Hoplite
Members-
Postów
44 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Hoplite
-
Mocne piwo, podnoszenie ekstraktu
Hoplite odpowiedział(a) na Ununoctium temat w Piaskownica piwowarska
Od siebie dodałbym jeszcze możliwość podnoszenia ekstraktu początkowego drogą przedłużonego gotowania, należy pamiętać przy tym że odbywa się to kosztem ostatecznej ilości piwa W moim przypadku z 29l 20° po 120 minutach ostało się niecałe 19l 28°. Z tego co wyczytałem przed warzeniem swojego Barley Wine przedłużone gotowanie w takich stylach wnosi też podobno "dodatkowe efekty smakowe", potwierdzić niestety nie mogę bo dopiero tydzień temu go zabutelkowałem po 10 miesiącach w balonie na płatkach whisky. -
2015.03.14 - IV Szczeciński Konkurs Piw Domowych
Hoplite odpowiedział(a) na bimbelt temat w Konkursy 2015
53 czekoladowych, 48 Rye IPA, 46 koźlaków, 32 dyniowe, Razem 179 piw -
Ile litrów piwa uwarzyliśmy w 2015 roku
Hoplite odpowiedział(a) na Łukasz temat w Wsparcie piwowarskie
20l Porter czekoladowy I, 19l Porter czekoladowy II. Razem 1936 l -
Czy któryś z tych środeków bedzie odpowiedni do dezynfekcji ?
Hoplite odpowiedział(a) na jokatorun temat w Piaskownica piwowarska
Przyznam, że desprej ładnie nie pachnie i też miałem wątpliwości, czy to nie przejdzie do piwa. Najważniejsze przy stosowaniu tego środka to wg mnie nie przesadzać z ilością i pozwolić mu odparować. Uspokoi Cię zatem, że popularne środki dostępne w sprzedaży (OXI, piro czy ClO2 ) stosowane zgodnie z przeznaczeniem nie wpływają na walory smakowe piwa -
Czy któryś z tych środeków bedzie odpowiedni do dezynfekcji ?
Hoplite odpowiedział(a) na jokatorun temat w Piaskownica piwowarska
Ja ze swojej strony dodam jeszcze ClO2 kilogram z aktywatorem ok 30 zł a sądząc po moim zużyciu prędzej minie termin ważności niż się skończy do tego naturalnie OXI i jeżeli to Ci pomoże to stosowany przeze mnie także desprej ma w składzie Etanol, propan-2-ol i chlorek didecyldimelyloamoniowy i ma wg etykiety podobne zastosowanie do wymienionych przez Ciebie środków. Zwykle jednak używam go do miejscowej dezynfekcji pokryw fermentorów, termometru, kraników przed zlewaniem przez nie na cichą itp. -
#4 Projekt Manhattan – American Barley Wine 28° Blg, IBU (wg Brewtoad) 150 Zasyp: 10 kg pale ale, 1 kg melanoidynowy, 1 kg CaraAroma, 0,8 kg Carahell, 0,6 kg wędzonego whisky Zacieranie: 2,17l wody/kg słodu, 62°C - 60 min, 72°C - 60 min, Mashout Zdecydowanie za gęsty zacier, bardzo trudno było go mieszać i wyrównać temperaturę w niektórych momentach różnica wynosiła nawet 2°C w zależności od miejsca pomiaru. Zacieranie trwało bardzo długo i przy podgrzewaniu należało uważać, żeby nie przypalić, na szczęście udało się tego uniknąć. Filtracja i wysładzanie: Trwała wieki, ostatecznie odebrałem ok 28l brzeczki 20° Blg, reszta posłużyła do uwarzenia warki #5 Gotowanie i chmielenie: Gotowanie 135 min 60 min: Warrior 30g, Chinook 50g, Simcoe 20g, 30 min: Simcoe 30g Mosaic 10g, 10 min: Cascade 50g, Mosaic 40g, Mech irlandzki 4,5g Brzeczka nastawna - 28° Blg – 19l, Fermentacja: Drożdże: US-05 gęstwa z warki #2 ok 600ml zadana w temp 20°C, Burzliwa – 26 dni: