Cześć,
zaczynam przygodę z produkcją.
Dostałem zestaw na urodziny i czas się nim zająć.
Coopers lager wymieszałem z przegotowaną wodą i dodałem ekstrakt jasny WES 1.2kg.
Jakież było moje zdziwienie jak się okazało że mam mało garnków do gotowania wody, a woda sama w sobie stygnie godzinami. No ale po zalaniu 23L i wystudzeniu (2 dni) zeszło do 24st, wiec rozwodniłem drożdże, wlałem do fermentatora i zamknąłem wieczko z rurko. Z tego co czytałem to najlepiej jak drożdże pracują w swojej dolnej granicy, dlatego całe mieszkanie jest ochładzane - piwo najważniejsze. A swoją drogą pytanie czy piwo w fermentatorze będzie miało tyle stopni ile jest w mieszkaniu, czy mimo wszystko fermentacja powoduje ocieplenie? Trochę nie wyobrażam sobie robić piwa w 12st, gdzie to trzymać, jak kontrolować temperaturę?
Myślę że całość przeprowadziłem w dość sterylnych warunkach. Wszystko potraktowane pirosiarczanem, a później dezynfekowałem jakimś chemikiem spirytusowym co miałem w apteczce.
Cukromierz przez dolaniem droższy pokazał 9 Blg, trochę mnie to martwi. Mogłem dać mniej wody. Ale zobaczymy. Kolor jest dość ciemny, na razie zupełnie nie przypomina koloru lagera.
No to czekamy,
Pozdrawiam wszystkich
Wiki się przydało