Skocz do zawartości

Stefek

Members
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Stefek

  1. W książkach jakie czytałem pisało że piwo zaczynało na dzikich drożdżach. Browarnik nie wiedział że to drożdże przerabiają piwo tylko dzieje się tak bo Bóg tak chce. Często jak piwo się nie udało browarnik mówił że ktoś rzucił zaklęcie na warkę i zazwyczaj po tym palono jakąś "czarownice". Kiedy nastąpił rozwój technologiczny i dowiedzieli się dlaczego tak się dzieje za nieudane piwo dostawał bęcki piwowar a nie rzekoma wiedźma, Wraz z tym postępem zmieniono też Niemieckie Prawo Czystości i dodano do tych surowców drożdże oraz rozdzielili na piwa dolnej fermentacji i górnej fermentacji gdzie na przykład dodatek cukru do ale nie jest zakazany albo też dodatek słodów nie jęczmiennych. Dzięki temu możemy zrobić pszeniczne na górnych drożdżach z dodatkiem cukru(jakiegokolwiek np. karmel, glukoza) i powiedzieć że uwarzyliśmy według Niemieckiego Prawa Czystości(idealne na etykietę bo dumnie brzmi).
     

    Chyba nic nie pokręciłem. ;)

    Choć między książką a prawdą to używali gęstwy z poprzedniej warki tak jak i robią piekarze zakwas.

  2. Nie wiem czy piszę w dobrym dziale ale zobaczymy. Moja wychowawczyni(chodzę jeszcze do szkoły) dała mi zadanie żebym uwarzył piwo dla klasy. Jak się ich spytałem czego chcieli by się napić to jeden powiedział żeby było jak tyskie :| a reszta żeby było mocne i ryło beret :ble: . Nie ma mowy żeby zrobił mocne piwo. Moje pytanie brzmi jakie zrobić piwo górnej fermentacji żeby im smakowało, jakie piwo smakuje laikom?

  3. Nie rób żadnych dekokcji ani innych rzeczy bo jak to twoje pierwsze piwko to i tak przed tobą nie lada zadanie a nie chodzi żeby Cię zniechęcić tylko żeby wyszło dobre.
     
    Ja na twoim miejscu zrobił bym tak:

    1. W garnku 22l podgrzał 14 l wody do temperatury 48 stopni  (w domyśle celsiusza)
    2. Wrzucił wszystkie ześrutowane słody
    3. Przetrzymał w okolicach 45 stopni przez 10-20 min (przerwa ferulikowa)
    4. Podgrzał wszystko do 53 stopni i przetrzymał 15 min( przerwa białkowa)
    5. Podgrzał do 63 stopni i trzymał przez 30 min (przerwa maltozowa)
    6. Podgrzał do 72 stopni i też pół godzinki a jak masz to sprawdź sobie czy skrobia została całkowicie przetworzona płynem lugola(zobacz "próba jodowa")
    7. Ostatecznie podgrzewasz do 78 stopni (TU się skup i nie przekrocz 80) i zaczynami wysładzanie
    8. Po przelaniu do kadzi filtracyjnej poczekaj tak przynajmniej z 30 min i zacznij spuszczać brzeczkę (pierwsze 3-4l zwróć z powrotem do kadzi ale delikatnie)
    9. Zagotuj wodę do 78 stopni(tu też nie przekrocz) i wysładzasz aż do uzyskania 5 blg brzeczki(mierz baligometrem ale wcześniej schłodź do 20 stopni bo w tej temperaturze jest wyskalowane urządzenie pomiarowe) lub jak kolega radzi zrób tak żeby uzyskać 25 l płynu.
    10. Gotujesz 90 min
    11. Dajesz marynke po 30 min gotowania, a resztę na 10- 15 min przed końcem gotowania(odpuścił bym sobie cascade)
    12. Wsypujesz całe drożdże do szklanki i zalewasz wcześniej przegotowaną ZIMNĄ wodą (też około 20 stopni) ZERO WRZĄTKU.
    13. Schładzasz do temperatury najbezpieczniej w graniczy 16-22 stopnie i dodajesz drożdże.
    14. Przykrywasz pokrywą oraz nalewasz do rurki wody lub alkoholu i ustawiasz w jakimś przewiewnym miejscu.
    15. I teraz masz czas poczytać co dalej ^^.
     
    Do tych co już mają XXX warek, to pierwsze piwo, nie musi myśleć o takich szczegółach. Mam nadzieje że błędu nigdzie nie zrobiłem.

    Pamiętaj żeby mieszać i nie zalewaj garnka wodą do pełna, przygotuj sobie jakiś dzbanek z zimną wodą tak na wszelki wypadek jak by za mocno temperatura podczas zacierania skoczyła i byś musiał szybko schłodzić.

    Masz jakieś pytania jeszcze Karol?
  4. Są dwa aspekty sterowania temperaturą przy dolniakach:

    1. Stopniowe zwiększanie temperatury wraz z postępem fermentacji.

    2. Przerwa diacetylowa - podniesienie temperatury na co najmniej 24h po skończonej fermentacji.

     

    Ja stosuje obie metody, natomiast przerwę diacetylową zwykle robię przez kilka dni - na razie nie zdarzyło mi się, abym miał potem niedofermentowane i przegazowane piwo.

    Z tego co kojarzę to przerwę diacetylową przeprowadza się pod koniec fermentacji, kiedy drożdże są jeszcze aktywne.

     

    Właśnie a do ilu podnieść tą temperaturę i to po przelaniu na cichą czy jeszcze przy skończonej burzliwej?

     

    Zrobiłem pomiar i przy 8 stopniach Celsiusza jest 5 Blg a w rurce stoi, przelewać?

  5. Jestem początkującym i proszę o wyrozumiałość. ;)

     

    Zrobiłem moje piąte piwo tym razem na drożdżach dolnej fermentacji fermentis saflager s-23. Blg początkowe wynosiło 16 Blg, w zeszłym tygodniu sprawdzałem i wynosiło 10 Blg a teraz 8 Blg. Przez rurkę cały czas wydostaje się CO2 a fermentacja trwa już trzeci tydzień w temperaturze 7 stopni Celsiusza. Moje pytanie brzmi czy przypadkiem nie trwa to za długo i czy mam coś zrobić żebym nie został z niedofermentowanym piwem.

     

    Pierwszy raz zacierałem dekokcyjnie z długą przerwą w 64 stopni Celsiusza więc powinno spaść przynajmniej do 5 Blg.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.