w tym 15 dni w temp. 15-17°C, następnie 11 dni w temp. ok 20°C Cicha – piwo przelane 4.12 do 15l balonu szklanego z dodatkiem 100g płatków dębowych whisky moczonych kilka dni w szkockiej whisky. Balon owinąłem czarnym tworzywem w celu odcięcia dopływu światła, a wygląda to tak: Z początku balon zatkałem korkiem bez rurki to okazało się błędem, ponieważ byłem świadkiem wystrzału z armaty szybko zamieniłem go na zdezynfekowany korek z rurką, mam nadzieję, że w tym krótkim czasie nic się nie przypałętało. Efekt: Trzeba poczekać i to długo Wnioski: Gęstość zacieru powinna być na poziomie minimum 2,5l /kg słodu, w przeciwnym wypadku wystąpią problemy z zacieraniem i filtracją
-
Przytoczyłem fragment ze strony wyeast używając uogólnienia, popełniając tym samym błąd w nomenklaturze i faktycznie trochę przesadziłem z reakcją Jak słusznie zaznaczyłeś lactobacillus to nie jedyny zakwaszacz, a i on nie jedno ma imię. Na marginesie im więcej się wczytuje w tematykę sour ale, tym bardziej odnoszę wrażenie, że w trakcie np. 5 letnich studiów możnaby solidną pracę na ten temat napisać
-
Miałem nie pisać, ale ta rozbieżność którą wskazał Ahtanum Ahtanowicz wyraźnie mnie zaintrygowała. Po wstępnej lekturze znalazłem chyba pierwszy błąd mojego rozumowania - generalizacja: za Sakamoto, Konings Beer Spoilage Bacteria and Hop Resistance (link) nie wszystkie szczepy lactobacillus są wrażliwe na związki alfa-kwasów np. brevis jest najbardziej odporny (5.1), jednak poziom odporności różni się między poszczególnymi szczepami brevisa. Ciekawa praca opisująca nawet jak działają izo-a-kwasy i jak działa system odporności na nie, kiedyś jak będzie mi się nudziło to poczytam. Co do temperatur podawanych przez Wyeasta możesz mieć rację, mogą nawet zaniżać i podawać zakres bezpieczny w celu uniknięcia późniejszych problemów - wskazany artykuł mówi, że (brevis) It is one of the best-studied beer spoilage bacteria and grows optimally at 30°C and pH 4-6 and is generally resistant to hop compound. Zdecydowanie jest to temat do przestudiowania Edycja: (L.brevis) jest jedną z najlepiej przebadanych bakterii psujących piwo i rozmnaża się optymalnie w temperaturze 30 st. C i przy pH 4-6 i zwykle jest odporna na chmiel
-
@YoBombel Na wstępie szybko odpowiem na Twoje pytanie, jak napisałem już informacje pochodzą ze strony Wyeast, wystarczy w wyszukiwarce wpisać Wyeast brewing sour ale/wild beer/with Brett etc., Tobie jednak chodzi zapewne o podanie linka na tacy: link akapit 7. Jak również wspomniałem reżim temperatur odnosi się jedynie do blendu zawierającego kultury saccharomyces, jeżeli zadajesz je osobno to nie ma problemu. @pogo Zadając pytanie na forum powinieneś liczyć się, że wywołasz dyskusję zawierającą wypowiedzi osób które mają doświadczenie lub czytały na ten temat i niekoniecznie będą one po Twojej myśli. Odnoszę jednak wrażenie, że zadajesz pytanie i oczekujesz, że każdy poklepie Cię po plecach i powie: świetny pomysł! I nawet gdyby rady dawał Ci Wolfgang Kunze, czy Randy Mosher Ty i tak wiedziałbyś swoje. Przeczuwałem, że gdy zabraknie argumentów wyskoczysz z najniższymi - moimi 5 warkami, otóż