garnek zimnej wody i worek słodu. Po wypiciu jednego piwa do gara dodaj jeszcze garnek wrzątku. ... http://www.garshol.priv.no/blog/342.html?fbclid=IwAR19EY6wYszsFSNruhvNbw_BzbpovcVMP7qA9zrHX_13NBZ6-lSjKMve-CA https://byo.com/article/raw-ale/?fbclid=IwAR1rjW8vXEhXQHa2a7kX9qIZv7ff7HGU25-9ckktHLRFPqDdWVdHZlubn4o Drożdże, jak już wspomniałem, pochodzą z samodzielnego suszenia. http://www.garshol.priv.no/blog/264.html http://www.garshol.priv.no/blog/393.html Dla dzisiejszego piwowara to jakaś abstrakcja, jak to tak nie sterylnie, rozwalić gęstwę na papierze (dawniej na jakimś drewnie) i tak po prostu suszyć?? No tak, tak po prostu, walnę gęstwę na papier do pieczenia, włożę do piekarnika na minimum z termoobiegiem i otwartymi drzwiami i już. Po włożeniu do zamrażarki 20 lat przetrwają. Jak ktoś się bio suszyć, to podobno gęstwa w lodówce daje radę do dwóch lat, z doświadczenia, to mogę powiedzieć, że po 7 miesiącach była ok i dała dobre piwo. Kveiki, choćby ze względu na warunki w jakich żyją i są przechowywane, mają swoje specyficzne cechy. Przede wszystkim szybko zaczynają pracę no i szybko ją kończą. Po dwóch dniach już prawie pozamiatana. Raz zrobiłem mały test, po niecałych dwóch dniach od zadania drożdży, piwo zabutelkowałem bez dodatku do refermentacji. Pierwszą butelkę otworzyłem po pięciu dniach. Piwo wyszło dobrze nagazowane, choć było trochę więcej osadu na dnie. Kolejna cecha tych drożdży, niejako przy temacie tygodniowego piwa, drożdże te nie dają efektu młodego piwa. https://patspints.com/2019/05/24/brewing-with-kveik-part-1-norways-gift-to-the-world/?fbclid=IwAR2OpbmYRjp6rzcbEpHHuWRpKfLYl5aZ3IfKdaTgqEBVBlOTMUsbteJxb34 Kolejną ich cechą, to możliwość pracy w niemal dowolnej temperaturze. Jak się w zimie da fermentor na zimny korytarz, dadzą radę, w lecie na strych (byle nie podczas ekstremalnych upałów) to też dadzą radę. Wszystko zależy od tego, czy się chce mieć czysty profil czy nie. Kolejna rzecz a doświadczenia: Żonie nie odpowiadają moje piwa (górnej fermentacji), wszystkie dla niej śmierdzą tak samo, nie ważne czy to Dry Stout czy IPA. Jedyne piwo które potrafiła wypić, to na FM 602 (Łotewskie wiejskie), fermentowane w pomieszczeniu o temperaturze 20 stopni, tyle że to piwo mi trochę pod lagera podchodziło... Jeszcze jedna ważna cecha, to ilość drożdży jaka potrzebna jest na warkę piwa. Tych drożdży na prawdę nie potrzeba wiele, spotkałem się z artykułem (chyba nawet jeden z tych które tu załączyłem), w którym wskazywano, że kveików daje się nawet 6 razy mniej niż normalnych drożdży. Kveiki oryginalne/Kveiki komercyjne - czy czymś się to różni? Jest zasadnicza różnica w tych dwóch wersjach kveików. Oryginalne, przechowywane nierzadko od pokoleń, w wiejskich warunkach, jak się można łatwo domyślić, nie są jednorodne. To mieszanka różnych rodzajów drożdży, mało tego, drożdży i bakterii, które wzbogacają profil piwa. Natomiast kveiki komercyjne powstają przez wyizolowanie jednych konkretnych drożdży, tych dominujących, z całej mieszanki i oczywiście wyczyszczone z bakterii. Lista szczepów: http://www.garshol.priv.no/download/farmhouse/kveik.html Więc mamy podział na: Kveiki oryginalne - oryginalne mieszanki drożdżowo bakteryjne używane od pokoleń w konkretnych