Skocz do zawartości

TKF

Members
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TKF

  1. TKF

    Nadwęglan sodu

    http://www.envolab.pl/sklep/sodu-nadweglan-detail czy taki nada się do dezynfekcji? Wydaje się ok...
  2. Drugi garnek to aluminium, pierwszy też na taki wygląda
  3. TKF

    przechowywanie piwa

    Ja piwa trzymam w skrzynkach (jakby wybuchły + oszczędność miejsca + łatwość transportu) właśnie w kuchni, w temp. pokojowej. Najdłużej stało tak 3 miesiące, i się nic złego nie działo. Chłodzę jedynie przed piciem
  4. Wewnętrzna rurka jak najbardziej z kwasówki jest Dzisiaj kupiłem do chłodnicy jeszcze uszczelkę okienną, między wiatraki a radiator - koszt całości wzrasta do 9zł
  5. Umówmy się tak - pod koniec miesiąca robię nowe piwo. Postawię wtedy termometr w pokoju i zobaczymy jak to będzie z tym grzaniem - o wszystkim napiszę tutaj Daj tylko znać proszę jak to z tym piro, nie nada się na pewno?
  6. A no widzisz! O tym nie pomyślałem Ale tak czy tak chyba zgodzisz się ze mną, że mieszkania w ten sposób nie podgrzeję, i powietrza mi nie braknie Jedynie mowa o czasie chłodzenia, który nie ukrywam jest dłuższy
  7. Dzięki A pokój to może i mniejszy, ale odwołałem się do twojego porównania, że powietrza wyjdzie 3 razy więcej Ale myślę że rozumiesz o czym mówię, tylko może niesprawnie to obieram w słowa A dezynfekować pirosiarczynem nie da rady? Bo w sumie wężyki nim dezynfekowałem zawsze...
  8. Czyli lać spokojnie do otwartego, ew przykrytego leżącą na wężu pokrywą?
  9. przed tym, że w fermentorze będzie stała chłodna brzeczka narażona na kontakt z np latającym kurzem, bądź zwykłymi bakteriami z powietrza
  10. No powietrze się do 30 stopni na oko nagrzeje, ale wtedy mówiłeś o ilości potrzebnego powietrza porównując do wody, a ja argumentowałem że to trochę bez sensu porównanie. Powietrze się nieco nagrzeje, ale odda ciepło reszcie powietrza w pokoju. Jasne że woda zrobi tak samo, tylko nie używasz raczej do chłodzenia zbiornika z wodą tak dużego jak pokój (zgodnie z twoim porównaniem to 1/3 pokoju). Stąd też powiedziałem że to jak zanurzenie chłodnicy w jeziorze - nieważne ile wody ma przepłynąć, bo w praktyce zimnej wody ci nie zabraknie, przecież nie podgrzejesz całego jeziora (w moim wypadku pokoju). To jak ci się widzi najlepszy sposób wlewania do fermentora? Bo do otwartego to trochę strach...
  11. Tylko nie wiem jak piro sobie radzi z dezynfekcją stykowo... Z tego co wiem jakoś tam owszem, ale czy wystarczająco?
  12. No na pewno nie jest to rozwiązanie na stałe, ale staram się rozkładać wydatki w czasie A przede mną jeszcze zakup porządnego gara. Tak mnie jeszcze naszło: myślałem żeby dla sterylności brzeczki filtrację przeprowadzać prosto do fermentora przez specjalne wieczko - kupuję nową pokrywkę, robię dziurę 10mm, w nią wsadzam wylot chłodnicy, i zamykam całość. Nie będzie dostępu powietrza z zewnątrz, spokojnie się wleje i napowietrzy - dobry pomysł?
  13. Dokładnie, więc tragedii nie ma
  14. Dzisiaj poszedł nowy test. Tak samo 5 litrów wrzątku z zaciskiem do drewna na końcu celem regulacji mocy - wyszło mi dokładnie 25 stopni z zbiorniku przy powolnym przepływie. Zaletą tej chłodnicy jest duża pojemność - prawie litr wody się mieści. Więc te ~0,7l wody grzecznie stygnie w rurach i jest przedmuchiwanych, i na wylocie powoli sobie wycieka. Wyszło mi około 1 litr na 2-3 minuty. Z wiatraków leci dość ciepłe powietrze, widać że odbiera sporo energii. Z ciekawości przeprowadziłem test chłodzenia tej samej ilości wrzątku w misce (symulującej wannę), i wyszło mi kilkukrotnie dłużej. Więc chyba na razie zostanę przy tej chłodnicy EDIT: A prosiłbym o poradę jak wyczyścić w środku taką chłodnicę, i jak ją najlepiej przed użyciem dezynfekować? Nie pracowała wprawdzie z żadnymi olejami itd, ale jednak by się przydało. Ja widzę to tak: 1. przepłukać na gorąco - ale to już było podczas testów 2. przepłukać z wyłączonym wiatrakiem z 5 litrów wody z płynem do mycia naczyń 3. przepłukać znowu czystą wodą Tak czyszczę wężyki po dekantacji, oczywiście na gorąco oznacza ciepłą wodę z kranu (wężyki igielitowe) i są czyste. A do dezynfekcji pewnie trzeba coś bardziej powierzchniowego? Używam pirosiarczynu, i chciałem przy nim pozostać - nada się jak go tam wpuścić, czy trzeba coś innego dokupić? Proszę o radę