można naprodukować 20 warek, nie analizować ich i popełnić 20 tych samych błędów. Internet jak papier wszystko przyjmie i to, że napiszesz jakie masz osiągnięcia nic nie znaczy, ja mogę napisać, że uwarzyłem Quadruppla tak boskiego, że Westvleteren XII się chowa, a trapiści go warzący błagają mnie o recepturę. Przyznam, że o konkretnym blendzie De Bom Sour Blend nie poczytałem za wiele, ale Ty też nie, oto dowód – pierwsza lepsza rada od wyeast cyt. Keep IBU’s low (<15 IBUs) Mając taaaakie doświadczenie i tyyyyle warek nadal wydaje się, że albo nie wziąłeś pod uwagę czegoś albo po prostu nie znasz roli chmielu w piwie. Tymczasem chcesz uwarzyć mocne piwo 25-28 Blg= więcej chmielu, a ten zawiera żywice i jest bakteriostatyczny, szczepy lactobacillusa, a tym bardziej Pediococcus są wrażliwe na te właściwości chmielu (link morebeer). Warzenie tak ekstraktywnego piwa ze znikomą ilością chmielu kontrującego słodowość to chyba zły pomysł. Twierdzisz, że w 3-4 tygodnie w brzeczce pełnej związków pochodzących z chmielu lactobacillusy wrażliwe na żywice chmielu rozwiną się i zadziałają jak należy? Kolejna sprawa to Bretty, użycie tego blenda sugeruje szybkie butelkowanie „lambika” tu należałoby uważać, bo są one zdolne do przetwarzania cukrów, których saccharomyces nie ruszy (też o tym jest w przytoczonym artykule) co może w skrajnych przypadkach skutkować granatem. Miej na uwadze, że barleywine do którego chcesz zadać te kultury będzie miał relatywnie sporo cukrów resztkowych i w związku z wydłużonym leżakowaniem dużo czasu dla Brettów. Następnie planujesz uwarzyć RISa – kolejne piwo o wysokim ekstrakcie i zadać gęstwę po przejściach do kolejnego mocarza. Nie wiem jak reagują WLP099, ale z tego co wiem, a szpecem nie jestem (i niech zweryfikuje to bardziej doświadczony piwowar), gęstwy do mocnych piw zwykle pochodzą z piw lżejszych/starterów. Gęstwę tą chcesz dodać do kwaśnego (o ile lactobacillusy dadzą radę) środowiska, wątpliwości wyraził tu użytkownik dziedzicpruski. Przemówiłem. Więcej przemawiać w tym temacie nie będę, bo o ile szukanie artykułów popierających moje wypowiedzi jest wysoce pouczające i wiele z tego wyniosłem to szkoda mi czasu na przepisywanie tego, co sam możesz bez problemu znaleźć. Pozdrawiam i mimo wszystko życzę powodzenia i Wesołych Świąt
-
Jakiś czas temu myślałem o tym żeby uwarzyć sour ale, też myślałem "a co przecież to też piwo a dla chcącego nic trudnego". Zacząłem czytać i postanowiłem przełożyć zabawę z dzikusami do czasu gdy nabiorę więcej doświadczenia, poza tym to jest zabawa na co najmniej rok. Wyeast na swojej stronie podaje np. schemat czasowy aktywności poszczególnych mikroorganizmów, Brettom bardzo długo zajmuje proces namnażania, jeżeli wybierzesz blend z drożdżami szlachetnymi to do tego dochodzi kontrolowanie temperatur tak, aby dać im czas na wykonanie swojej pracy, jeżeli temperatura skoczy za bardzo (powyżej 22°C) obudzą się lactobaccilusy i zaczną się mnożyć i zaburzać pracę saccharomycesów, jeśli fermentacja nie została zakończona to masz kłopot. To jest tylko malutki fragment tego co trzeba przyswoić przed zabraniem się za sour ale.