rejonach głównie Norwegii. Zaopatrzyć się w nie można na grupie facebokowej, koszt to 100 koron (42 zł) plus przesyłka: https://www.facebook.com/groups/126316488088323/ Kveiki komercyjne - wyczyszczony z bakterii dominujący szczep z danego rejonu. Zaopatrzyć się w nie można u komercyjnych dostawców. Jedne i drugie mają swoje zalety, choćby takie, że do piwa jak IPA to raczej użył bym komercyjnej wersji, ale jak człowiek chce wyjść poza kanony dzisiejszego oklepanego piwa, to ... W zasadzie mam nadzieję, że z czasem uzupełni się temat o własne doświadczenia forumowiczów, co się gdzie sprawdza http://www.garshol.priv.no/blog/329.html?fbclid=IwAR3s1HhpLcedbcTP4UYz0NtX0-RQaT8FIDUsay1ixSJvYIBZTIPmBIwxCGE Grupa na fb dla osób zainteresowanych kveikami: Kveik Polska https://www.facebook.com/groups/477095029612734/1 punkt
-
Wszyscy radzą że powinno się śrutować grubiej pod kociołek, niektóre sklepy mają opcję śrutowania grubiej pod kociołek, a Ty twierdzisz że trzeba drobniej śrutować niż normalnie. Coś tutaj nie gra.1 punkt
-
Jedna lub dwie przerwy, grubsze śrutowanie, wody min 4l/kg słodu i będziesz Pan zadowolony1 punkt
-
Dotyczy to tradycyjnego zacierania. Zacierając w kotle automatycznym tej wody musi być więcej, ze względu na tzw "Dead space", czyli miejsca gdzie znajduje się sama woda bez ziarna, czyli miejsce pod koszem i pomiędzy ściankami. Ja zacieram w jak największej ilości wody ze względu na to, że wysładzanie w automacie jest dosyć niestabilne i ciężej jest mi uzyskać równe wyniki. Duża ilość wody ten problem nieco niweluje, ale traci się nieco na wydajności.1 punkt
-
Nie masz zatkanego przelewu? Woda ma się wlewać na górne sito, a jej nadmiar ma spływać przez rurkę na środku, ewentualnie dałeś na mało wody.1 punkt
-
Na przykład przywoływane tu wielokrotnie sugestie, żeby nie zaczynać od takiego dużego piwa? Jutro poszukam skanu artykułu z Piwowara o mocnych piwach, gdzie doczytasz w miare dokładnie dlaczego.1 punkt
-
Chciałem się z wami podzielić moim nowym sposobem na "etykietowanie" piwa. Jako że czynnością jakiej najbardziej nie lubię w domowym piwowarstwie jest ogólnie pojmowane mycie butelek, bardzo szybko zrezygnowałem z pomysłu tworzenia własnych etykiet na domowe piwko i przeszedłem na opisywanie warek na kapslach. Jako że kapsle są elementem jednorazowym, mogłem w kilku słowach opisać na nich cienkim markerem styl piwa, BLG oraz datę rozlewu, bez obawy że przy kolejnej warce będę musiał czyścić butelki z tych zapisków Jakiś czas temu udało mi się zakupić na Allegro naklejki o średnicy 2 cm widoczne na zdjęciu poniżej, na których po odrobinie zabawy w Wordzie, można wydrukować sporo informacji dotyczących piwa. Naklejki są matowe więc toner się na nich nie rozmazuje, bardzo dobrze trzymają się kapsli, nie odklejają się, więc jak dla mnie są rozwiązaniem idealnym. Za 100 arkuszy po 88 naklejek każdy, zapłaciłem z przesyłką nieco ponad 35 zł, co w przybliżeniu daje 200 dwudziestolitrowych warek do oklejenia EDIT: Link do aukcji na której kupiłem naklejki https://allegro.pl/oferta/etykiety-naklejki-do-drukarki-kola-fi2cm-88x-na-a4-9572595386 21920-100xA4-88xfi20-margines.docx1 punkt
-
