No więc wczoraj wieczorem zakończyłem warzenie. W między czasie nerki chyba zorientowały się co się dzieje i odpowiedziały zmasowaną kolką
Myślałem, że zostawię wszystko i pojadę do jakiegoś cyrulika, ale jakoś dało się wytrzymać no i żal trochę. Najgorzej było przy noszeniu gara, ale żona i APAP dzielnie pomagali no i się udało
Koniec końców miało być 19l warki, ale jak zwykle miałem problemy z wodą i wyszło 16l o BLG 15,1. Według reguły 3,5:1 wlałem do garnka 18l wody, wysładzałem 8 litrami no i wyszło jak wyszło. Mam tylko pytanie: czy dodać następnym razem więcej wody na początek, czy wysładzać większą ilością wody?
Drożdże US-05 zadane ok 11 w nocy rano wyprodukowały już całkiem porządną pianę. Chyba są zadowolone bo z fermentora niemal słychać "OM NOM NOM NOM NOM..."
Kolejna warka, może na przyszłą sobotę to pszeniczne wg Dori:
Tylko zamiast Sladka chcę dać Saaz.
I jeśli dobrze rozumiem to na początek wlać (2,2kg+2kg = 4,2 x 3,5) ok 15l wody i wysładzać 7 - 8 litrami?