-
Mały update w sprawie garnka. Po przygodach z niepewnymi sklepami i strachu, że obiją mi znowu w transporcie, czy też wyślą kolejny "bubel" postanowiłem odłożyć dodatkowe 200 zł i właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem 50l garnka ze stali nierdzewnej. Jest to Ambition Vitalux i kosztował 368zł w sklepie Dajar, link do sklepu na stronie Ambition. Jest masywny (ponad 7,5kg) i wygląda solidnie, chociaż wyprodukowano go w Tajlandi przez firmę Zebra i się z tym nie kryją (widoczne oznaczenia zarówno na pokrywce i samym garnku). Niedługo test
-
#3 Tricky Treat – American Chocolate Double Stout 25° Blg, 141 IBU (wg Brewtoada) Warzone z duchami i przy pomocy czarnej magii w dniu 31.10.2014 czarny jak noc, gęsty jak olej silnikowy American Chocolate Double Stout (taki RIS po amerykańsku). Z założenia jak nazwa mówi ma być podstępnym (9,4% ABV) łakociem. Zasyp: 6,5 kg pale ale, 1 kg karmelowy ciemny, 1 kg pszeniczny czekoladowy, 0,7 kg Carafa II, 0,5 kg Caraaroma, 0,4 kg Carabohemian, 0,4 kg whisky mocny, 0,3 kg Carawheat, 0,2 kg Carahell Zacieranie: 2,7l wody/kg słodu, 62°C - 65 min, 72°C - 15 min, Mashout Filtracja i wysładzanie: Odebrałem brzeczkę 20,5°, objętości niestety nie spisałem Gotowanie i chmielenie: Gotowanie 90 min 70g Warrior - 60 min, 40g Amarillo - 30 min, 40g Citra - 10 min, 50g Willamette - 10 min, Brzeczka nastawna - 25° Blg – 22,5l, Fermentacja: Drożdże 2 szt. US-05 suche uwodnione zadane w temp 20°C, Burzliwa – 15 dni temp. 15-17°C, Cicha – 20 dni temp 15°C, + 3 laski wanilii Bourbon i 4,5 gwiazdki anyżu gwiaździstego 8 dni przed rozlewem Ekstrakt końcowy 8,5° Blg. Efekt: Trzeba poczekać Wnioski: Wydaje mi się, że odrobine za dużo anyżu, mam nadzieję że się ułoży z resztą podczas leżakowania. Garnek 40l jednak odrobinę za mały ale tylko taki miałem (o przygodach z firmą DUKAT pisałem w osobnym wątku).
-
Na moje oko wyjdzie w okolicach 50 IBU, zdaniem PPPP 60, zatem rezygnacja z herbatki wydaje się trafionym pomysłem
-
Właściwie teraz powinno jeszcze zostać postawione następujące pytanie: ile brzeczki uzyskałeś, jakiego chmielu użyłeś, ile i w jakim schemacie chmieliłeś? Bez tych informacji trudno jest ocenić czy rzeczywiście użyłeś za mało chmielu Pamiętaj, że lagery (z wyjątkiem pilsów) nie należą do styli w których mocna goryczka jest konieczna.
-
Kupiłem i przeczytałem Piwo warzone w domu Vogla i moim zdaniem ogólnie proces jest w miarę dobrze opisany, niestety zawarte w "pseudo odświeżonym" wydaniu praktyczna strona warzenia np. zacierania czy filtracji domowym sposobem nadal wydaje się pochodzić z lat 80-tych Kolejnym mankamentem jest pobieżny opis drożdży i ważnego dla piwa procesu fermentacji. Za dużo w niej nawiązań do prawa czystości (moim zdaniem), zupełnie jakby inne style niż niemieckie nie istniały. Można ją wykorzystać jako wstęp do bardziej szczegółowych publikacji i wzbogacić w szczególności część praktyczną o doświadczenia współczesnych domowych piwowarów chociażby za pośrednictwem wiki. Ogólnie nie żałuję jej zakupu, bo w jednej z księgarni internetowych kosztowała tylko 9,99, a źródeł wiedzy nigdy za wiele . Osobiście więcej mi dała lektura wiki, forum (polskich i zagranicznych) i książki How to brew J.J.Palmera (polskiego wydania niestety nie ma)
