Skocz do zawartości

Rafa Mustafa

Members
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rafa Mustafa

  1. Warka #7 - 29.11.2015 - Nie dubbel (zmodyfikowany przepis na dubbela cieszyńskiego) Skład: Surowce fermentowalne: słód pilzneński - 40% słód pale ale - 30% słód pszeniczny jasny - 10% słód abbey - 4% słód special B - 5% słód carafa II special - 1% syrop kandyzowany ciemny - 10% Chmiele: Marynka 8% - 30g, 60 min Żatecki 3,1% - 10g, 15 min Drożdże: US-05 Zacieranie: 60' - 67°C 15' - 71°C 5' - 78°C Gotowanie: 65' - Marynka 2' - Żatecki Do fermentacji poszło 21 litrów brzeczki 18° blg, reszta po zagęszczeniu będzie piwem "cienkuszowym". 16.12 - przelane na cichą, 28.12 - butelkowane
  2. No i niepowodzenie... Warka z piwem kobiecym wyszła... dziwna. Aromat ma bardzo ładny ale jest jakieś takie puste to piwo... Mało treści, oprócz tego drapie gardło. Przypuszczam, że to stewia (następnym razem będzie ksylitol). Poza tym, w ustach pozostaje taki wytrawnoskarpetkowy posmak - podobny do tych sklepowych tanich piw malinowych. Co dziwne, mojej drugiej połowie smakuje to piwo... Może to ja się nie znam... Wczoraj zabutelkowałem też warkę nr 5, która wyszła niedofermentowana... Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego z 12°Blg zeszła tylko do niecałych 5. Nie wiem co jest powodem - typów mam parę. Na pewno zacieranie na słodko nie pomogło drożdżom. temperatura na pewno nie przeszkodziła - zimno nie było - fermentacja była w okolicach 22°C. Może zbyt wczesne przelanie na cichą? Wczoraj pierwszy raz użyłem nowej kapslownicy stołowej - ornella. Wszytsko OK - trochę niezbyt masywna i taka trzeszczącoplastikowa ale co mnie zdziwiło najbardziej - po zabutelkowaniu, butelki nie chciały wychodzić z tego grzybka który kapsluje. Musiałem je stamtąd wyciągać siłą... Posmarowałem to olejem do smażenia - trochę pomogło ale tylko na chwilę. Czy ten element ma się jakoś wyrobić czy to tak już zostanie?
  3. Mam pytanie dotyczące nut fenolowych w piwie. Jaki jest mechanizm ich powstawania? Wiem, że należy robić przerwę ferulikową i stosować odpowiednie drożdże aby je uzyskać. Czy dobrze to rozumiem: w temperaturze przerwy ferulikowej pojawiają się prekursory, dzięki którym odpowiednie drożdże wyprodukują aromat fenolowy? Czyli zastosowanie drożdży weizenowych lub belgijskich nie spowoduje produkcji fenoli goździkowych jeśli nie było przerwy ferulikowej? Dzięki za odp.
  4. Warka #6 - 28.06.2015 - Milk Stout (przepis T. Kopyry z małą modyfikacją) Skład: Surowce fermentowalne: pale ale - 3,9kg karmelowy jasny - 0,76kg pszeniczny - 0,54kg płatki owsiane błyskawiczne - 0,54kg palony jęczmień - 0,38kg Carafa III bez łuski - 0,16kg Chmiele: Marynka - 22g Lubelski - 28g Drożdże: S-04 Pozostałe: laktoza - 1kg Zacieranie: 30' - 68°C 20' - 72°C wsypanie słodów ciemnych 10' - 72°C mashout Gotowanie: 70' - Marynka 20' - Lubelski + laktoza Uzyskałem około 26l brzeczki o ekstrakcie 16,5°Blg (z laktozą). Dodatkowo po zlaniu znad chmielin i pasteryzacji, w słokiach jest jeszcze 1,7l rezerwy.
  5. @JacekKocurek Miałeś rację mówiąc o wpływie NaOH na garnki emaliowane... Ja zauważyłem, że taki stare naloty z den garnków bardzo fajnie schodzą pod wpływem NaOH. Jakoś nie zwróciłem uwagi na to, że emalia nie jest po takim zabiegu taka szklista jaka była, staje się matowa... Niestety te garnki dużo łatwiej się teraz przypalają. Tak więc odradzam - szkoda emalii.