Kraj pochodzenia: Polska Odmiana: goryczkowa Średnia zawartość alfakwasów: 6.5-9% Krótki opis: Tradycyjny polski chmiel z grupy goryczkowych o własnościach dualnych. To znaczy, że skupia w sobie wysokie walory aromatyczne przy jednocześnie dużej zawartości substancji goryczkowych. Odmiana uprawiana tylko w Polsce, wciąż ma największy udział w areale upraw. Powszechnie stosowana przez polskie browary przemysłowe do chmielenia na goryczkę.1 punkt
-
Skąd wiadomo, że wiadomo, czego się spodziewać po NE IPA, a nie wiadomo, czego się spodziewać po Brett IPA? I skąd biorą się nowe style (jak NE IPA), skoro nie wolno wypuszczać piw niestylowych?1 punkt
-
Nie jest dobre, ponieważ? Piszesz, bo sprawdziłeś ilość mikrobów po użyciu OXI na powierzchni i stwierdziłeś, że jest ich zbyt dużo? Napisz chociaż "nie stosuj OXI bo miałem kilka infekcji mimo stosowania", bo takie czcze pisanie bez podparcia robi tylko ludziom wodę z mózgu Stosuję OXI do dezynfekcji butelek od początku i nigdy nie rozwinęła mi się infekcja w butelkach.1 punkt
-
Tansza alternatywa Browamatora
iht przyznał(a) reputację CichyMarian za temat
Nie rozumiem Panowie po co ta zbędna ironia z Waszej strony, zadałem konkretne pytanie, a komentarze pokroju Pana Jankosia i Glingorth są nie na miejscu, nie lecę że wszystkim na forum skoro mogę sam sobie wyszukać wiedzę w internecie, w moim mieście nie ma sklepu stacjonarnego, już dawno szukałem. Przed granatemi ostrzega każdy, kto zajmuje się piwowaratwem, w takim razie nie sądzicie, że musiałbym być debilem żeby niedofermentowac piwa/dodać za dużo surowca refermentacyjnego, czy zakazić piwo, zrobić granaty i lecieć płakać na forum, dlaczego i jak to możliwe, że w garażu mam arsenal zamiast piwa? Łatwo widzę przypinacie łatkę nowym użytkownikom, proponuję zmienić nastawienie.1 punkt -
To Ty tak uważasz, a wyobraź sobie, że są na tym świecie osoby inaczej myślące niż Ty. Nie, nie każdy problem i nie o wszystko wypada pytać na tym forum (jeśli już tak uogólniamy). A mnie się wydawało, że moderator jednak może zwrócić komuś uwagę, zanim ten zacznie wypisywać rzeczy za które się wywala posty do kosza? Myślę, że to jednak Ty masz problem z czytaniem w ogóle (o zrozumieniu już nie wspomnę) ponieważ z Twoich wypowiedzi wynika, iż właściwie niewiele wiesz na temat tego co robisz, natomiast na pewno jesteś typem roszczeniowym. Skoro to wiesz to dlaczego się tego nie trzymasz? A w temacie, to czy jesteś pewien szczelności fermentora? Wiesz, że "bulkanie" i jego brak nie są wyznacznikiem stanu fermentacji?1 punkt
-
Jest też po to żeby czytać. Naprawdę się nie dziwię z powodu małego wybuchu kolegi bo naprawdę jeśli cokolwiek byś przejrzał zanim zabrałeś się do roboty to byś nie zrobił takich głupot jakie nam opisałeś w pierwszym poście. Przytoczę jeszcze opis grupy piaskownica piwowarska. Najlepsze miejsce do pisania i czytania dla początkujących piwowarów. Pisz, jeżeli nie znalazłeś nigdzie odpowiedzi. Dam sobie wiele rzeczy uciąć, że jakbyś poczytał to byś znalazł odpowiedź, bo tego typu tematy są dosłownie codziennie. A tak podsumowując wszystko. To że kolega poradził Ci żeby uzbroić się w cierpliwość to chyba jedna z najlepszych rad dla początkującego piwowara. Z ciekawości, skąd ten oryginalny pomysł na dodawanie cukru ? Sorry za lekki offtop. Teraz moja mega rada, zostaw to piwo na minimum półtora tygodnia jeszcze, potem pomiary. Jak nic się nie zmieni to w butle i dzięki.1 punkt