-
#2 APAche – American India Pale Ale 13° Blg, 79 IBU (wg Brewtoada) APAche wstępnie miał być American Pale Alem i starterem dla warki #4, jednak w efekcie mojego zamiłowania do chmielu i po części braku zdrowego rozsądku uzyskał przedrostek India (stąd niski jak na IPA ekstrakt i duże IBU). Zasyp: 5 kg pale ale, 0,3 kg Caraaroma, 0,2 kg Carawheat Zacieranie: 3,5l wody/kg słodu, 62-63° - 60 min, 72°C - 15 min, Negatywna próba jodowa Mashout Filtracja i wysładzanie: Odebrałem na oko ok. 30l (wiaderka BA mają tylko podziałkę do 25 )brzeczki 10,5°, Poprawione wysładzanie - bez talerzyka i mniejsze otwarcie kranika, zajęło trochę więcej czasu ale efekt bardziej zadowalający niż poprzednio. Gotowanie i chmielenie: 50g Magnum szyszka - 60 min, 30g Simcoe - 25 min, 20g Cascade - 10 min, 10g Ahtanum - 10 min, 4g mchu - 10 min Brzeczka nastawna - 13° Blg (tak jak planowałem) – 22l, chłodzenie nabytą już chłodnicą, o wiele lepiej, Fermentacja: Drożdże US-05 suche uwodnione zadane w temp 20°C, Burzliwa – 7 dni temp. 16-17°C, Cicha – 11 dni temp 16°C, + 40g Ahtanum Ekstrakt końcowy 3° Blg. Efekt: Barwa: ciemnobursztynowa-miedziana, opalizująca. Piana: beżowa, drobno-średniopęcherzykowa, średnio obfita, dość szybko opadająca, trwale pozostająca w postaci kołderki, Aromat: estrowy, dość słodki, lekko kwiatowy-owocowy-cytrusowy, szybko słabnie do subtelnego poziomu, Smak: chmielowy, na początku kryty słodkością pochodzącą ze słodów, po chwili ustępuje goryczce, możliwe do wyczucia smaki ciemnego karmelu, Odczucie: średnie nasycenie, pełne, pijalne mimo goryczki, Goryczka: intensywna lecz nie za mocna, dość długa i czysta. Całkiem dobre, uzyskało w przeciwieństwie do #1 pozytywną opinię konsumentów Wnioski: W przypadku styli innych niż IPA trochę ostrożniej z chmielem, na zimno sypać trochę więcej chmielu, raczej na krótszy czas (tak z 5 dni przed rozlewem). Jak na IPA kolor całkiem ok, lecz zasyp tworzony pod APA, gdzie stanowczo stosować trzeba mniejszy udział słodów karmelowych lub o mniejszym EBC.
-
W 100% pewien nie jestem, nie wiemy czy były w zestawie, a jeśli tak to jakie? Jeśli były płynne to termin po ok. roku mógł minąć, jeśli suche to możliwe, że jeszcze nie np. us-05 mają 24 miesiące od daty produkcji, pod warunkiem że są przechowywane w odpowiednich warunkach i tu jest pytanie gdzie zestaw był przechowywany. Z drugiej strony czy warto zadawać drożdże suche niepewnej kondycji, jeśli paczka nowych kosztuje lekko ponad 10 zł?
-
Jeżeli ze słodów nie czuć stęchlizny możesz ich użyć, jeśli chmiele były pakowane próżniowo także nie powinny ucierpieć przez ten rok. Sprawdź tak jak powiedział amorph czy w chmielu czuć aromaty i co ważniejsze nie są to zapachy "serowe" czy "skarpet". Trzecia sprawa to drożdże, jeśli były w zestawie to już się nie nadadzą i trzeba kupić nowe.
-
Piwo herbaciane - proszę o pomoc w zaplanowaniu.