  6. Moim celem było zacierać słodko. Słód wyspałem do wody, kóra miała 77 st. Zapisując w ten sposób miałem na myśli, że przez 60 minut, zacier ostygł z 72,5 do 68, przy czym raz na jakiś czas mieszałem. Wiesz... jestem bardzo początkujący i ta warka jest szkoleniowa - chcę na własniej skórze dowiedzieć się jaki wpływ na smak mają taie czynniki jak niskie/wysoki ekstrakt, drożdże płytko/głęboko odfermentowujące, czy wpływ surowców nadających trochę ciała piwu. Ta warka to próba zacierania na słodko i fermentacji drożdżami, które teoretycznie powinny odfermentować głęboko. Zobaczę co wyjdzie...
  7. Warka #5 - 21.06.2015 - Elul (szkoleniowe piwo na zasadzie "zobaczymy co z tego wyjdzie") Skład: Słody: Pilzneński Bruntal - 5 kg Chmiele: marynka 8% - 30g żatecki 3,1% - 65g Drożdże: 450 ml gęstwy z APA (M44) Pozostałe: brak Zacieranie: 60' - 72,5 -> 68°C 10' - 77°C Gotowanie 90 min: 90' - marynka 30g 30' - żatecki 30g 5' - żatecki 35g W ten dzień planowałem lekko zmodyfikować oryginalny przepis na FAH. Zmodyfikowałem go jednak dość mocno, po części z powodu braku chmielu Lubelskiego a po części z chęci poeksperymentowania z chmielem żateckim. Otrzymałem 27 litrów brzeczki 12°Blg. Do fermentora poszło 24 litry, 2 kolejne litry to rezerwa na refermentację. 29.06.2015 - przelane na cichą
  8. 4-winylogwajakol to zło, bolą po nim zęby

  9. Czy te drożdże dają aromaty fenolowe (goździki, nuty korzenne)?
  10. U mnie w bloku w piwnicy okresowo rozsypywna jest trutka na szczury w postaci granulatu, który do złudzenia przypomina granulat chmielowy...
  11. Pytanie tylko czy więcej kwasowości dadzą owoce czy sok? To piwo traktuję jako eksperyment, mając oczywiście nadzieję, że się powiedzie.
  12. Niestety nie potrafię tego wytłumaczyć Po prostu otworzyłem lodówkę i zobaczyłem ten niewinny owoc. Zakładam, że jego ilość jest tak mała, że nie wniesie ani dodatkowego aromatu ani dodatkowej kwaskowości.
  13. Warka #4 - 16.06.2015 - Varium et mutabile (podejście do piwa "kobiecego") Skład: Słody: Pale Ale - 2 kg Chmiele: brak Drożdże: gęstwy z APA (M44) i American wheat (US-05) Pozostałe: resztki z APA (3,5l), resztki z American wheat (2l), 1,2 l soku o smaku malin, sklepowa stewia w proszku do dozowania łyżeczką (na maltodekstrynie) jedna cytryna Zacieranie: 60' - 71°C 10' - 78°C Gotowanie 60 min: 10' - sok malinowy 10' - sok z cytryny Butelkowanie pszenicy zbiegło się w czasie z butelkowaniem APY, w której zostało dużo chmielin. Dodatkowo APA miała całkiem mocną goryczkę. Postanowiłem więc na tych "podwalinach" zrobić coś kobiecego. Zobaczymy co wyjdzie... Przypuszczam, że to co zostanie po fermentacji będzie kwaskowate i wytrawne; dosłodzenie planuję po zlaniu na cichą. Po gotowaniu rozcieńczyłem brzeczkę do 14 Blg i wlałem do fermentora na wymieszane gęstwy z pszenicy i APY. Drożdże podjęły pracę w kilka godzin. Całość w fermentorze zajmuje jakieś 22l. 26.06.2015 - przelane na cichą + dodatek stewii 07.07.2015 - zabutelkowane ze 140g sacharozy
  14. Wiesz, masz rację ale nie z wszystkim co napisałeś się zgadzam. Właśnie po to rozróżniono pojęcie względnej wilgotności i wilgotności bezwzględnej by móc posługiwać się "wilgotnością powietrza", która jak słusznie zauwżyłeś zmienia się wraz z temperaturą! Weźmy przykład: Mamy pojemnik w temperaturze 20 st C i wilgotności względnej 40% (czyli całkiem suche). Temperatura punktu rosy dla takiego układu to około 6 st C. Oznacza to, że efektem przeniesienia takiego pojemnika do warunków o temperaturze poniżej 6 st będzie