Skocz do zawartości

Sojer

Members
  • Postów

    1 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Sojer

  1. Piwowarstwo to nie oddział onkologiczny, tu się chemii nie ma co bać
  2. Chyba będzie do słodów, bo planuję 50 kg pilzneńskiego.
  3. Tlumaczenie z portugalskiego jest zawile Keg niestety mam jeden i w tym caly problem. Myslalem o kadzi do infuzji. Wiadro 30 litrow jest za male.
  4. Kupiłem sobie beczkę 60 litrową z myślą o zrobieniu kadzi zaciernej. W opisie aukcji padło (magiczne już) określenie "po spożywce" z dodanym, że przewożono workowane mleko w proszku. No i mam zagwozdkę. Oznakowania dopuszczającego do spożywki. Szukając znaczenia oznaczeń wynalazłem jakieś portugalskie atesty, o materiale pada tam stwierdzenie, że jest wykonany z "polietylenu o wysokiej gęstości, takie jak "Hostalen 8255" No i teraz siedzę i myślę czy wiercić otwór na kran czy gonić sprzedawcę (co jest kompletnie nieopłacalne, bo pojemnik kosztował 32 zł, odliczając przesyłkę zwrotną zostałoby mi 16 zł). No tom się wyżalił.
  5. Zawsze można kupić automat. Ciekawe czy się sprawdza.
  6. Na drzewo uciekną albo do tesco.
  7. Śmiejcie się. Trzy kg ześrutowały się same. Następnym razem wezmę więcej
  8. Zdjęcie z ostatnich pokazów w Osieku nad Notecią. Jedna z wielu pogaduszek o produkcji piwa.
  9. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    A powracając do robaczków. Dwa zdjęcia. # 1 Nie wiem jaką chemią bym go wyprosił... #2 Jak to kiedyś stwierdził mój kolega o sobie "Jestem obrzydliwy"
  10. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    A trójki ja nie słucham. Lokalny jestem
  11. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    SUPER!!! Jakoś nie wyłapałem tego rejsu, pewnie dlatego, że rzadko oglądam telewizję (stwierdzam to, naiwnie wierząc, że chciałoby się im coś o nim wspomnieć). To kolejny wyczyn polskiego żeglarstwa w bardzo krótkim czasie (że wspomnę tylko rejs wokół obu Ameryk i przejście północno-zachodnie Solanusa czy drugie miejsce Gutkowskiego w regatach samotników). Rewelacja.
  12. Sojer

    Szybkowary z allegro

    A to ciężarek na łańcuch i przywiązać do uchwytu. W sumie masz rację, zwłaszcza, że przypomniałeś mi jedną ważną rzecz. Rodzicowy szybkowar ciężarek miał z krótkim gwintem, który zabezpieczał go przed prostym zdjęciem.
  13. Sojer

    Szybkowary z allegro

    Ciężarek możesz zrobić sobie sam. Nakrętka fi 10 mm (albo jakieś inne ciężkie diabelstwo, może skleić ze 3), w środek wkleić poxipolem kawałek gwoździa. Tylko tak, by ostrze było w 1/3 wysokości, patrząc od góry, inaczej będzie spadać.
  14. Sojer

    Szybkowary z allegro

    Dawno temu miałem w domu wynalazek produkcji DDR. O ile pamiętam na jednej rurce była metalowa, ciężka nakładka z otworami przy dolnej krawędzi i ze stożkiem wewnątrz, którego wierzchołek był osadzany na rurce, a druga pełniła rolę jakiegoś zaworu bezpieczeństwa, ale zasady działania nigdy nie zgłębiałem. Nakładka upuszczała nadmiary pary. Tutaj jej brak, co nie zmienia faktu, że powinien działać. Edit: Wiktorze, nie bądź taki szybki w odpowiadaniu (a przynajmniej nie pisz tak krótkich wypowiedzi)
  15. A nie pomyliłeś bodajże z berlinerweisse? Bo coś mi się kojarzy z forum, że tam towarzystwo lało kwas mlekowy.
  16. hoho. Niezły wynik. A u mnie z sezonami jest pochrzanione. Warzę latem, na kajaki jeżdżę zimą.
  17. Kurcze, a ja na dobrą sprawę sezon zaczynam...
  18. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    No ja ostatnio wykopałem jednego majowego z garażu. Leżał na grzbiecie po tym, ale byłem grzeczny i postawiłem go na nogi. Acz przyznaję się, że w przeciwieństwie do mego kuzyna za robalami nie przepadam.
  19. A to skrzynka po spotkaniu z kegiem.
  20. Artysta, uprawia sztukę dla sztuki. Zwykły moczymorda nie zauważy różnicy
  21. Obiecane zdjęcia (nie miałem czasu na artystyczne kadry). Te przycięte płaskowniki służą do podwieszenia taboretu gazowego. Prawdę mówiąc lepszy byłby taboret na trójnogu.
  22. Warka 23 02 maja 2012 Warka, a właściwie półtorej, bo zacierałem 2 razy po 5 kg, a chmieliłem całość w jednej turze. Zasyp: pilzneński 9 kg monachijski 1 kg Zacieranie: 65oC 40 min. 72oC 30 min. Chmielenie: Marynka 27 g Lubelski 10 g Wyszły 50 litrów, 11,5oBlg Zlane na gorąco do fermentorów (za radą Anteksa), stygnie w brodziku zalanym zimną wodą. Drożdże (tu pewien eksperyment): gęstwa WB-06 Butelkowane 10 maja Odfermentowało do 2oBlg Refermentajca cukier 220 g By nie było za łatwo. Poparzone lewe kolano i prawe podudzie (szczęśliwie lekko), a wszystko z lenistwa, bo nie chciało mi się wrócić, by ubrać długie spodnie. Bajer drugi: zapomniałem, że keg nagrzewa się inaczej niż garnek. Po gotowaniu postawiłem go na skrzynce po piwie. Szczęśliwie w pobliżu miałem deskę, na którą zdołałem go przedostać. Całkiem nieźle się wtopił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.