Hoplite odpowiedział(a) na pogo temat w Wsparcie piwowarskie
Wydaje mi się, że taniny i inne garbniki zawarte w herbacie będą tu największym problemem, może lepiej wykorzystać dodatki do herbat jak bergamotka do Earl Greya, opuncja figowa czy inne suszone kwiaty. Ze strony Marblebeers wiemy jedynie, że dodana była w trakcie fermentacji, stawiam na cichą w niezaparzonej formie. -
W temacie garnka mogę ze swojej strony stanowczo odradzić zakupy w firmie Dukat z Olkusza. Przysłowie mówi oszczędny płaci dwa razy i tak w zasadzie było w moim przypadku. W połowie października kupiłem 50l garnek emaliowany z pokrywką za 145 zł + przesyłka, towar dotarł, byłem w pracy więc przesyłkę kurier zostawił u sąsiadki. Po rozpieczętowaniu okazało się że garnek jest uszkodzony (mocno poobijany) i wadliwy (pęcherze, ubytki emalii) po 2 dniach spisaliśmy z kurierem protokół, w rozmowie telefonicznej ustaliliśmy z miłą panią, że wystawią zlecenie i kurier zabierze uszkodzony a zostawi nowy. Mijały dni, zdążyłem już warzyć RISa w 40l pożyczonym garnku, kurier przybył i co? zostawił owszem, ale nie ten co zamawiałem (średni 40l) o zleceniu nic nie wiedział. Znowu dzwoniłem, bo na maile już nie było żadnej odpowiedzi (kontakt był wzorowy do momentu przesłania potwierdzenia przelewu potem się urwał) kolejne zapewnienia, że kurier zabierze te przywiezie już dobry. Mijały kolejne dni, garnka nie było i musiałem urodzinowego Barleywine zacierać w 40l (2,17 l/kg prawdziwy dramat) kontaktu zero, musiałem dzwonić i się upominać co z moją reklamacją. Po jakimś czasie przybył kurier oczywiście w godzinach pracy, tym razem zażądałem sprawdzenia w jego obecności i był to słuszny wybór. Garnek wybrakowany (pani w kolejnej rozmowie stwierdziła, że wszystkie takie będą) o zleceniu jak możecie się domyślić też nic nie wiedział, odmówiłem przyjęcia, spisaliśmy protokół szkody i znów kilka ładnych dni czekania aż w końcu złom zniknął z mojego domu. Łącznie przepychanki trwały 49 dni garnka nie mam na szczęście oddali łaskawie 145 zł. Nie polecam.
-
Ulepszenie receptury RISA i BARLEY WINE
Hoplite odpowiedział(a) na vpatyk temat w Wsparcie piwowarskie
Tak się rozpisałem o napowietrzaniu, że zapomniałem o temacie drożdży. Uwarzyłem do tej pory RISa 25° i Barleywine 28° oba na US-05: RIS na 2 saszetkach suchych, Barleywine na gęstwie z IPA 13° i gęstwa wygrywa (EUREKA! ). RIS odfermentował tylko do 8,5° Barleywine do ok 7,8 (może coś jeszcze w balonie zjedzą) na Twoim miejscu postarałbym się zdecydowanie o gęstwę ew. do Stouta 23,5 dał z 3 saszetki lub policzył w kalkulatorze i jak już Sławek powiedział więcej chmielu. Myślę, że poza silną wolą odciągać od wypicia może nieułożony smak Powodzenia! -
Ulepszenie receptury RISA i BARLEY WINE
Hoplite odpowiedział(a) na vpatyk temat w Wsparcie piwowarskie
vpatyk z tym napowietrzeniem chodzi o to, że chcemy go tylko bezpośrednio przed rozpoczęciem fermentacji burzliwej. Nie napowietrzamy w jakikolwiek sposób brzeczki zarówno gorącej jak i ciepłej (za granicę literatura przyjmuje ok. 27°C (80°F) napowietrzanie powyżej tej temperatury powoduje wiązanie się tlenu z składnikami brzeczki, by po pewnym czasie wiązanie pękło i uwolniony tlen utleniał np. alkohol dając aromaty sherry czy związki pochodzące od chmieli dając aromat kartonowy. Podobnie jak przy gorącej brzeczce unikamy napowietrzania a za czym także natleniania po zakończeniu fermentacji burzliwej, bowiem wtedy oprócz ww wiązań drożdże zaczną produkować produkty uboczne wczesnej fermentacji m.in diacetyl. Jak wiadomo przy przelewaniu na cichą nie chlapiemy, dodatkowo ściany plastikowego wiadra przepuszczają tlen tego nie widać, ale tak jest (plastik jest materiałem porowatym). W krótkich 2-3 tygodniowych fermentacjach cichych zjawisko to można pominąć, problem w tym, że mówimy