wykroplenie na jego ściankach wody. Biorąc pod uwagę Twoją nomenklaturę, należałoby powiedzieć, że pomimo tego, że po ściankach pojemnika leje się woda a hygrometr pokazuje blisko 100%, wilgotność w tymże pojemniku jest niska. Jak można mówić o niskiej wilgotności skoro więcej wody już dane powietrze nie pomieści a 'wszystko dookoła ocieka wodą'? Już na zdrowy chłopski rozum widać, że takie rozumowanie nie jest odpowiednie. Możemy sobie wyobrazić co dzieje się ze szczelnie zamkniętym pojemnikiem ze słodem, który otwarliśmy właśnie w domu w którym często mamy grubo ponad 60% wilgotności przy 20 st. C. a póżniej wynieśliśmy na zewnątzr, gdzie jest, dajmy na to, 5 st. Mam nadzieję, że na podstawie mojego przykładu udowodniłem, że to stwierdzenie nie jest poprawne. Właśnie po to stworzono pojęcie względnej wilgotności by móc stwierdzić fakt że dane powietrze w danej temperaturze jest suche czy też wilgotne! Właśnie to, że wilgotność jest bliska 100% mówi nam o faktycznej wysokiej wilgotności bo z tym wiążą się inne zjawiska, chociażby takie jak wykraplanie pary wodnej! Jeżeli więc wg Ciebie miarą wilgotności powietrza jest bezwzględna zawartość wody to jaka w takim razie musi to być ilość tej wody? 15g, 20g? Weźmy więc zawartość wagową wody jaką podałeś: Rozumiem, że jest to wilgotne powietrze (100%)? Jeśli tak to podgrzejmy to powietrze do +50 st. Wilgotność względna wyniesie około 20% - właściwie typowe warunki pustynne - jest bardzo moło organizmów mogących żyć w takiej suszy (choć oczywiście są takie). Czy dalej będziemy nazywać to powietrze wilgotnym? Reasumując: Pojęcie wilgotności powietrza dotyczy wilgotności względnej a nie bezwzględnej. http://www.cumulus.nazwa.pl/teoria/wiedza/w_wilgot.htm
  15. Jesteś pewnien, że nie reaguje z żelazem? Kiedyś chciałem sobie wyczyścić druciak z farfocli i wrzuciłem go do ługu sodowego. Efekt był taki, że druciak zardzewiał co dziwne bo producent deklarował, że jest nierdzewy. Znalazłem coś takiego: http://www.e-chemia.nazwa.pl/efektowna/?page_id=30
  16. Czy w celu obniżenia wilgoci, do hermetycznego pojemnika, w którym przechowujemy słody możemy włożyć pewną ilość chlorku wapnia (CaCl2), np owiniętą w pieluchę? Z tego co mi wiadomo, jest to substancja silnie higroskopijna, używana w domowych osuszaczach powietrza i saszetkach dodawanych do obuwia. Skoro chlorku wapnia używa się do modyfikacji wody to nie może być mowy o toksyczności tego związku. I druga rzecz - nie mam śrutownika i kupując słody zawsze korzystam z usługi śrutowania. Czy słód "łapie wilgoć" podczas śrutowania? Zakładam, że w jakimś stopniu na pewno tak więc umieszczenie jakiejkolwiek substancji pochłaniającej wilgoć wraz ze słodem powinno nieco pomóc. A na pewno nie zaszkodzi. Prosze o opinię bardziej doświadczoych. Wiem że to odgrzewanie kotleta ale chciałbym teraz ustosunkować się do wypowiedzi kolegów mnie poprzedzających: Powietrze w zimie nie jest suche!!! Jeśli chodzi o wilgotność powietrza to zima jest porą wybitnie wilgotną. Dopiero powietrze zimowe ogrzane do temperatury pokojowej staje się bardzo suche (stąd suche powietrze w mieszkaniach w zimie). Szczegółowo przebieg wilgotniści względnej obrazuje wykres Molliera. Jeśli zatem przechowujemy słód w zimie na mrozie to tak na prawdę przechowujemy go w środowisku, w którym wilgotność względna jest bardzo wysoka, bardzo często jest to blisko 100%. Chociaż domyślam się, że przechowywanie słodu w tak niskich temperaturach rządzi się nieco innymi regułami dotyczącymi wilgotniści powietrza?