  15. Zacisnąłem wąż wylotowy i przeprowadziłem drugi test. Niestety na początku zacisnąłem za lekko, i leciało za szybko, ale potem skorygowałem - leciało jak na filmie, temp wylotowa 25 stopni. Teraz lejąc to z nieco wyższa dla napowietrzenia brzeczki myślę że można osiągnąć te 20 stopni przy jednokrotnym chłodzeniu! Niestety na taki test nie mam teraz czasu, żona garnka potrzebuje film jak to wygląda https://dl.dropboxusercontent.com/u/90144700/SAM_0091.AVI
  16. Jutro zrobię, bo z tym hałasem w bloku o tej porze...
  17. Tyle że powietrza nie marnuję wylewając w kanał. Przepompowane przez chłodnice powietrze niewiele się nagrzewa, miesza się w resztą powietrza, i wraca do chłodnicy. To jak chłodnica wodna w jeziorze
  18. Też prawda, że nawet teraz kluczowy zakres temperatur jestem w stanie przeskoczyć. No ale lepiej byłoby już zejść na tyle nisko, żeby nie musiało przez noc bez drożdży leżeć. Jutro zrobię test ze spinaczem na rurce wylotowej
  19. Co do redukcji przepływu to myślałem o zrobieniu końcówek do węża wylotowego: pręt z nierdzewki fi 10mm nawiercić odpowiednio wiertłem 8,6,4 mm, i je zakładać na koniec węża. Proste tanie i skuteczne
  20. Na pewno im bliżej temp powietrza zejdę, tym mniej wydajne będzie chłodzenie. Ale jednak moim zdaniem po zredukowaniu wypływu do np 6mm będzie bez porównania w stosunku do np chłodzenia w wannie lub stygnięcia na powietrzu. Jak się uda w 10 minut zejść do tych dajmy na to 30 stopni to i tak będzie to bdb efekt jak na osiągnięty za darmo
  21. Szukam własnie reduktora 10-6mm, ale nic miedzianego lub nierdzewkowego nie widzę...
  22. Witam, ze znalezionych na strychu gratów udało mi się sklecić taką oto chłodnicę przepływową chłodzoną powietrzem - nie widziałem by ktoś stosował coś podobnego, stąd ten temat. Najpierw pokażę co i jak: 1. Spora chłodnica, czysta w środku (nie żadna samochodowa czy coś). Rurka z nierdzewki, posiada miedziany radiator. Pod dwie rurki 10mm. Na zdjęciu stoi na dwóch talerzach, jeszcze się nie doczekał nóżek 2. 2x100W wentylator z dorobioną płytką uszczelniającą pod powyższą chłodnicę, zasinalę z gniazdka 3. Na chłodnicy leżą wentylatory, zasysają powietrze od spodu Jak się sprawuje? Bardzo szybki przepływ mimo braku pompy - zasilony "z gruszki" przelał 4,5 litrowy garnek wrzątku w około minutę. Jest niestety bardzo głośny, no i nie chłodzi aż do tych ~20 stopni. Przy pierwszej próbie po jednym przepływie wrzątek zszedł do 45 stopni, więc chłodzić trzeba na dwa razy. Ale akurat jako że jest to dwukierunkowe rozwiązanie, wystarczy postawić naczynia na odwrót i heja Dokupić muszę jeszcze rurki silikonowe, i dorobić nóżni. A no i wyczyścić całość od środka. Co o tym myślicie? EDIT: A może na wyjściu zrobić redukcję z 10mm na np 8 lub 6, celem spowolnienia przepływu? Powinno być chłodniej
  23. http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_startowe/zestaw_startowy_-_puchmistrz_profermentor posiadam z takiego zestawu
  24. Ok, więc tak będę robił (tzn już raz zrobiłem, ale teraz będę mógł spać spokojnie) Dzięki
  25. Jako że robie piwa z ekstraktów plus chmielenie "na dwa razy" ze względu na mały garnek pojawia się pytanie - czy mogę po pierwszym chmieleniu zlać brzeczkę do fermentora, żeby móc chmielić drugą partię bez czekania? Czy fermentor jest odporny na wrzątek, czy też coś będzie uwalniał bądź wyginał się?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.