tu o RISach i Barleywinach, które to muszą leżakować dużo dużo dłużej. Co więcej są to mocno alkoholowe i mocno chmielone style w celu balansowania smaku (co ma miejsce w trakcie wydłużonego leżakowania) zatem potencjalnych składników do utlenienia jest o wiele więcej. Sumując przepuszczalność tworzywa (plastik), ilość alkoholu i związków pochodzących od chmieli, wydłużone do 3+ miesięcy leżakowanie mamy w uproszczeniu przepis na kartonowo-maślane sherry Jak twierdzi Alec Moss leżakowanie mocnych Ale jak Barleywine w butelkach daje gorsze efekty niż leżakowanie całego piwa w jednym pojemniku i najlepiej przeprowadzać w niskich temperaturach (link do artykułu byo). Żródło informacji How to Brew J. J. Palmer. -
Witam! Po dość długim kontakcie z piwem craftowym i pod wpływem przyjaciela - domowego piwowara postanowiłem sam spróbować sił w tej pięknej sztuce. Nie bawiłem się w brewkity, a od samego początku zabrałem się za warzenie z zacieraniem. Po lekturze "Piwa warzonego w domu" Vogla, "How to brew" Johna J. Palmera, kilkumiesięcznym przeglądaniu internetu w tym wideobloga Tomka Kopyry oraz skompletowaniu sprzętu przyszedł czas na pierwszą okupację kuchni Warka #1 Hopbit - English Strong Bitter 15° Blg, 64 IBU No dobra z założenia miał to być pale ale 12° Blg, jak się jednak okazało brak doświadczenia szybko zweryfikował mój światopogląd i potwierdził sentencję Seneki verba docent, exempla trahunt, wszystko jednak po kolei. Zasyp: 3,8 kg pale ale, 0,4 kg pale crystal, Zacieranie: 3,5l wody/kg słodu, 65-66° - 60 min, 72°C - 10 min, Mashout Filtracja i wysładzanie: Brzeczka przednia 20° Blg. Pierwszy problem pojawił się przy wysładzaniu i wynikał ze zbyt dużego otwarcia kranika i zatopionego talerzyka, co sprawiło, że odebrałem 23 l brzeczki 11,5° Blg, po czym balingomierz w wodzie wysłodkowej wskazywał 2° Blg. Jestem dziś pewny, że tempo wysładzania było za duże, a talerzyk dodatkowo mógł utworzyć kanał łatwiejszego spływu wody niż przez młóto, przez co w młocie pozostało sporo cukru. Gotowanie i chmielenie: 30g Pilgrim - 60 min, 10g Challenger - 20 min, 10g Challenger - 10 min, 15g Polaris - 10 min, Brzeczka nastawna - 15° Blg – 17l, Po gotowaniu nastąpił kolejny problem – chłodzenie w sposób „naturalny” wspomagany polewaniem ścian zewnętrznych zimną wodą (brak wanny) i obłożeniem butelkami z lodem i wkładami do lodówki turystycznej. Chłodziło się bardzo długo (prawie 9h) i dość sporo było w tym chmielin. Fermentacja: Drożdże S-04 suche uwodnione zadane w temp 23°C, Burzliwa – 9 dni temp. 19°C, Cicha – 9 dni temp 18-21°C, + 30g Triskel Ekstrakt końcowy 4,5° Blg. Efekt: Barwa: pomarańczowe, wpadające w jasno-miedziane, wyraźnie zmętnione Piana: średnio- drobno pęcherzykowa, koloru złamanej bieli, stosunkowo obfita i niezbyt trwała z uwagi na niskie nasycenie Aromat: umiarkowanie wyraźny, kwiatowo-ziołowy, lekko owocowy Smak: lekko kwaskowy chmielowy, o charakterze chmieli angielskich (zioła, ziemia, kwiaty) Odczucie: niskie nasycenie, umiarkowanie wyraźna pełnia, dość dobra pijalność Goryczka: wyraźna, niezalegająca kontrowana pełnią i lekką kwaskowością Niestety błędy w trakcie warzenia przyczyniły się do efektu odmiennego niż założenia – za wysoki ekstrakt i goryczka, jak powiedział znajomy, bardziej doświadczony piwowar bliżej mu do English IPA i nie przeczę miano EIPA nie byłoby nadużyciem (ilość i rodzaj użytego chmielu do ilości brzeczki) i kwaskowość (winię sposób chłodzenia i chmieliny, raczej nie zaraza bo kwaszenie nie postępuje), mi osobiście bardzo nie przeszkadzała, gdyż łagodzona była goryczką, lecz niektórym próbującym tak. Wnioski: Poprawić filtrację i wysładzanie, kupić chłodnicę i warzyć kolejne.
-
Wielkie dzięki za opinie, uspokoiły mnie. Pacjent wylądował na cichej i ma się zgłosić do kontroli za jakieś 3 miesiące