  17. Pytam z czystej ciekawości: Czy istnieją jakieś domowe metody oczyszczania/sterylizacji powietrza na potrzeby domowego warzenia piwa? Wiadomo - lato, więcej tego w powietrzu (chociaż moim skromnym zdaniem w sporej części polskich domów w okresie zimowym, w których nie ma zwyczaju wietrzenia pomieszczeń, poziom zarodników pleśni jest dużo większy niż w lecie) i przydałby się jakiś sposób na poprawę czystości powietrza. Jakoś nie przemawiają do mnie domowe oczyszczacze powietrza - te powodują jego przepływ i jakiś kurz zostaje wzniecony. Kiedyś czytałem, że chyba w piekarnictwie stosuje się jakiś związek miedzi poprzez jego rozpylanie. Przychodzi mi jeszcze do głowy lampa UV - taka jak w przychodniach ale nie wiem czy można to ot tak kupić za w miarę nieduże pieniądze. Pytam czysto teoretycznie - nie mam konkretengo problemu. To raczej ciekawość.
  18. Warka #3 - 30.05.2015 - American Pale Ale - Cascade single hop Skład: Słody: Pale Ale - 2 kg Wiedeński- 1 kg Monachijski - 1 kg Crystal 150 - 0,3 kg Chmiele: Cascade - 130 g Drożdże: Mangrove Jack's M44 Pozostałe: płatki owsiane błyskawiczne - 0,25 kg Zacieranie: 60' - 69->64°C 10' - 78°C Gotowanie 70 min: Cascade: 60' - 40g 30' - 10g 15' - 10g 10' - 25g 5' - 10g 1' - 10g 25g - pójdzie na cichą Uzyskałem około 20,5l brzeczki nastawnej 13°Blg. Po zlaniu znad chmielin, odzyskam jeszcze około 0,5 l - będzie jako rezerwa, resztę uzupełnię cukrem. 08.06.2015 - zlane na cichą 16.06.2015 - zabutelkowane z 0,48l rezerwy i 80g cukru
  19. APA single hop Cascade

  20. 20.05.2014 - Warka #1 - American Amber Ale przelana na cichą.
  21. Warka #2 - 21.05.2015 - American Wheat Skład: Słody: Pszeniczny - 2,5kg Pilzneński - 2,5kg Chmiele: Zythos - 5g Centennial - 40g Citra - 25g Drożdże: US-05 Pozostałe: prażona pszenica - 0,3kg płatki owsiane błyskawiczne - 0,25 kg Zacieranie: 60' - 73(?)->68°C (szlag mnie trafi z tymi termometrami) 10' - 78°C Gotowanie: 60' - 5g Zythos 10' - 20g Centennial 5' - 20g Centennial, 25g Citra Uzyskałem około 18,5l 16,5°Blg i około 2,5l osadu z chmielinami z czego odzyskam pewnie połowę. Dzisiaj to odleję i zapasteryzuję - będzie na butelkowanie. Do fermentora poszło 25,5l, 12°Blg. Uwagi: Warka nr 2 poszła już całkiem dobrze, poza jeną rzeczą - mierzenie temperatury podczas zacierania. Przypuszczam, że mogłem zdezaktywować część enzymów przez za wysoką temperaturę, dlatego zacieranie trwało z 50 minut. Muszę jeszcze nabrać praktyki albo wymyślić jakieś rozwiązanie. Zaskoczyła mnie tylko jedna rzecz: podczas końcówki wysładzania, odbierana brzeczka długo miała około 7°Blg, po czym bardzo szybko zaczęła płynąć dużo mniej słodka - w okolicach 2,5°Blg. Mam nadzieję, że piana nie zechce opuścić fermentora (33l, około 17°C w piwnicy). 14.06.2015 - zabutelkowane z 1,4 l rezerwy.