-
1 punkt
-
Dlaczego ? tydzień fermentacji, tydzień cichej fermentacji... i fermentacja w tym czasie powinna sie skończyć co ma przełożenie na brak granatów Bzdura.1 punkt
-
Gęstwa - ile zadać
iht przyznał(a) reputację hajclander za temat
To na cholerę dajesz takie rady? Przez 9 miesięcy używasz jednych drożdży tylko następnych pokoleń? Mistrzostwo ciekawe jak z sterylnością procesów i mutacją gęstwy... Nie wspominając już o dzikich drożdżach. Uwielbiam takie zdanie ja tak robię i jest dobrze, okej jak pijesz to piwo sam, ale ciekaw jestem czy ktoś z bardziej zaawansowanych sensoryków lub piwowarów je próbował. Jak tak i stwierdził, że jest dobre to jestem zadziwiony i albo masz mega farta, albo niespotykane umiejętności w dezynfekcji. Odpowiadając na twoje pytanie robisz źle i tyle, poczytaj o drożdżach ilości, zadawaniu ich i gęstwie oraz cyklach. Oprócz Ciebie ktoś te piwa próbował? Robię tak, jak nauczyl mnie doswiadczony kolega, z innymi to konsultowałem i nikt tak histerycznie jak ty nie reagował. Robisz dobrze, jesteś o tym przekonany, bez przekąsu życzę powodzenia i udanych warek. Zamiast się tak zapowietrzać proszę czytać ze zrozumieniem- pisałem, że nawet te słabsze wg mnie znajomym smakują, niektórzy chcą kupować chyba nie z grzeczności. I jeszcze jedno: jeżeli zwycięzca paru konkursów nie ma zastrzeżeń do mojego piwa, odnośnie metod jakoś przełknął to spokojnie, więc proszę nie robić z siebie takiego Michaela Jacksona. Pozdrawiam1 punkt -
Nie opłaca się robienie małych warek. Roboty tyle samo a piwa połowa1 punkt
-
Coraz bardziej zauważalne jest na tym forum jakieś naburmuszenie, że nie wiadomo kim jesteśmy, przed chwilą przeczytałem temat nowego kolegi ktory uwarzył pierwszą warkę i napisał coś o alkoholu i od razu podniósł się raban że jak to warzy tylko dla alkoholu?! Drugi ambitny kolega napisał nawet więcej, że alkohol jest w ogóle nie ważny i jakby się dało to by warzył bez. Ludzie dajcie spokój... P.S Piwożłop może pić zarówno duże ilości żubra ale też Pinty, czy Pracowni Piwa. Po co szukać drugiego dna? Po co zniechęcać nowych na forum?1 punkt
-
No cóż tak to jest jak się wnioski wyciąga ze zdań wyrwanych z kontekstu1 punkt
-
Wcześniej się nie odzywałem, bo na fizyczno-chemicznych aspektach pracy drożdży się nie znam, ale to by się zgadzało z moimi obserwacjami. Od kiedy zmieniłem sposób napowietrzania (z lania z wysokości na lanie z wysokości + intensywne kołysanie, które podobno jest znacznie bardziej efektywne), to produkcja CO2 zaczyna mi się zauważalnie później. Od kiedy mocniej przykładam się do napowietrzania to turbo-start po kilku godzinach mi się nie zdarza, nawet bardzo świeża gęstwa potrafi mi czasem startować ponad 10 godzin.1 punkt
-