  22. A więc tak: uświadomiłeś mi, że źle robiłem pomiary blg. Ale to w sumie dobrze bo to oznacza, że mam sprawny cukromierz. Druga rzecz: fermentory - to w całej skunksowej sprawie sprawie chodzi tylko o UV? Jeśli tak to nie kumam - szkło też pochłania UV a zielone szkło powoduje skunksa. 6g drożdży dodałem bo chciałem podzielić paczkę na pół - przeczytałem gdzieś tutaj że bez problemu można dzielić na pół. Dopiero później natrafiłem na wiki i kalkulatory ilości drożdży do zadania - po prostu sugerowałem się tym wpisem. Dlatego podzieliłem na pół. A co do DMS - to co powinienem był zrobić? Gotowałem już pewnie z 30-40 minut zanim ten zapach zaczął się wydobywać. W sumie gotowałem 70 minut - tak jak pisałem - bez pokrywy. Powinienem byl dłużej grzać (w czasie gotowania odparowało jakieś 3 litry wody)?
  23. Warka #1 - 10.05.2015 - American Amber Ale Skład: Słody: Pale Ale - 3kg Monachijski - 0,8kg Crystal 150 - 0,3kg Chmiele: Bravo - 15g Willamette - 50g Cascade - 20g Drożdże: US-05 Pozostałe: mech irlandzki - 5g Zacieranie: 70' - 72->67°C 5' - 78°C Wysładzanie: Zamiast do założonego 2-2,5°Blg, wysładzałem jednynie do około 5,5°Blg. Całkowicie zapomniałem o poprawce na temperaturę. Trudno - mam mniej brzeczki - zamiast 24-25l, do gara poszło jakieś 18-19. Nie zmierzyłem gęstości przed gotowaniem. Dodatkowo, musiałem walczyć z jadowitym filtratorem, który z jakiegoś powodu chciał wyskoczyć z fermentora (następnym razem filtrator usztywnię drutem KO). Możliwe też, że za którymś razem dolałem wodę, która miała >80°C. Nie wiem czy może to jakoś negatywnie wpłynąć - zobaczymy. Gotowanie: 70' - 15g Bravo 10' - 25g Willamette, 5g mchu irlandzkiego 1' - 25g Willamette, 20g Cascade Z upływem czasu, podczas gotowania z mojego trzydziestolitrowego garnuszka zaczął dobywać się dziwny zapach - taki jakiś zielony, łodygowy, coś jakby trawiasty albo kojarzący się z gotowaniem groszku.Przypuszczam, że to od chmielu. DMS to raczej nie jest - w zasypie nie było słodu pilzneńskiego, gotowałem bez pokrywki, a ten zapach pojawił się gdzieś w połowie gotowania. Zwalam to na chmiel - za mało wiem by coś innego wnioskować. A może to normalny objaw... Ze schładzaniem nie było już problemów - chłodnica sprawuje się super, chociaż denerwuje to, że dopóki nie ma w niej wody to ma tendencję do unoszenia się. Po gotowaniu zebrałem około 1,2l rezerwy 15,5°Blg do refermentacji (odstane chmieliny, zawartość menzurki do pomiaru Blg itd), którą zapasteryzowałem. Do fermentacji poszło 6g drożdży US-05. Brzeczkę rozcieńczyłem 4 litrami wody mineralnej do 12°Blg. Jest tego około 18,5-19l, nie licząc rezerwy. Sama fermentacja wyglądała jednak dziwnie - dość szybko na dnie fermentora pojawiły się jakieś płaty i grudy. Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia, nie wiem czy mogę pobrać taką gęstwę czy też nie. Z filmików na YT z reguły osad wygląda na jednorodny muł. U mnie oprócz drożdży są też te grudy i płaty. Zobaczymy... Dzisiaj mija dziewiąty dzień fermentacji burzliwej - osad drożdżowy jest już wyraźny, a piwo prawie klarowne, wieczorem zleję na cichą. W międzyczasie zauważyłem, że mój Biowinowy cukromierz pokazuje delikatnie mówiąc dziwne wyniki - o ile do około 15°Blg pokazuje w miarę dobrze to na testowych roztworach cukru w większych stężeniach już przekłamuje: dla roztworu 20°BLG pokazuje 19, a dla 25°BLG pokazuje 23. Dziwne... A nie jest tak, że przezroczyste trzeba zakrywać przed światłem? Właśnie dlatego zastanawiam się nad nieprzepuszczającymi. 20.05.2014 - przelana na cichą 27.05.2014 - zabutelkowana z 900 ml rezerwy 15,5°Blg + 30g cukru
  24. Ale mi chodziło o to, że razem ważymy... surowce (chmiele, słody i takie tam). Tylko zdania nie dokończyłem;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.