Budex a jednak wychodzi na to że TAK. Warka podzielona na 2 po 12l i... Pierwsza napowietrzona blenderem kilka minut, zebrana powstala piana i zadana paczka uwodnionych s-04 Druga przelana do fermentora z wysokości i dodatkowo pobełtane chochlą. Zadana paczka uwodnionych s-04. Temperatury te same. Pierwsza warka ruszyła po 26 godzinach... Druga warka ruszyła po około 9 godzinach. W pierwszym przypadku gołym okiem można powiedzieć, że drożdży na dnie jest około 2 x więcej!! Sprawdzane przez bulkadełko- wytwarzanie CO2. Nie mierzyłem blg ale jeśli można powiedzieć, że bulkadełko daje jakieś rozeznanie to warka pierwsza już kończy fermentację, a druga bulka ciągle w tym samym odstępie czasu. Od razu odpowiem: NIE BĘDĘ MIERZYŁ BLG BO NIE ZAGLĄDAM DO FERMENTUJĄCEGO PIWA I ULATNIAJĄCE SIĘ CO2 TO MÓJ JEDYNY WYZNACZNIK koniec i kropka. Wszyscy piszą, że im warki startują po 5-10 godzinach więc to chyba efekt słabo napowietrzonej brzeczki... Następnym razem sprawdzę jak to się ma na gęstwie. 18 listopad 2014 -1 punkt
-
[Blog Kopyra] Unboxing przesyłki z Browamatora, czyli wraca cykl [warzę z kopyrem]
iht przyznał(a) reputację scooby_brew za temat
Uwaga uwaga. Ktoś ma jakiś sukces, komuś się coś udało. Natychmiast trzeba go skopać!1 punkt -
w dodatku nie opodatkowana Prowadzę działalność gospodarczą, w ramach której odprowadzam podatek dochodowy, a także VAT, więc wypraszam sobie takie insynuacje. A co do komentarza Mariusza CH - wystarczyło powściągnąć klawiaturę i nie używać wyrazów typu "shit" a komentarz by nie zniknął. Gdybyś obejrzał film, to wiedziałbyś, że wspomniałem o tych wszystkich wadach - jak wysoka cena, niska wydajność i niemożność warzenia piw >18 blg.1 punkt
-
COŚ już uwarzyłam i nie jęcze tylko pytam .Z tym wykorzystaniem gęstwy do dwóch kolejnych warek to nie jest u mnie kwestia kasy.! Z tego forum dowiedziałam się ,że ludzie z powodzeniem stosują takie praktyki więc dlaczego nie?...,a te pół sezonu na pewno mi nie zajmie uwarzenie dwóch kolejnych warek chociaż całe to warzenie traktuje bardziej hobbystycznie ,zabawowo i nie liczę poniesionych z tym kosztów. [Czytanie ze zrozumieniem chyba nie jest trudne?? .w nawiasie podałam jakie piwa uwarzyłam od połowy stycznia tego roku]1 punkt
-
Zakładasz negatywny obrót sprawy, bo jak Ci wyjdzie to lepiej mieć 20 l niż 10 l roboty praktycznie tyle samo. Przeciwwskazań do 10 l nie ma praktycznie żadnych. Niektórzy trzymają i używają otwarte paczki drożdży, więc i to da radę zrobić. Tak czy inaczej - powodzenia i samych udanych warek !1 punkt
-
Co ma piernik do wiatraka? Rozwiń myśl. Chodzi mi o to że przy fermentacji można narobić sporo błędów: poczynając od niewłaściwego postępowania z drożdżami, poprzez niedokładną dezynfekcję sprzętu, niedopilnowanie w miarę stałej temperatury aż po zbyt częste zaglądanie do fermentora czy przedwczesne przerwanie procesu. Moim zdaniem lepiej praktycznie przerobić sobie proces fermentacji na ekstraktach/brewkitach niż na wymagającym więcej czasu zacieraniu - w razie błędu strata czasu będzie mniejsza. Sam tak nie zrobiłem i żałowałem.1 punkt
-
zaczynaj od "puchy" bo na pewno się nie sparzysz, a piwko wychodzi całkiem nie złe. Większość z nas takie miała początki przygody z warzeniem piwka.1 punkt
-
Pod tym kątem różnica między tymi drożdżami jest bardzo duża.1 punkt
-
piwo będzie znacznie gorsze Dlaczego gorsze? Rozumiem ze masz na mysli ze tobie by mniej smakowalo Przeciez nie ma nic w definicji stylu o technice chmielenia. A pilem IPy przerozne - bardziej, mniej wytrawne, z wiekszym (usa) lub mniejszym (uk) aromatem i goryczka, itp, itd... Ot, to1 punkt